fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Trening: Kosecki nie jedzie na obóz

Jeleń, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

We wtorkowe popołudnie legioniści wybiegli na trening prawie w pełnym składzie. Prawie, bo przy Łazienkowskiej nie pojawili się Arkadiusz Piech i Orlando Sa. Ten pierwszy przeszedł zabieg pachwiny, a drugi w Warszawie się już raczej nie pojawi. Z kolei Jakub Kosecki przyznał, że nie jedzie na zgrupowanie, więc jego odejście z Legii jest już przesądzone.

Wspólne ćwiczenia „Wojskowi” rozpoczęli od rozbiegania i rozciągania w szyku, który kształtem przypominał literę „X.” Bramkarze pod okiem Krzysztofa Dowhania trenowali chwyty piłki i rozciąganie. Zawodnicy z pola po chwili zaczęli doskonalić drybling biegając z piłką między tyczkami, a golkiperzy szkolili refleks. Chwilę później wszyscy piłkarze, łącznie z bramkarzami, ćwiczyli grę w „dziadka”.

Po dokładnej rozgrzewce przyszła pora na poważniejsze ćwiczenia. Trenerzy podzielili piłkarzy na dwa zespoły. Co ciekawe, gra jedenastu na jedenastu odbywała się tylko na jednej połowie boiska i bez... bramkarzy. Golkiperzy trenowali między sobą, podczas gdy reszta zespołu rozgrywała mecz, w którym chodziło wyłączenie o wymienianie szybkich podań i umiejętność kontratakowania, bramki bowiem były wykorzystywane przez trenujących indywidualnie bramkarzy.

Wraz z golkiperami ćwiczyli Marek Saganowski, Norbert Misiak i Jakub Kosecki, którzy szkolili umiejętność wykończenia akcji w polu karnym. Bramkarze rezerw, Artur Haluch, Dawid Leleń i Wiktor Lasota bronili strzały kolegów z ofensywy, podczas gdy Arkadiusz Malarz i Dusan Kuciak bronili „jedenastki” wykonywane przez ich trenera. Trzeba przyznać, że golkiperzy Legii II radzili sobie naprawdę dobrze. Zwłaszcza dwójka Haluch – Leleń niejednokrotnie popisywała się efektownymi paradami. Być może chłopaki zasłużą na jakiś występ w pierwszej jedenastce?

O ile bramkarze grali świetnie, o tyle ich kolegom z ofensywy często brakowało skuteczności. Największym minusem była gra „Kosy”, który pudłował zdecydowanie zbyt często jak na swoje możliwości. Cóż, odejście z Legii niestety nie wzięło się znikąd...

Rezerwowi bramkarze ćwiczyli dalej, podczas gdy Arkadiusz Malarz i Dusan Kuciak dołączyli do „meczu” i uczynili go prawdziwym meczem. Wynik treningowej potyczki to 3-2. Dwie bramki dla zwycięzców zdobył Marek Saganowski, a samobója strzelił Igor Lewczuk. Po drugiej stronie do siatki trafiali Ondrej Duda i Nejmanja Nikolić, który nie pomylił się z jedenastu metrów i potężną bombą po ziemi pokonał Arkadiusza Malarza.

Wtorkowe zajęcia zakończyło ćwiczenie jedenastek. Chyba najlepiej wypadł Dominik Furman, który efektowną „Panenką” umieścił piłkę pod poprzeczką bramki. Legioniści w dobrych humorach opuścili Łazienkowską. Jutro jeszcze jeden trening w Warszawie o godzinie 12 a następnie samolotem udadzą się do Monachium, a stamtąd autokarem do austriackiego Leogang.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.