fot. Raffi / Legionisci.com
REKLAMA

Młodzież: Legia 2004 5-4 Varsovia

Raffi, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W meczu 6. kolejki ligi orlików U-11 Legia 2004 pokonała 5-4 Varsovię po meczu pełnym zwrotów akcji. Dość powiedzieć, że aż 5-krotnie zmieniało się prowadzenie, a decydujący gol padł na minutę przed zakończeniem spotkania. Legioniści okresy aktywnej i płynnej gry w ofensywie przeplatali z momentami pełnego rozprzężenia w grze obronnej. W efekcie bramkarze obu drużyn mieli pełne ręce roboty. Dzięki zwycięstwu Legia utrzymała prowadzenie w tabeli.

Drugie miejsce zajmuje zespół Poloneza Warszawa, a na trzecim znajduje się właśnie Varsovia. Dla przypomnienia, pojedynek obu drużyn na Międzyparkowej zakończył się remisem 5-5.

Legia 04 5-4 (1-1) Varsovia Warszawa 04
Gole:
1-0 13 min. Kacper Włoch (as. Kamil Sołdaj)
1-1 21 min. Łukasz Makarski
1-2 35 min. Łukasz Makarski (as. Igor Pańczyk)
2-2 40 min. Tomasz Walczak (as. Kamil Sołdaj)
3-2 41 min. Patryk Rycaj (as. Tomasz Walczak)
3-3 44 min. Igor Pańczyk b.a.
3-4 45 min. Igor Pańczyk (as. Łukasz Makarski)
4-4 52 min. Tomasz Walczak (as. Patryk Rycaj)
5-4 59 min. Tomasz Walczak (as. Patryk Rycaj)

Strzały (celne): Legia 39 (23) - Varsovia 24 (17)

Legia: Oskar Żółciński (31' Jakub Mielcarz) - Kamil Sołdaj, Dominik Arkuszewski, Dominik Paradowski - Kacper Włoch, Kacper Jakóbczyk (Tomasz Walczak [05]), Patryk Rycaj
Trener: Maciej Kruk, as. Tomasz Janczarek

Varsovia: Antoni Drynkowski - Mateusz Gumiela, Hubert Kobuciński - Igor Pańczyk, Franek Radzikowski, Olivier Proctor, Łukasz Makarski oraz Michał Kuciński, Kamil Barcicki

Już poprzedni mecz ligowy tych drużyn mógł doprowadzić mniej odpornych nerwowo do zawału, gdy z 4-1 dla Legii zrobiło się 4-5, a wyrównanie podopieczni Macieja Kruka zdobyli w samej końcówce. Tym razem emocji było jeszcze więcej. Choć początek należał do Legii, pierwszą groźniejszą sytuację, po lobie Łukasza Makarskiego, stworzyli sobie goście z klubu partnerskiego Akademii. W odpowiedzi w poprzeczkę trafił Dominik Paradowski, a Makarski nie wykorzystał dwu kolejnych okazji. Niedługo przed końcem I kwarty prowadzenie dla Legii zdobył Kacper Włoch. Drugą kwartę rozpoczął mocnym akcentem pożyczony (wobec absencji 4 graczy) z młodszego rocznika Tomek Walczak - oba jego strzały obronił jednak Antek Drynkowski. W 21. minucie Łukasz Makarski wykorzystał pasywną postawę całego naszego bloku defensywnego wraz z golkiperem, i nie zmarnował dogodnej okazji, wyrównując na 1:1. Pięć minut po przerwie ten sam zawodnik po akcji dwójkowej z Igorem Pańczykiem (obaj gracze występują w reprezentacji klubów partnerskich Legii) podwyższył na 1-2. Dopiero to podziałało na grających dość niedokładnie do przodu i bardzo niefrasobliwie w obronie "Wojskowych". Drynkowski obronił wprawdzie groźny strzał Patryka Rycaja, ale w 40. minucie był bezradny wobec uderzenia Tomka Walczaka po dwójkowej akcji z Kamilem Sołdajem. Legioniści poszli za ciosem i już półminutyt później prowadzili - po akcji Walczaka i Rycaja. Radość nie trwała długo, gdyż tuż przed ostatnią przerwą dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Pańczyk - za drugim razem wykorzystując niestety bezpośredni "prezent" od naszego golkipera.
Ostatnią odsłonę zaczęły wprawdzie ataki Legii, ale za chwile to goście mieli dwie doskonałe sytuacje do podwyższenia prowadzenia, za sprawą b. gracza Legii Oliviera Proctora oraz Kamila Barcickiego - na szczęście na posterunku był Kuba Mielcarz. Na boisko wrócił Tomek Walczak - i już po niecałej minucie cieszył się ze zdobytej bramki po dokładnym dograniu Rycaja. Ostatnie minuty to już huraganowe ataki Legii, przerwane tylko groźną kontrą Varsovii - Proctora w ostatniej chwili zablokował jednak Arkuszewski. Groźnie uderzali m.in. Walczak (obrońca zbił piłkę na słupek), Rycaj, Arkuszewski, Jakóbczyk i Włoch. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w zamieszaniu podbramkowym, po dograniu Rycaja, najlepiej odnalazł się Walczak, który z bliska wbił decydującego gola. Mimo przedłużenia meczu o blisko dwie minuty, korzystny dla Legii wynik nie uległ zmianie. Cieszą trzy punkty, ale do gry naszych zawodników w wielu aspektach można mieć sporo zastrzeżeń.



fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com fot. Raffi / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.