Sparing: Legia Warszawa 7-0 NK Zavrc
Legia Warszawa wygrała drugi sparing na zimowym zgrupowaniu. Tym razem gracze Stanisława Czerczesowa nie dali szans słoweńskiemu NK Zavrc, które ograli aż 7-0. Przed przerwą na listę strzelców wpisali się Nemanja Nikolić i dwukrotnie Aleksandar Prijović, a po zmianie stron Marek Saganowski, Marko Ranilović (gol samobójczy), Łukasz Broź oraz Guilherme. Jutro legioniści wrócą na kilka dni do Polski.
Już w 3. minucie gry do wysiłku został zmuszony Matija Kovacić. Bramkarz słoweńskiej drużyny odbił uderzenie z rzutu wolnego Stojana Vranjesa. Kwadrans po rozpoczęciu gry legioniści wywalczyli rzut karny, kiedy w szesnastce sfaulowany został Nemanja Nikolić. Do wykonania jedenastki podszedł sam poszkodowany, lecz przegrał pojedynek z golkiperem przeciwników. Z biegiem czasu przewaga graczy Stanisława Czerczesowa była coraz wyraźniejsza, czego efektem był gol zdobyty w 22. minucie. Wówczas Nikolić dostał podanie na lewym skrzydle, zbiegł z futbolówką do środka boiska i płaskim strzałem wyprowadził Legię na prowadzenie. Niebawem reprezentant Węgier zakończył jednak swój udział w spotkaniu z powodu kontuzji biodra, a jego miejsce na placu gry zajął Michał Masłowski.
W 26. minucie dobrą interwencją popisał się Dusan Kuciak. Słowak udanie wypiąstkował dośrodkowanie Veljko Batrovicia. Dziesięć minut potem na listę strzelców wpisał się Aleksandar Prijović, który wykończył podanie od Artura Jędrzejczyka i strzałem z pola karnego zmusił Kovacica do kapitulacji. Pięć minut przed przerwą Artur Jędrzejczyk dośrodkował na głowę Stojana Vranjesa, ale dobrze na linii spisał się bramkarz NK Zavrc. Za moment był już jednak bezradny, gdy po raz drugi pokonał go Aleksandar Prijović. Napastnik Legii skorzystał tym razem z dobrego podania z lewej strony od Bartosza Bereszyńskiego. Tuż przed gwizdkiem oznaczającym zejście piłkarzy do szatni Stojan Vranjesa trafił z główki w poprzeczkę, a dobitka Prijovicia była niecelna. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem przewagi Legii. Była ona spowodowana niską klasą rywala, ale również i mądrą grą podopiecznych rosyjskiego trenera.
W 55. minucie pierwszego gola po powrocie do Legii mógł zdobyć Ariel Borysiuk. Mocne uderzenie pomocnika został wyłapane przez Marko Ranilovicia. Nieco godzinę od rozpoczęcia gry polski zespół zdobył czwartą bramkę. Tym razem było to jednak trafienie samobójcze, które na swoje konto musiał zapisać bramkarz rywali. Ranilović interweniował tak niefortunnie, że naciskany przez Michała Suchanka sam wbił sobie futbolówkę do siatki.
Przez kolejne kilkanaście minut legioniści nie stwarzali już sobie tak wielu szans jak to miało miejsce w pierwszych 45 minutach. Dopiero w 75. minucie przypomniał o sobie Marek Saganowski. Doświadczony napastnik przymierzył z 18 metrów i piłka po odbiciu się od słupka zatrzepotała w siatce. W samej końcówce warszawski zespół sprężył się i jeszcze dwa razy pokonał bramkarza rywali. Najpierw ofensywne wejście mocnym celnym strzałem zakończył Łukasz Broź (asysta Niezgody), a za moment rezultat spotkania ustalił Guilherme. Brazylijczyk popisał się skutecznością po dobrym podaniu od Jarosława Niezgody.
Legia Warszawa 7-0 (3-0) NK Zavrc
1-0 Nikolić 22
2-0 Prijović 36
3-0 Prijović 40
4-0 Ranilović 64 (s)
5-0 Saganowski 75
6-0 Broź 87
7-0 Guilherme 88
Legia: 12. Dusn Kuciak (46, 1. Arkadiusz Malarz) - 5. Artur Jędrzejczyk, 4. Igor Lewczuk (61, 28. Łukasz Broź), 25. Jakub Rzeźniczak (68, 2. Michał Pazdan), 19. Bartosz Bereszyński - 8. Ondrej Duda (68, 6. Guilherme), 40. Ariel Borysiuk (82, 43. Jarosław Niezgoda), 23. Stojan Vranjes (61, 15. Michał Kopczyński), 99. Aleksandar Prijović (61, 9. Marek Saganowski), 18. Michał Kucharczyk (60, 41. Michał Suchanek) - 11. Nemanja Nikolić (27, 16. Michał Masłowski; 80, 14. Mateusz Szwoch).
Zavrc: 12. Matija Kovacic (46, 91. Marko Ranilović; 67, 12. Matija Kovacic) - 2. Nemanja Jaksić (46, 35. Stefan Petrovic), 18. Dávid Berezny (46, 5. Davor Rogac), 17. Tin Karamatić (46, 13. Sebastijan Antić), 14. Stanisław Sztanenko (46, 20. Mateo Muzek) - 73. Francesco Tahiraj (61, 44. Ante Solomun), 23. Aleks Pihler (46, 99. Ed Kevin Kokorović), 4. Lovro Cvek (46, 33. Ovbokha Agboyi), 7. Josip Golubar (46, 28. Patrik Tudan), 10. Dejan Glavica (46, 8. Luka Salamun) - 94. Veljko Batrović (46, 19. Filip Ďuris).
sędziował: Clayton Pisani.
Fotoreportaż z meczu - 24 zdjęcia Fumena
