fot. Raffi / Legionisci.com
REKLAMA

Młodzież: mecze piątkowe

Raffi, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Drużyna orlików Legii U-11, złożona tym razem głównie z graczy rocznika 2006, po dramatycznym meczu i golu w ostatniej minucie wygrała 4-3 z LKS Chlebnia 05/6. Warto dodać, że goście niemal do końca I połowy prowadzili 3-0. Z kolei młodzicy CWKS na turnieju API Camp w Zakopanem rozegrali pierwsze dwa z 8 zaplanowanych na weekend meczów. Najpierw zremisowali 1-1 z Wisłą Kraków, a następnie ulegli Rakowowi Częstochowa.

Turniej API Camp - Zakopane (rocznik 2003) - dzień I

Drużyna CWKS Legii 2003 rozpoczęła trzydniową rywalizację w Zakopanem od meczów z Wisłą i Rakowem. Mecze rozgrywane były w systemie 2x15 minut, a następnie 1x30 minut. Dziewięć drużyn z Polski i Słowacji rywalizować będzie do niedzieli w systemie "każdy z każdym". W pierwszym spotkaniu legioniści zaprezentowali się solidnie i długo prowadzili po golu Kuby Skwirtniańskiego, jednak w końcówce stracili gola i zremisowali.

Mecz z Rakowem, w teorii jednym z faworytów turnieju, legioniści którzy pojechali na turniej w nieco okrojonym składzie (z ledwie 2 rezerwowymi), rozpoczęli bardzo udanie narzucając swoje warunki gry. Po 10 minutach gry Raków zaczął groźniej atakować, ale gola zdobył po prostym błędzie w zagraniu obrońcy do bramkarza - napastnik RKS przejął piłkę i strzelił gola na 0-1. Legioniści jakby utracili wiarę w wygraną i niedługo potem stracili kolejną bramkę, a częstochowianie kontrolowali warunki gry do końca spotkania.

CWKS Legia 03 1-1 (1-0) Wisła Kraków 03
Gole:
1-0 Jakub Skwirtniański
1-1

CWKS Legia 03 0-2 Raków Częstochowa 03

Skład CWKS Legia 03 na turniej: Stanisław Kucharski - Mikołaj Wiśniewski, Mateusz Sidor, Filip Grygorczuk, Kacper Kubiszer, Alan Długołęcki, Antoni Sidor [04], Maksymilian Dobosz, Jakub Skwirtniański, Jan Sienicki, Michał Rak.
Trener: Łukasz Winek, as. Dawid Oziero.

Legia 05 4-3 (1-3) AP LKS Chlebnia 05
Gole:
1-0 7 min. b.a.
2-0 10 min. b.a.
3-0 26 min.
3-1 30 min. Kacper Włodarek (as. Wojciech Grochulski)
3-2 34 min. Jakub Żewłakow (as. Rafał Boczoń)
3-3 54 min. Olgierd Wełna (as. Nikodem Leśniak)
4-3 60 min. Nikodem Leśniak (as. Olgierd Wełna)

Strzały (celne)[7-60']: Legia 20 (15) - Chlebnia 9 (6)

Legia: Paweł Stanek [06] - Milan Bazler (Martin Samsi), Szymon Gaj (Rafał Boczoń [06]), Wojciech Grochulski (Oskar Iwaniec [06]), Jakub Janiczek [06](Kacper Włodarek[06]), Jakub Żewłakow [06] - Olgierd Wełna [06](Nikodem Leśniak-Paduch [06])
Trener: Przemysław Łagożny

