fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Kosecki: Zwycięstwo nie przyszło łatwo

Wiśnia i Fumen, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Jakub Kosecki: Co prawda na treningach strzelam głową, ale na poziomie ekstraklasy to moje pierwsze takie trafienie. Widać, że to co ćwiczymy, przynosi efekty w ligowych meczach. To cieszy. Owszem, wygraliśmy 3-0, ale to nie było spotkanie należące do łatwych. Musieliśmy się ciężko napracować, żeby odnieść zwycięstwo. Rywale nas nieco pokopali, do czego zresztą jesteśmy przyzwyczajeni. Najmocniej oberwał Orlando, ale mam nadzieję, że nic mu nie będzie, bo potrzebujemy wszystkich zawodników.

Oczywiście, gdybym otrzymywał więcej minut to moje statystyki byłyby lepsze. Jak już gram, to zwykle wraz z zmiennikami, a jak sobie przypomnę mecze w tym pierwszym składzie to z Jagiellonią zaliczyłem asystę, a z Miedzią Legnica asystę i bramkę, dzisiaj bramka. Zatem jeśli się występuje w optymalnym zestawieniu, to jest łatwiej na murawie. Niemniej jak tylko jestem na murawie, to zawsze staram się dawać z siebie wszystko co najlepsze. Inna sprawa, że trenerzy znają doskonale moją wartość, więc nie muszę nic nikomu udowadniać.
To nie zmienia faktu, że nie jestem zadowolony z mojej pozycji w drużynie. Wielokrotnie to mówiłem, ale się nie obrażam, nie stroję fochów, tylko wychodzę na trening i ciężko pracuję, żeby przekonać do siebie trenera. To jest mój cel. Jesteśmy piłkarzami, jesteśmy ambitni. Gdybym był zadowolony z obecnego stanu, to równie dobrze mógłbym zakończyć przygodę z piłką i zająć się inną robotą. Wiem, że stać mnie na więcej, a dziś jestem szczęśliwy ze strzelonej bramki. Każdy mecz jest dla trenera polem do obserwacji i może zobaczyć w jakiej formie jest każdy zawodnik.

Przed nami jest pięć spotkań i kawał roboty do wykonania. Musimy je po prostu wygrać, a co się ze mną stanie w przyszłości, to tylko Bóg wie. W Lidze Europy mamy już zapewniony awans, ale chcemy zakończyć fazę grupową z kompletem punktów. Zatem na pewno nie będziemy odpuszczać ani polskich, ani europejskich rozgrywek. Tym bardziej, że trener ma w kim wybierać.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.