fot. Raffi / Legionisci.com
REKLAMA

Młodzież: mecze niedzielne i poniedziałkowe

Redakcja, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W niedzielę swoje mecze rozegrały oba zespoły młodzików, i w obu przypadkach były to spotkania na szczycie. Legia 2003 zremisowała 0-0 z Escolą Varsovia i utrzymała prowadzenie w tabeli. Mecz stał na niezłym poziomie i był zacięty, acz ciut bliżej zwycięstwa byli legioniści. Dużo emocji przyniósł też mecz Legii 2004 z Deltą, która w pierwszej połowie mocno postraszyła legionistów. Po przerwie podopieczni Dariusza Rolaka zagrali szybciej, składniej i pewniej, co przyniosło trzy trafienia i "zero" z tyłu.

CWKS Legia 2003 pokonał 4-1 UKS Iwiczna w meczu rozegranym w poniedziałek na wyjeździe.

UKS Iwiczna 02 1-4 (1-2) CWKS Legia Bemowo 03
Gole:
0-1 15 min. Jakub Skwirtniański (b.a., po ind. akcji)
1-1 18 min.
1-2 25 min. Kacper Kubiszer (b.a., po rzucie rożnym)
1-3 41 min. Jan Sienicki (as. Kacper Cetlin)
1-4 51 min. Mateusz Sidor (as. Kacper Kubiszer z rzutu wolnego)

CWKS Legia: Stanisław Kucharski - Mikołaj Wiśniewski, Mateusz Sidor, Filip Grygorczuk, Kacper Kubiszer - Jakub Skwirtniański (49' Jan Michna), Antoni Sidor [04], Karol Sulkowski [02], Kacper Cetlin, Alan Długołęcki - Jan Sienicki (59' Bazyli Grabiec [04])



Escola Varsovia 03 0-0 Legia 03

Escola: Januszkiewicz - Jabłoński (Tyszewicz), Pytlewski, Tutyskinas, Szmyd (Madembo) - Gerbowski, Hermanowicz (Lemański), Polowiec (Kpt) - Popiel (Sawosz)

Legia: Klan - Derlatka (31' Wysocki), Szewczyk, Wiater (46' Derlatka), Ślusarczyk - Ślendak, Troć (22' Pierzak, 31' Troć, 46' Marczuk), Marczuk (9' Papazjan, 46' Pierzak, 55' Troć) - Niesłuchowski (14' Marczuk, 28' Kowalski, 46' Niesłuchowski, 55' Papazjan)
Trener: Rafał Gębarski

Legioniści chcieli przed meczem utrzymać passę zwycięstw, gospodarze pragnęli odrobić straty do Legii powstałe po porażce z Dolcanem. Obie strony nie spełniły założeń co do wyniku, ale i końcowy remis nie krzywdzi zbytnio żadnej z drużyn, choć trochę więcej z gry mieli momentami podopieczni Rafała Gębarskiego.

Oba zespoły od początku , niemal do końca, grały w sposób bardzo zdyscyplinowany taktycznie i przy dobrze działającej asekuracji tylko perfekcyjnie wykonana akcja zespołowa miała szansę na doprowadzenie do stuprocentowej sytuacji bramkowej. Mecz rozpoczął się zatem od strzałów z dystansu, m.in. Niesłuchowskiego i Derlatki. Także zawodnicy Escoli nie pozostawali dłużni, a najgroźniej uderzali Popiel i Hermanowicz. Strzały Trocia i Szewczyka zostały zablokowane, a najbliżej gola Legia była w 28. minucie, gdy po rzucie wolnym piłka trafiła w zamieszaniu podbramkowym w słupek, a dobitka Pierzaka - po rękawicy bramkarza Januszkiewicza - również wylądowała na słupku.

Druga odsłona rozpoczęła się od doskonałej akcji Legii - Krzysztof Wiater wyłożył piłkę Jakubowi Kowalskiemu, a temu zabrakło bardzo niewiele, by w sytuacji sam na sam pokonać Januszkiewicza. Wiater próbował także z dystansu, ale uderzył zbyt lekko. Groźną kontrę Escoli przeciął z kolei doskonali dziś "czyszczący" tyły Filip Szewczyk. W 42. minucie najgroźniejszą okazję dla "Barcy" zmarnował Hermanowicz, który główkował w słupek. Gospodarze poczuli szansę i Hermanowicz próbował szczęścia po raz kolejny (z dystansu), a Fryderyka Gerbowskiego przed oddaniem strzału powstrzymał po raz kolejny Szewczyk. Ostatnie 10 minut należało ponownie do Legii. Po rzucie rożnym niecelnie główkował Szewczyk, a po jednym z licznych przechwytów Bartka Ślendaka w bezpośrednie pobliże bramki omal nie przedostał się Dawid Papazjan. Antka Klana próbował jeszcze w doliczonym czasie gry przetestować Franek Polowiec, ale nasz bramkarz nie dał się zaskoczyć uderzeniem z dystansu.



