fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Statystyki meczu z Koroną

Tomek Janus, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W meczu z Koroną Kielce legioniści mieli okazję, żeby poprawić nastroje kibiców po niezbyt udanym początku 2015 r. Kielczanie okazali się jednak przeszkodą za trudną dla "wojskowych". W niedzielny wieczór po raz kolejny potwierdziło się, że trudno wygrać mecz, jeżeli oddaje się mało strzałów.

meczowe statystykiKorona KielceLegia Warszawa
gole00
posiadanie piłki46%54%
strzały6 (2+4)6 (3+3)
strzały celne4 (2+2)5 (2+3)
rzuty wolne6 (2+4)4 (3+1)
rzuty rożne3 (2+1)7 (5+2)
faule16 (9+7)11 (5+6)
interwencje bramkarzy9 (3+6)10 (5+5)
spalone02 (1+1)
słupki00
poprzeczki00
żółte kartki3 (2+1)0
czerwone kartki00


suma (1. połowa + 2. połowa)


Oglądając spotkanie w Kielcach, można było odnieść wrażenie, że gracze obu zespołów nie chcę zbytnio niepokoić bramkarzy. Przez 90 minut piłka zaledwie 12 razy zmierzała w kierunku którejkolwiek bramki. Po sześć strzałów oddali piłkarze obu zespołów. Lepiej celowniki mieli ustawienie legioniści. Pięć razy piłka po ich strzałach zmierzała w kierunku światła bramki. Uczciwie przyznać jednak trzeba, że nie były to bardzo groźne strzały.


Dużo zamieszania pod bramką gospodarzy robił Dominik Furman. Powracający do Legii po dłuższej przerwie zawodnik, wypadł w niedzielny wieczór więcej niż przyzwoicie. "Furmi" dwa razy usiłował zaskoczyć bramkarza Korony. Gola jednak nie zdobył.


O pięć przewinień więcej na swoim koncie zapisali w czasie niedzielnego meczu gracze Korony. Kielczanie przepisy przekraczali 16 razy. Podopieczni Henninga Berga zanotowali 11 fauli.


Po dwa razy niezgodnie z przepisami grali Dominik Furman i Inaki Astiz. Sędzie przerywał grę także po faulach siedmiu innych legionistów.


Marek Saganowski i Jakub Kosecki w niedzielny wieczór przekonali się, że w Kielcach cały czas gospodarze potrafią grać twardo. "Sagan" faulowany był sześć razy, "Kosa" - pięć.


73 odbiory i 74 straty zanotowali w Kielcach legioniści. Potwierdza to, że w niedzielny wieczór dokładna gra należała do rzadkości. Z dobrej strony zaprezentował się Dominik Furman, który mecz skończył z 18 odbiorami na koncie.


Zdecydowanie mniej powodów do zadowolenia miał Jakub Kosecki. Pomocnik Legii piłkę tracił 15 razy. W drugiej części meczu "Kosa" miał duże problemy z opanowaniem piłki. Ich efekt to 12 strat w trzy kwadranse.


fot. Tomek Janus / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.