Kasper Hamalainen - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Kasper Hamalainen

Filip Kaczmarczyk, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Pod nieobecność Miroslava Radovicia i Guilherme, Kasper Hamalainen dostał szansę zaprezentowania się od pierwszej minuty w spotkaniu z Wisłą Płock. Fin od początku sezonu był zazwyczaj tylko zawodnikiem rezerwowym. Lupa LL! obserwowała, czy pomocnik Legii w pełni wykorzystał otrzymaną szansę i czy może być zadowolony ze swojej postawy.

Spotkanie z Wisłą Płock popularny „Hama” rozpoczął na lewym skrzydle. Równo z pierwszym gwizdkiem sędziego Fin ruszył do przodu i momentalnie doskakiwał do rywali. Widać było, że jest głodny gry oraz bardzo zmotywowany. Już w 5. minucie Hamalainen popisał się dobrym podaniem do Odjidji-Ofoe, a w kolejnych minutach był bardzo aktywny i angażował się w akcje ofensywne swojego zespołu. W 9. minucie znalazł się na dobrej pozycji, ale nieczysto trafił w futbolówkę. Pomocnik Legii z minuty na minutę się rozkręcał. Jego zagrania były przemyślane i dobrze panował nad piłką, a potwierdził to spektakularnym zagraniem piętką w kierunku Łukasza Brozia. „Hama” wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że jego dyspozycja fizyczna nie jest w pełni optymalna i mogliśmy to dostrzec w 29. minucie, kiedy w łatwy sposób przegrał walkę bark w bark ze swoim rywalem. Fakt, że 30-letni Fin w spotkaniu przeciwko Wiśle da z siebie wszystko i będzie gryzł murawę był nam oczywisty, ale jego zachowanie z 35. minuty dobitnie to potwierdziło – wykonał bieg na pełnym gazie i ofiarny wślizg po piłkę, która praktycznie była już poza linią. To wszystko rozegrało się tuż przy Jacku Magierze. Hamalainen swój dobry występ w I połowie mógł okrasić golem, ale w 42. minucie podanie od Nikolicia lecące wzdłuż bramki było minimalnie do tyłu i rozpędzony "Hama" potknął się o swoje nogi i minął z futbolówką. Mimo to Kasper Hamalainen mógł być zadowolony ze swojej postawy w pierwszej połowie spotkania. Jego zagrania były przemyślane oraz miał duży przegląd pola. Ilość jego kontaktów z piłką w tej częsci gry świadczy o sporym zaangażowaniu. Warto również dodać, że w pewnych fragmentach pierwszej części meczu wymieniał się pozycją z Nikoliciem i zajmował miejsce na szpicy.

Drugą połowę spotkania „Hama” również rozpoczął na lewym skrzydle i z podobnym nastawieniem, tak jak pierwszą. Od początku nieźle rozumiał się z Nemanją Nikoliciem i cały czas próbował do niego zagrywać. W 49. minucie zaliczył ważny odbiór i wywalczył rzut wolny dla swojego zespołu, a w 57. minucie znalazł się w odpowiednim czasie i miejscu i zdobył drugiego gola dla Legii. Do Fina można mieć zastrzeżenia w sytuacji, po której Dominik Furman zdobył kontaktowego gola dla Wisły. „Hama” zachował się zbyt pasywnie i nie naciskał byłego legionisty w momencie uderzenia, ale większe pretensje można mieć do Tomasza Jodłowca, który kompletnie odpuścił w tej sytuacji. Po utracie bramki Hamalainen zdecydowanie przygasł i był niewidoczny, tak jak cały zespół, a w 84. minucie opuścił plac gry.

fot. Mishka / Legionisci.com

Hamalainen otrzymał szanse od pierwszej minuty i zaliczył udany występ. Fin angażował się w akcje ofensywne swojego zespołu, zdobył bramkę, a mógł nawet zaliczyć dwa trafienia. Wydaje się, że wykorzystał otrzymaną szansę, jednak Radović i Guilherme mogą czuć się bezpiecznie, bo w tej chwili prezentują się jeszcze lepiej.

Kasper Hamalainen [suma (1. połowa + 2. połowa)]

Czas gry: 84 minuty
Kontakty z piłką: 44 (26+18)
Strzały celne: 1 (0+1)
Strzały niecelne: 0 (0+0)
Podania celne: 37 (21+16)
Podania niecelne: 3 (2+1)
Faulował: 0 (0+0)
Faulowany: 5 (2+3)
Odbiory piłki: 3 (1+2)
Straty piłki: 5 (3+2)

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.