Sezon 2014/15 w wykonaniu piłkarzy Legii

W niedzielę zakończył się kolejny sezon Ekstraklasy, więc teraz nadszedł czas na podsumowania. Tych na naszych łamach pojawi się jeszcze kilka, ale już teraz zapraszamy do zapoznania się indywidualnymi statystykami dotyczących każdego zawodnika Legii. Kto zarobił najwięcej kartek? Kto najczęściej wchodził z ławki rezerwowych? Zapraszamy do lektury!

Najskuteczniejsi

Najbardziej bramkostrzelnym zawodnikiem Legii w zakończonym sezonie był Orlando Sa. W sumie Portugalczyk wpisał się na listę strzelców 14 razy, z czego aż 13 w spotkaniach ligowych. Sa spędził łącznie na boisku 2117 minut, co oznacza, że piłkę do bramki rywali pakował średnio co 151 minut. Napastnik Legii nie był już tak skuteczny w rozgrywkach Ligi Europy, w których lepiej spisywali się Ondrej Duda i Michał Kucharczyk - z kolejno trzema i dwoma trafieniami na koncie. W elimincjach do Ligi Mistrzów brylował z kolei ten, którego przy Łazienkowskiej już nie oglądamy. Miroslav Radović w walce o wejście do upragnionej fazy grupowej zanotował łącznie pięć bramek.

Asystenci

Najwięcej goli w zakończonym sezonie padło po podaniach Tomasza Brzyskiego. Lewy obrońca Legii kluczowym dograniem popisał się aż czternaście razy. Wielokrotnie asysty notował po dokładnych centrach z rzutów wolnych lub rożnych, które w stołecznym zespole wykonywał naprzemiennie z Dominikiem Furmanem. Pomimo tego, Brzyski w Lidze Europy oraz eliminacjach do Ligi Mistrzów nie był już tak pomocny kolegom w ofensywie. Wynikało to również z innych zadań, które w tamtych starciach miał doświadczony defensor. Podczas całego sezonu dobrym przeglądem pola popisywali się również Michał Kucharczyk i Ondrej Duda.

Najwięcej meczów

W ciągu całego sezonu najwięcej meczów w barwach Legii rozegrali Tomasz Jodłowiec i Dusan Kuciak. Obydwaj wystąpili w 52 spotkaniach, co daje im udział w ponad 88% wszystkich pojedynków. Obydwaj opuścili jedynie starcie o Superpuchar Polski, a także sześć meczów w Ekstraklasie. Spowodowane to było jednak raczej nie tyle ich urazami lub wykluczeniami, co chwilowo słabszą dyspozycją lub decyzją Henninga Berga o rotacjach. W zakończonym sezonie ponadto często na placu gry pojawiali się Jakub Rzeźniczak i Marek Saganowski. Ten drugi co prawda nie zawsze spędzał na murawie pełne 90 minut, lecz nawet krótkie epizody zostały mu zaliczone jako rozegrany mecz.

Najwięcej minut

Statystycznie najwięcej czasu na boisku spędził w tym sezonie Dusan Kuciak. Bramkarz Legii Warszawa łącznie przebywał na placu gry przez 4642 minuty. Tak dobry rezultat nie pozwolił mu jednak na zajęcie pierwszego miejsca w ligowej kategorii. W niej panuje Jakub Rzeźniczak. Obrońca, który pod nieobecność Ivicy Vrdoljaka, zakłada kapitańską opaskę, w sumie biegał po murawie przez 2720 minut. Ponadto w ogólnej klasyfikacji wysoko znalazł się Tomasz Jodłowiec, który u Henninga Berga ma pewny skład. Za mecze w europejskich pucharach ciężko jest wyróżnić jednego zawodnika, ponieważ wielu było takich, którzy w tych rozgrywkach rozegrali wszystkie pojedynki w pełnym wymiarze czasowym.

Najwięcej żółtych kartek

Najczęściej karanym przez sędziego zawodnikiem był Jakub Rzeźniczak. Środkowy obrońca Legii żółtą kartkę obejrzał łącznie aż 14 razy, z czego ośmiokrotnie w Ekstraklasie. Taki wynik oznacza, że legionista średnio był karany w niemal co czwartym pojedynku. Rzeźniczak prowadzi w trzech klasyfikacjach, odnoszących się do żółtych kartek. Był najczęściej napominanym graczem swojej drużyny w Ekstraklasie, Lidze Europy oraz biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Niektórych z kartek można było oczywiście uniknąć, ponieważ nierzadko były one pokazywane za niepotrzebne dyskusje. W eliminacjach do Ligi Mistrzów najczęściej karany był z kolei Ondrej Duda, a w Pucharze Polski Ivica Vrdoljak.

Najwięcej czerwonych kartek

W tym sezonie Legia obejrzała kilka niepotrzebnych czerwonych kartek. Łącznie, na przestrzeni całych rozgrywek, sędzia ukarał graczy stołecznego klubu wykluczeniem ośmiokrotnie. Dwa razy przedwcześnie boisku musiał opuścić Tomasz Brzyski. Spotkanie za szybko skończyło się dla niego we Wrocławiu oraz w Legnicy. W tym miejscu warto także wspomnieć o czerwonych kartkach, które w bardzo dużym stopniu zaważyły na końcowym wyniku konkretnych meczów. Kto wie, jakby zakończył się sezon, gdyby nie przegrane w Gdańsku z Lechią oraz w Poznaniu z Lechem, które były wynikiem grania przez Legię przez dłuższy czas w dziesiątkę.

Najczęściej wchodzili z ławki

Etatowym zmiennikiem w tym sezonie był Marek Saganowski. Henning Berg często stawiał na doświadczonego napastnika, który aż 27 razy wchodził w trakcie meczu z ławki rezerwowych. Najczęściej zastępował on placu gry Orlando Sa. Saganowski jest graczem, który wchodząc z ławki, pojawiał się najczęściej we wszystkich rodzajach rozgrywek. Berg traktował go jako dżokera w Ekstraklasie, Lidze Europy, eliminacjach do Ligi Mistrzów oraz w Pucharze Polski. Czy były to dobre decyzje? Może zamiast jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie niech przemówią statystyki, które są dla Marka nieubłagane. Ostatni raz Saganowski trafił w lidze do siatki rywali w połowie sierpnia zeszłego roku, kiedy zaskoczył bramkarza Korony Kielce.