Delta Warszawa 04 0-3 (0-0) Legia 04
Gole:
0-1 39 min. Kacper Jakóbczyk (as. Dominik Arkuszewski)
0-2 49 min. Dominik Paradowski b.a. (z dystansu)
0-3 50 min. Dominik Szadkowski (as. Patryk Rycaj po dograniu Piotra Drabika)

Strzały (celne): Delta 13 (9) - Legia 21 (12)

Delta: Grocholski - Owczarek, Wojciechowski, S. Rossa - Wiktorowski (Serokin), Świtalski, Kucharski (T. Rossa), Adamczyk (Zdunek), Wójcik

Legia: Mielcarz (52' Żółciński) - Drabik, Włoch, Piotrowski (31' Paradowski) - Sołdaj (18' Jakóbczyk, 42' Szadkowski), Bindulski (56' Piotrowski), Szadkowski (7' Arkuszewski), Jakóbczyk (15' Kepal, 49' Rycaj) - Rycaj (40' Sołdaj)
Trener: Dariusz Rolak, Tomasz Tchórz

W dzisiejszym meczu na Jeziornej spotkały się dwa zespoły mające na koncie komplet zwycięstw. Pierwsza odsłona potwierdziła, że gracze znad Jeziorka będą wymagającym przeciwnikiem - grając wysokim pressingiem zmusili nasz blok defensywny do kilku błędów , a strzałami z dystansu (w sumie do przerwy statystyka uderzeń przedstawiała się: 10-5) mocno niepokoili Kubę Mielcarza jego imiennicy Wiktorowski i Kucharski. Legioniści obudzili się dopiero po 10 minutach, ale strzały Kamila Sołdaja i Patryka Rycaja nie mogły zaskoczyć Rafała Grocholskiego. Spotkanie stopniowo się wyrównało. Szczęścia próbowali też Janek Bindulski i Kacper Jakóbczyk. Mielcarz najbardziej musiał się namęczyć przy uderzeniach Kucharskiego (23') i Kamila Wójcika tuż przed przerwą, jednak zdołał na raty obronić.

Po przerwie obraz gry uległ znaczącej zmianie - legioniści uporządkowali grę, poprawili zespołową grę w defensywie. Akcje zyskały błysk i element zaskoczenia. Niecelnie główkował Rycaj, a w poprzeczkę trafił Bindulski. W 39. minucie przewaga legionistów została udokumentowana bramką - po przerzucie Dominika Arkuszewskiego do piłki dopadł Kacper Jakóbczyk, który mocnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi Delty. Gol mocno podciął skrzydła gospodarzom, którzy dodatkowo zaczęli odczuwać trudy spotkania i bardzo aktywnej gry w pierwszej odsłonie. Mielcarz długimi minutami był praktycznie bezrobotny, za to okazje do zdobycia gola mieli Bindulski, Szadkowski (sam na sam) i Drabik; w doskonałej sytuacji Kamil Sołdaj uderzył z kolei tuż nad bramką. W 49. minucie oglądaliśmy najładniejszego gola weekendu - do zablokowanego strzału Bindulskiego dopadł lewy obrońca Legii Dominik Paradowski, który atomowym strzałem ze sporej odległości zmieścił piłkę pod poprzeczką bramki Delty. Legia poszła za ciosem - po prostopadłym dograniu Drabika, Rycaj dostrzegł jeszcze lepiej ustawionego Dominika Szadkowskiego, a "Malina" nie zmarnował doskonalej okazji. Dwie kolejne dogodne sytuacje mieli i Rycaj i Szadkowski. W końcówce meczu Wójcik sprawdził wprowadzonego w ostatnich minutach do bramki Oskara Żółcińskiego, który zachował się wzorowo i wybił piłkę zmierzającą w okienko.
Legioniści dzięki pełnej dominacji w drugiej połowie odnieśli zasłużone w przebiegu meczu zwycięstwo, ale musieli się sporo namęczyć, by odnieść zwycięstwo. Szkoda, że tak rzadko, nawet na najwyższym poziomie rozgrywkowym okręgu warszawskiego, są zmuszeni do poważnego wysiłku, jak chociażby w pierwszej odsłonie dzisiejszego meczu.








REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.