fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Media o meczu z Koroną

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legia Warszawa ograła w piątek na wyjeździe Koronę Kielce, dzięki czemu ponownie przesunęła się w górę ligowej tabeli. Mistrzowie Polski znów pokazali charakter, odwrócili losy spotkania i zgarnęli niezwykle ważne trzy punkty. To już drugi mecz z rzędu, kiedy legioniści zafundowali nam istną drogę z piekła do nieba.

Sportowe Fakty: Radosny futbol w Kielcach

To był prawdziwy super piątek w Lotto Ekstraklasie. Sześć goli, dwie czerwone kartki, ambitna Korona i ostatecznie zwycięstwo Legii Warszawa. Wojskowi przegrywali różnicą dwóch goli, ale to kielczanie szósty raz z rzędu schodzili z boiska rozbici. Przyjezdni pokazali charakter i odwrócili losy meczu. Koronie zadziorność nie wystarczyła i w Kielcach zaczyna się robić naprawdę gorąco. Kto ogarnie ten chaos?

Sport.pl: Legia wygrywa z Koroną, ale zwycięstwo chluby jej nie przynosi. Wzmaga obawy

Najpierw sprowokowany rzut karny, chwilę później gol stracony po stałym fragmencie gry. Mało kto w tym momencie spodziewał się, że Legii uda się wstać z kolan. Ale się udało: wygrała z Koroną 4:2. Jeśli ktoś liczył, że wszystko, co złe, już za Legią, to w piątek niewiele brakowało, by się przeliczył. Mistrzowie Polski byli na dobrej drodze, by przegrać szósty ligowy mecz w sezonie. Nie przegrali, bo z tej drogi zawrócił ich najpierw Guilherme, a potem sama Korona - ostatnia drużyna tabeli, która przegrała pięć poprzednich spotkań w ekstraklasie.

Przegląd Sportowy: Sześć goli, dwie czerwone kartki. Legia ogrywa Koronę po szalonym meczu

Gospodarze rozpoczęli drugą część spotkania dokładnie tak samo jak pierwszą. Grali ostro, nie odpuszczali i próbowali agresywną grą zmusić piłkarzy Legii do błędu. Problem w tym, że w 49. minucie Abalo po raz drugi niepotrzebnie sfaulował przeciwnika i został ukarany drugą żółtą kartą. Legioniści grali więc w przewadze i bardzo szybko to wykorzystali. Najpierw gola strzelił Nemanja Nikolić, a chwilę później do siatki gospodarzy trafił Aleksandar Prijović. Dwadzieścia minut przed końcem spotkania siły się wyrównały, bo czerwoną kartkę dostał Michał Pazdan, ale to niewiele zmieniło. Legioniści pokazali, że są zespołem dużo bardziej doświadczonym i w końcówce spotkania Prijović strzelił swojego drugiego gola w spotkaniu i goście wygrywali 4:2.

Weszło: Chcecie nakręcić dobry film akcji? Zadzwońcie po Jacka Magierę

Jacek Magiera, przejmując stery w warszawskiej Legii, miał za zadanie polepszyć grę zespołu, sprawić, że zacznie on w końcu punktować oraz poprawić atmosferę w szatni, bo ta – za czasów Besnika Hasiego – daleka była od ideału. Na Łazienkowskiej nie spodziewali się jednak, że w jednej osobie zatrudniają i trenera, i reżysera kina akcji, który już na starcie swojej pracy wykręci kilka skrajnie emocjonujących wieczorów.







REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.