Tomasz Jodłowiec i Ivica Vrdoljak - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Vrdoljak: Chcę wrócić do gry

Wiśnia, źródło: pogled.ba - Wiadomość archiwalna

- Podejmę się jeszcze jednego "czyszczenia" kolana. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i wrócę do gry - powiedział Ivica Vrdoljak chorwackim mediom. W wywiadzie pomocnik porusza jeszcze kwestię pozycji Legii w polskiej lidze, jej cele na przyszły sezon oraz przestrzega legionistów przed temperaturą panującą w lipcu w Mostarze.

W ostatnim czasie nie grałeś z powodu kontuzji. Kiedy możemy spodziewać się twojego powrotu na boisko?
- Istnieje możliwość, że będę musiał zakończyć karierę. 21 sierpnia minie dokładnie rok od operacji kolana. Moje więzadła zostały skrócone i trzeba było zrobić ich rekonstrukcję. Cel był taki, aby umożliwić mi normalne funkcjonowanie. Na razie nie mogę jednak nawet lekko biegać, a co dopiero mówić o trenowaniu na pełnych obrotach. Kilka dni temu byłem w Rzymie u lekarza, który w przeszłości opiekował się m.in. Francesco Tottim. Zwrócił on uwagę na to, że mam już 33 lata i ze względu na stan moich kolan, polecił przemyśleć możliwość zakończenia kariery sportowej. Podejmę się jeszcze jednego "czyszczenia" kolana. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i wrócę do gry.

Czy Legię można porównać do Dinama, w którym grałeś przed transferem do Polski?
- Legia nie jest w stanie osiągnąć w Polsce takiego poziomu, jaki w Chorwacji ma Dinamo Zagrzeb. Tutaj ogólny poziom jest dużo bardziej wyrównany, co powoduje większą konkurencję. Nie można powiedzieć, że Legia co roku będzie wygrywała mistrzostwo kraju. W Polsce jest wiele zespołów, które mogą jej przeszkodzić w osiągnięciu tego sukcesu. Mówię tutaj o Lechu Poznań, Wiśle Kraków, Lechii Gdańsk. Ponadto każdy sezon niesie ze sobą kilka niespodzianek.

Jakie są cele Legii na nowy sezon?
- Od czasu mojego przyjścia do Legii cały czas są marzenia o grze w Lidze Mistrzów. Dzięki dobrym występom w Europie poprawiliśmy swój współczynnik, dzięki czemu zasłużyliśmy na rozstawienie w niektórych rundach. To na pewno dodatkowy atut. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, aby awansować wreszcie do fazy grupowej, chociaż w IV rundzie kwalifikacyjnej nie można trafić na łatwego przeciwnika. Nie można z całą pewnością powiedzieć, że w tym roku wreszcie uda nam się awansować. Poziom piłkarski w Europie cały czas się podnosi i mniejsze kluby zaczynają prezentować się coraz lepiej.

W II rundzie kwalifikacyjnej Legia zagra ze Zrinjskim Mostarem.
- Wiem, jaka atmosfera panuje w Mostarze. Mogę powiedzieć, że 12 lipca będzie tam bardzo gorąco i wilgotno. Polacy nie są przyzwyczajeni do takiej pogody. Ponadto naszym minusem jest to, że pięciu z naszych podstawowych zawodników przebywa obecnie na mistrzostwach Europy. Po tym turnieju dostaną prawdopodobnie 10 dni wolnego, więc możliwe, że nie będziemy mogli na nich liczyć w pierwszym spotkaniu.

Kto będzie największym zagrożeniem dla Zrinjskiego?
- Moim zdaniem największym zagrożeniem dla Zrinjskiego będzie Ondrej Duda. To bardzo młody i utalentowany reprezentant Słowacji. Ponadto jest oczywiście Nemanja Nikolić, który w minionym sezonie był w klubie liderem w pod względem liczby bramek i asyst. Mam nadzieję, że zostanie z nami, chociaż zainteresowanie nim innych klubów jest duże. O sile Legii stanowią ponadto Stojan Vranjes, Tomasz Jodłowiec, Adam Hlousek, Aleksandar Prijović i Guilherme, z którym uwielbiałem grać. Temperatura w Mostarze na pewno będzie problemem dla piłkarzy Legii, ale myślę, że powinniśmy sobie z tym poradzić.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.