Michał Żyro - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Media o meczu z Ajaxem

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W czwartkowy wieczór Legia Warszawa zakończyła przygodę w europejskich pucharach w tym sezonie. Mistrzowie Polski gładko 0-3 przegrali na własnym stadionie w rewanżowym spotkaniu 1/16 finału Ligi Europy z Ajaxem Amsterdam i niechlubnie pożegnali się z tymi rozgrywkami. Po tym starciu media wytykają Legii słabą dyspozycję oraz fatalne umiejętności strzeleckie Michała Kucharczyka.

Weszło: Miało nie być kibiców i oprawy, a tymczasem na Legii co chwilę pękały baloniki

No to po wszystkim, klasyczny „eurowpierdol” odhaczony, można skupić się na rozgrywkach ligowych. Legia robiła groźne miny, napinała się, gdzieniegdzie dyskretnie ponaśmiewała z kiepskiego Ajaksu, a na koniec została obita jak Najman przez… (tu wstawcie dowolne nazwisko). Generalnie dostała łomot, że bolało od samego patrzenia.

Już do przerwy wszystko było jasne. Przy takim wyniku – 0:3 – to już nawet Kazimierz Górski porzucał swoje ulubione powiedzonko „dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe” na rzecz „chuj bombki strzelił”. Ajax załatwił sprawę tak szybko, jak przyjechał na boisko klasy 2B, a nie na Łazienkowską. Na dobrą sprawę, wszystko na dzień dobry rozstrzygnął Arkadiusz Milik – i katastrofa gotowa.

Onet.pl: Ajax pozbawił Legię złudzeń, katem Arkadiusz Milik

Dwadzieścia cztery lata czekają kibice, aż polski klub przejdzie pierwszą wiosenną rundę w europejskich pucharach. I poczekają jeszcze co najmniej rok. Legia Warszawa przegrała z Ajaksem Amsterdam 0:3 (0:3) w rewanżowym meczu 1/16 finału Ligi Europy i odpadła z rozgrywek. Balon oczekiwań pękł przy Łazienkowskiej bardzo szybko, a katem mistrzów Polski okazał się Arkadiusz Milik, który strzelił dwie bramki.

W meczu Legia - Ajax mistrzowie Polski zaprezentowali się fatalnie, zwłaszcza w obronie. Po 13. minutach przegrywali już 0:2 (strzelanie rozpoczął Arkadiusz Milik), co praktycznie przekreśliło szanse na awans. Na stadionie zapanowała cisza, którą potęgował widok pustych trybun.

Wirtualna Polska: Legia - Ajax: holenderska depresja

Bez Miroslava Radovicia, bez kibiców na trybunach i w zasadzie bez większych emocji Legia Warszawa odpadła z dalszej rywalizacji w Lidze Europy. Ajax okazał się lepszy, w rewanżu wygrał... i to on zagra w 1/8 finału. Ta holenderska depresja mistrzów Polski rozpoczęła się już w Amsterdamie, a jednym z jej głównych sprawców był Arkadiusz Milik.

Sport.pl: Legia bez szans z Ajaksem. 0:3 i koniec sezonu w Europie

W smutnej scenerii pustego stadionu przy Łazienkowskiej Legia bezdyskusyjnie przegrała 0:3 z Ajaksem Amsterdam i odpadła z rozgrywek Ligi Europy. Legioniści już do przerwy stracili trzy gole.

Wszystkie plany, by w Warszawie Ajaksowi się odegrać i mimo niekorzystnego wyniku z pierwszego spotkania (0:1) awansować do kolejnej rundy, wzięły w łeb już po 10 minutach gry. Szans Legii pozbawił ten, który zranił ją także w Amsterdamie. Arkadiusz Milik wykorzystał błąd obrońcy Legii Dossy Juniora i pokonał Duszana Kuciaka. Załamani legioniści już się nie podnieśli. Tego wieczoru stracili jeszcze dwa gole i z Europą pożegnali się w bardzo złym stylu.

Piłka Nożna: Legia Warszawa zdemolowana przez Ajax

Trwa czarna seria polskich klubów grających wiosną w rozgrywkach międzynarodowych. Legia Warszawa na własnym boisku przegrała 0:3 z Ajaksem Amsterdam i na 1/16 finału zakończyła swoją przygodę z Ligą Europy w sezonie 2014/15. Dwa gole dla holenderskiego zespołu strzelił Arkadiusz Milik.

Porażka Legii w dwumeczu z Ajaksem oznacza, że w tym roku podtrzymana została fatalna passa polskich drużyn w wiosennych starciach w europejskich pucharach. Od 24 lat żaden polski klub nie wyeliminował rywala na wiosennym etapie rozgrywek międzynarodowych.

Sportowe Fakty: Król jest nagi

Legia Warszawa przegrała z Ajaksem Amsterdam 0:3, kończąc swój udział w rozgrywkach Ligi Europy. Mistrzowie Polski padli na deski szybciej niż Andrzej Gołota.

Otwarcie nie zwiastowało klęski. Podopieczni Henninga Berga szybko zabrali się za konstruowanie natarć pozycyjnych pokazując rywalom, że nie zamierzają czekać z atakami do ostatnich minut. Wojskowi podchodzili pod pole karne Ajaksu wysokim pressingiem, ambicje gospodarzy nie przekładały się jednak na konkretne sytuacje strzeleckie.







REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.