Zbigniew Boniek - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Boniek: Legia zachowała się nieprofesjonalnie

Wiśnia, źródło: weszlo.com - Wiadomość archiwalna

- Czasami ciężko jest robić poważną piłkę, jeżeli ktoś się niepoważnie zachowuje. Henning Berg myślał, że będzie miał ciężki sprawdzian z Hapoelem dzień wcześniej, a okazało się, iż tam nikt nikogo nie dotknął. Sami piłkarze Legii po meczu mówili, że woleliby wyjść na boisko w starciu z Zawiszą, gdzie gra się o coś konkretnego - powiedział Zbigniew Boniek, prezes PZPN.

Jego zdaniem, "Wojskowi" w środę sami odebrali sobie szansę na zdobycie ważnego trofeum. - Jestem zadowolony, że przywróciłem Superpuchar Polski. To jest impreza, która rozpoczyna sezon. My jednak nie jesteśmy od tego, aby patrzeć czy ma grać Radović czy Kosecki. To decyzja trenera i piłkarzy Legii. Na takim etapie rozpoczyna się walkę o trzy trofea - mistrzostwo Polski, Puchar Polski i Superpuchar Polski. Legia już sobie sama jeden tytuł odebrała, wystawiając drużynę, która na pewno nie będzie grała w lidze. To jest ich problem. Jako PZPN zrobiliśmy jednak wszystko, aby to spotkanie było traktowane poważnie. Od oprawy przez ceremonię. Wszystko było przygotowane od a do z - mówi Boniek.

Z powodu przetasowań w kadrze w starciu z Zawiszą Bydgoszcz w sumie zagrało aż siedmiu młodych legionistów. - Legia nie zrobiła sobie "jaj" z tego meczu. Zachowała się mało profesjonalnie, bo nie ma żadnego klubu na świecie, który dzień przed takim wydarzeniem grałby jakiś sparing. Można było to lepiej zorganizować. To jest problem klubu - kontynuuje prezes. - Kibice to też nie frajerzy. Na Zawiszę przyszło 10 czy 12 tysięcy. Atmosfera była naprawdę fajna jak na Superpuchar Polski. Doping był przez pełne 90 minut. Trochę potem żyła wyskoczyła, że Legia nie wygrała, co jest jednak absolutnie normalne.

O rozegranie Superpucharu mocno zabiegał właściciel Legii, Bogusław Leśnodorski. - Legia chciała grać ten Superpuchar, a jak przyszło co do czego to sama sobie zrobiła harakiri. Nie chcę umniejszać Zawiszy. Piłkarze wyszli i grali, a nie ich wina, że przeciwnik wystawił taki skład. Zwyciężyli zasłużenie - powiedział były reprezentant Polski.

Według Bońka, dla każdego piłkarza najważniejsze jest zdobywanie trofeów ze swoim klubem. - Legia jest faworytem w najbliższym sezonie. Życzę im powodzenia. Jeżeli za rok znów zagramy Superpuchar, to chcę aby zagrali poważnie. Nigdy nie mówię, że grałem trzy lata w Juventusie. Zawsze trzeba mówić, co się w danym klubie zdobyło. Każdy zawodnik chce osiągać sukcesy. Wmówienie prezesowi, że sparing jest ważniejszy niż Superpuchar to komedia - zakończył prezes PZPN.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.