W związku z wyjazdem większości składu drużyny U-11 na turniej do Lwowa, miejsce nieobecnych zajęli w meczu z solidną drużyną LKS Chlebnia piłkarze o rok młodsi, przy wsparciu 4 starszych kolegów. Początek meczu zwiastował kłopoty - goście wyszli dość wysoko do odbioru piłki (taki pressing miał zresztą miejsce niemal przez całe spotkanie) i legioniści mieli problemy z wyprowadzeniem piłki od bramki i na skrzydła. Po dwóch niepewnych zagraniach w tej strefie gracze z podgrodziskiej miejscowości przejęli piłkę i oddali celne strzały dające po I kwarcie zasłużone prowadzenie 0-2. Po kwadransie gry nasi zawodnicy otrząsnęli się i mimo oczywistych niedostatków fizycznych starali się sprawniej i szybciej zbudować akcje ofensywne. Wojtek Grochulski trafił w słupek, a strzał i dwie dobitki Nikodema Leśniaka zatrzymywali na linii bramkowej obrońcy LKS. Tuż nad bramką uderzył z dystansu Szymek Gaj. Po 10 minutach do gry "powrócili" goście - pierwszą akcję ofensywną zatrzymał ofiarnym wślizgiem Milan Bazler, ale w 27. minucie wyprowadzonego prostopadłym podaniem napastnika LKS nie zatrzymał już nikt. Przy stanie 0-3 legioniści mogli stracić nadzieję, ale tuż przed przerwą niezłą grę Legii w II kwarcie ukoronował trafieniem w samo okienko Kacper Włodarek, po sprytnym wycofaniu piłki przez Grochulskiego.

W kolejnych dwóch kwartach przewagę uzyskali już zawodnicy prowadzeni w tym spotkaniu przez Przemysława Łagożnego. Poprawiło się zgranie drużyny, a dogodne okazje stworzyli sobie Leśniak, Włodarek i Kuba uderzający z dystansu Kuba Żewłakow. Goście odgryźli się dwukrotnie, ale Kuba Szymański uderzył tuż nad bramką, a przy strzale Adriana Noweckiego fantastyczną paradą przerzucił piłkę nad bramką Paweł Stanek. W 34. minucie Rafał Boczoń zagrał do Żewłakowa, a ten pewnym uderzeniem z półobrotu nie dał szans rosłemu Damianowi Pytlarczykowi. Bramkarz gości w drugiej połowie obronił zresztą kilka bardzo groźnych uderzeń zmierzających pod poprzeczkę, w szczególności autorstwa Bazlera. Legioniści czując szansę na wyrównanie rzucili się do ataku, ale niekiedy wyprowadzali akcje spod własnej bramki nieco zbyt pospiesznie i spora cześć dłuższych piłek padała łupem obrońców. Kolejne szanse po uderzeniach z bliska mieli Gaj (słupek) i nieustępliwy Leśniak oraz Grochulski, ale wynik nie ulegał zmianie. Po jednej z kontr, gracza LKS musiał uprzedzić Stanek, który zapobiegł oddaniu strzału. Z kolei uderzenie z dystansu Piotra Jastrzembskiego było niecelne. Nieprzyjemnej kontuzji doznał w międzyczasie jeden z zawodników gości, który po przypadkowym zagraniu "wysoką nogą" naszego skrzydłowego musiał opuścić boisko z rozbitym nosem. Legia najlepszą okazję w pierwszych minutach 4. kwarty stworzyła sobie za sprawą Rafała Boczonia, który przegrał pojedynek sam na sam z Pytlarczykiem. W 54. minucie padła upragniona bramka dla Legii - Nikodem Leśniak odnalazł w polu karnym Olgierda Wełnę, a ten "wcisnął" piłkę do bramki. Nasi zawodnicy wyczuli szansę zdobycia 3 punktów; uderzenie Bazlera odbił na róg Pytlarczyk i wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem. Widać było jednak, że gracze Legii oglądali czwartkowy pojedynek kadry - w ostatniej minucie gry Wełna wycofał piłkę do Lesniaka, a ten mocnym, zdecydowanym uderzeniem w zamieszaniu podbramkowym "skopiował" Roberta Lewandowskiego i dał Legii jednobramkowe, acz zasłużone zwycięstwo z wymagającym, aktywnie i ofensywnie grającym przeciwnikiem.




REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.