fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Nikolić: To mój najlepszy sezon w karierze

Fumen i Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Zagraliśmy bardzo dobrze przeciwko wymagającemu przeciwnikowi. Od pierwszej minuty pokazaliśmy rywalom, o co tego dnia walczymy. Z Ruchem nie osiągnęliśmy takiego wyniku jakiego chcieliśmy. Dzisiaj zaprezentowaliśmy się już lepiej i mogliśmy zdobyć nawet więcej bramek. Możemy być z tego powodu szczęśliwi - powiedział po piątkowym starciu Nemanja Nikolić.

- Cracovia gra otwartą piłką - atakuje i widać, że walczy o zdobycie gola. Myślę, że dla nas to bardzo dobra informacja, ponieważ zyskujemy na boisku więcej miejsca. Zawsze dobrze jest na początku spotkania strzelić bramkę, bo potem gra się łatwiej. Dla nas to bardzo ważne - kontynuuje reprezentant Węgier.

- Jestem bardzo dumny z ilości zdobytych przeze mnie goli w lidze. Wszyscy jednak wiedzą, że to nie jest dla mnie najważniejsze. Trener zawsze powtarza, iż muszę cieszyć się grą, a nie skupiać się na indywidualnych rekordach. Dzisiaj pomogłem drużynie, z czego bardzo się cieszę - mówi "Niko". - Czy dotknąłem piłki po rzucie rożnym? Oczywiście, jestem o tym przekonany (śmiech). Dośrodkowanie było bardzo dobre, lubię takie piłki i udało się zdobyć gola. Jesteśmy blisko mistrzostwa, ale nie możemy jeszcze się nim uznawać. Przed nami bardzo ważny tydzień. Gramy z trudnymi przeciwnikami i musimy być bardzo skoncentrowani. Jesteśmy jednak silni fizycznie i psychicznie i to jest najważniejsze - twierdzi najlepszy strzelec Legii.

- Ciężko mi powiedzieć, dlaczego tak diametralnie inaczej zagraliśmy w Chorzowie. Ciąży na nas duża presja i kiedy zremisowaliśmy, to wszyscy nas krytykowali. Musimy się z tym pogodzić, ponieważ w takim klubie to normalne. Nie jest łatwo zdobyć dwa-trzy gole w każdym starciu. Oczywiście, gdybyśmy w pierwszej odsłonie w Chorzowie zdobyli gola, to wszystko mogłoby się potoczyć inaczej - mówi Nikolić.

- Zawszę rozpoczynam mecz w wyjściowej jedenastce. Nigdy nie zaczynam z ławki rezerwowych, co bardzo mnie cieszy. Trener wierzy we mnie, ale wiem że trzeba również dać szansę "Hamie". To bardzo dobry piłkarz, który potrzebuje jeszcze więcej pewności siebie. Bardzo cieszę się, że dzisiaj udało mu się trafić do siatki. To normalne, że szkoleniowiec dał mi odpocząć, ponieważ ostatnio zagrałem dużo spotkań - powiedział legionista.

- Fizycznie czuję się bardzo dobrze, chociaż w ostatnim sezonie zagrałem tylko 32 mecze. Nigdy nie zdarzyło mi się grać z takim natężeniem jak w Polsce. Teraz na Węgrzech zmienia się system rozgrywek, więc piłkarze też będą tam grali więcej. Na razie jest za wcześnie, aby mówić co będzie po sezonie. Teraz skupiam się na zdobyciu mistrzostwa Polski. Ponadto przede mną Euro, do którego także chciałby się dobrze przygotować. To dla mnie najlepszy sezon w całej karierze - zakończył.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.