Igor Lewczuk - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Powiedzieli o meczu z Chojniczanką

Qbas i Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Igor Lewczuk: Mecz zaczął się dla nas średnio. Straciliśmy bramkę, ale na szczęście "ogarnęliśmy się" i zaczęliśmy grać w piłkę. Z pierwszych minut nie można być zadowolonym, ale z końcowego wyniku jak najbardziej. Każdy, kto jest w Legii, prezentuje odpowiedni poziom i nie ma problemu, że niektórzy nie zagrali z powodu gier reprezentacyjnych.

Jak się czułem z opaską kapitana? Dla mnie to duże wyróżnienie. Jestem zadowolony, bo dla każdego to nobilitacja. O tej nominacji dowiedziałem się dwie godziny przed meczem. Kiedy było 0-1, to mieliśmy świadomość, że każdy najmniejszy błąd może być kosztowny. Byliśmy jednak pewni swoich umiejętności. Nie chcę oceniać występu Michała Kopczyńskiego na środku obrony. Od tego jest trener.

Tomasz Brzyski: Wiedzieliśmy, że rywal będzie grał z kontry i właśnie tak strzelił nam gola. Dobrze, że potem się obudziliśmy i odwróciliśmy wynik meczu. Po stracie bramki zaczęliśmy grać tak, jak powinniśmy. Udawało nam się rozbijać obronę rywala, ale początkowo brakowało nam skuteczności. Piłkarze gratulowali mi bramki, ale to chyba normalne. Celem każdego jest pomoc kolegom. Jesteśmy drużyną i każdy chce wypaść jak najlepiej. Co do mojej bramki, to dostałem piłkę, a że byłem nieatakowany to zdecydowałem się na uderzenie i... wpadło. Na ostatnich treningach nie ćwiczyło z nami kilku podstawowych zawodników, co było trochę problematyczne. Pracowaliśmy jednak ciężko, żeby dobrze przygotować się do nadchodzących meczów. Mam nadzieję, że przyniesie to efekt.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.