Leśnodorski o transferach i grze drużyny
W Przeglądzie Sportowym ukazał się obszerny wywiad z prezesem Legii Bogusławem Leśnodorskim. W rozmowie poruszone zostały tematy transferów i gry drużyny. - Nie możemy wyciągać pochopnych wniosków na podstawie kilku meczów. W Lidze Europy spełniliśmy wszystkie założenia, a w lidze mamy pięć punktów mniej niż zakładaliśmy. Jedziemy dalej, zobaczymy co będzie za pięć czy sześć kolejek - powiedział Leśnodorski.
- Trzeba zminimalizować błędy. Jednak zapewniam, że nasza drużyna rozegra wiele spotkań, które będą wyglądały jak te z Zagłębiem czy Koroną, tu nie ma cudów. Najważniejsze, by nie tracić bramek, wtedy przyjdą zwycięstwa, choć często pewnie minimalne. Chyba, że szybko uda nam się strzelić gola i rywale będą musieli odrabiać straty. - dodał.
Prezes Legii przyznał, że Legia chciała sprowadzić klasycznego lewego obrońcę, ale nie udało się zrealizować tego celu. Zdradził także, że w ostatniej chwili klub zrezygnował z Bojana Nasticia na rzecz Stojana Vranjesa. Leśnodorski między wierszami wytknął też Wiśle, że za dobre pieniądze nie chciała sprzedać Macieja Sadloka (1,5 mln zł).
Legia Warszawa korzysta już z funduszu transferowego, który powstał na początku roku. Z tych pieniędzy zostali kupieni Guilherme, Michał Masłowski, Aleksandar Prijović i Michał Góral. Ten ostatni jest młodym zawodnikiem SMS Łódź.
Prezes Legii nie zaprzeczył, że Legia porozumiała się z Marcinem Komorowskim. - Szykujemy jeszcze większy projekt, ale zobaczymy, co się wydarzy. Do zimy jest dużo czasu - powiedział Leśnodorski.
Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.