Media o meczu z Podbeskidziem

W niedzielne popołudnie Legia Warszawa w szczęśliwym okolicznościach zremisowała z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Punkt dla "Wojskowych" uratował w ostatniej akcji meczu Stojan Vranjes, który strzałem z półwoleja pokonał bramkarza rywali. Po tym starciu w mediach nie brakuje słów krytyki dotyczących postawy legionistów. "Ondrej i Kuchy katastrofa" - napisał na Twitterze Bogusław Leśnodorski.

Onet.pl: Dramat Podbeskidzia Bielsko-Biała, Legia Warszawa wydarła remis w ostatniej akcji

Legia wyszła na mecz w Bielsku w bardzo mocnym zestawieniu. Wydawała się więc faworytem spotkania z Podbeskidziem, które jak praktycznie co sezon walczy przede wszystkim o spokojny ligowy byt. Warszawski zespół musiał jednak pamiętać, że dwie ostatnie ligowe wizyty w Bielsku kończyły się dla niego porażkami.

Również tym razem spotkanie z Podbeskidziem rozpoczęło się dla Legii fatalnie - już w szóstej minucie bielszczanie zdobyli gola.

Przegląd Sportowy: Słaba Legia bliska kompromitacji z Podbeskidziem

Legioniści mieli trzy punkty podane na tacy. Grali z rywalem, który jako jedyny w tym sezonie nie wygrał jeszcze ani jednego meczu u siebie. Żadna drużyna nie traci na własnym stadionie tylu bramek, co bielszczanie, a dodatkowo gospodarze sami się osłabili. Tuż przed przerwą brutalny faul Kristiana Kolčaka na Guilherme musiał się zakończyć czerwoną kartką. Grając przez ponad połowę meczu z osłabionym rywalem, warszawianie byli zdecydowanym faworytem, mimo że źle weszli w mecz, pozwalając Robertowi Demjanowi trafić do siatki po perfekcyjnym kontrataku.

Wirtualna Polska: Blisko sensacji w Bielsku-Białej! Vranjes uratował punkt Legii Warszawa!

Bielszczanie nie odpuszczali, grali w dziesiątkę, ale pokazywali więcej ambicji i zaangażowania. To opłaciło się w 86. minucie, kiedy to bramkę na wagę trzech punktów zdobył Adam Mójta. Podbeskidzie było bardzo blisko odniesienia pierwszego w tym sezonie zwycięstwa przed własną publicznością, lecz marzenia o trzech punktach wybił im z głów Stojan Vranjes, który w ostatniej akcji meczu huknął z woleja i pokonał Zubasa. Mecz w Bielsku-Białej dostarczył sporo emocji, ale obie drużyny nie mogą być zadowolone z osiągniętego wyniku.

Sport.pl: Goście uratowali remis w doliczonym czasie gry

To trzeci kolejny ligowy mecz w Bielsku, którego Legia nie potrafiła wygrać. Ten wynik oznacza, że Legia traci do Piasta Gliwice aż dziesięć punktów. Podbeskidzie - nadal bez zwycięstwa na własnym stadionie w tym sezonie - wskoczyło w tabeli na dziesiąte miejsce.

Weszło: Podbeskidzie nie wygrywa u siebie? Aktualne, ale dziś zachwyciło!

Raz na kilka – a może nawet kilkanaście – kolejek zdarza się w Ekstraklasie mecz, po którym rzucamy mięsem w kierunku tego, kto wymyślił, że spotkanie piłkarskie ma trwać tylko 90 minut. Oczywiście oglądając Ekstraklasę, znacznie częściej rugamy go za to, że tak długo, ale potem trafia się taka perełka jak dzisiejszy mecz Podbeskidzia z Legią. By nie używać wulgaryzmów, napiszemy tak – zdrowo porąbany. Gdyby był człowiekiem, odwieźliby go do Tworek.

Nigdy tego nie robię ale...Ondrej i Kuchy katastrofa dzisiaj...bez środka pola i jednego skrzydła graliśmy

— B(L)1916 (@BL_1916) listopad 29, 2015

Michał Żyro: "Asystę dedykuję Jessice Mercedes".

— Kartofliska.pl (@kartofliska) listopad 29, 2015

Podbeskidzie jedzie z Legią jak z furą gnoju. Brawo @BL_1916, więcej Vranjesów, więcej Malarzy, więcej Trickovskich, więcej kumpli Żewłaka!

— Kuba Żywko (@Garm1981) listopad 29, 2015

Jeśli Lewczuk strzelił gola samobójczego, to czas zmienić definicję. A Legia, tragedia.

— Adam Dawidziuk (@AdamDawidziuk) listopad 29, 2015