Media o meczu z Górnikiem
W środowy wieczór Legia Warszawa pożegnała się z rozgrywkami Pucharu Polski. Mistrzowie Polski zostali wyeliminowani przez Górnika Zabrze, z którym odpadli po dogrywce. Po tym spotkaniu dużo słów krytyki kibice wylali na trenera stołecznego zespołu oraz piłkarzy, którzy z dobrej strony prezentowali się tylko przez pierwsze 45 minut.
Sport.pl: Sensacja w Zabrzu! Legia prowadziła z Górnikiem, ale odpadła z Pucharu Polski
Legia grała poniżej swoich możliwości. Jakby chciała mecz w Zabrzu wygrać najmniejszym nakładem sił. I była blisko. Pod koniec pierwszej połowy dwie stworzone jedna po drugiej okazje sprawiły, że prowadziła w Zabrzu 2:0. Najpierw w 37. minucie gola głową strzelił Kasper Hämäläinen, a dwie minuty po nim bramkarza Górnika pokonał Nemanja Nikolić. Szczęście do mistrzów Polski mogło się uśmiechnąć jeszcze w dogrywce, zaraz na jej początku, ale Michał Kucharczyk trafił w słupek.
Przegląd Sportowy: Kopacz wykopał Legię z Pucharu. Górnik przegrywał już 0:2, ale awansował
Obaj byli zagubieni i popełniali mnóstwo błędów. Odjidja-Ofoe pod koniec pierwszej połowy stracił piłkę i świetnie spisujący się w środę Konrad Nowak podał do Dawida Plizgi. Dąbrowski kopnął w polu karnym grającego początkowo na szpicy zawodnika zabrzan. Sędzia słusznie podyktował rzut karny, który fatalnie zmarnował Roman Gergel. Bramkarz Radosław Cierzniak, dla którego był to drugi oficjalny mecz w warszawskiej drużynie, bez problemów obronił anemiczny strzał Słowaka. W 54. minucie Dąbrowski znowu zaspał, stoper nie przypilnował Bartosza Kopacza, który głową skierował piłkę do siatki.
Piłka Nożna: Legia Warszawa nie obroni trofeum!
Wyczekiwany przez kibiców Górnika remis stał się faktem w 61. minucie zawodów. Piłkę sprzed własnego pola karnego niedokładnie wybijał Vadis Odjidja-Ofoe. Ta trafiła pod nogi ustawionego na około 30. metrze Rafała Kurzawy. 23-letni pomocnik ekipy gospodarzy zdecydował się na mocne uderzenie z powietrza i po chwili Radosław Cierzniak musiał wyciągać piłkę z siatki. To był gol z gatunku tych, o których mawia się „stadiony świata”!
Weszło: Dąbrowski i Odjidja błyskawicznie wyjaśnili, że z miejsca Legii nie pomogą
Wiele było narzekania na grę Legii w pierwszych meczach sezonu oraz – co za tym idzie – na brak transferów. Niecały tydzień temu warszawscy działacze zdecydowali się wreszcie wzmocnić drużynę, sięgając po Macieja Dąbrowskiego i Vadisa Odjidja-Ofoe. Czy takie ruchy można nazwać wielkimi transferami? Owszem, można, bo Legia za sprawą tych dwóch piłkarzy pozyskała jakieś 200 kilogramów żywej masy.
Leśny wczoraj w przerwie do Hasiego zadzwonił żeby się nie wygłupiali bo mają odpaść z tego pucharu w Wy tu sensacje jakieś robicie :D
— Robert M (@Upierdliwiec) 11 sierpnia 2016
Z 11 straconych bramek w tym sezonie @LegiaWarszawa dała sobie wbić aż 7 po stałych fragmentach. Ot ciekawostka. #Legia #Hasi
— Kuba Majewski (@QbasLL) 11 sierpnia 2016
Jak ktoś się zastanawia, jak nisko upadła dziś Legia, to przypominam, że w grze nadal jest trzecioligowy GKS 1962 Jastrzębie.
— Paweł Mogielnicki (@mogiel90) 10 sierpnia 2016
Dwa dni temu... Gdzie ten Vadis i Dąbrowski? Uprawnieni są? Vat zapłacony? Vadis na Irlandczyków! :D Dziś- do grobu z nimi :D
— Robert M (@Upierdliwiec) 10 sierpnia 2016
Legia odpada z I-ligowym Górnikiem Zabrze i awansuje do Ligi Mistrzów. Widzę to
— Łukasz Olkowicz (@LukaszOlkowicz) 10 sierpnia 2016
@BL_1916 z niczego sie nie tłumacze i uwazam, ze ten mecz to moja wina, byłem w wielu sprawach za "miękki" i jestem na siebie wściekły
— B(L)1916 (@BL_1916) 10 sierpnia 2016