Dwa mecze zakazu wyjazdowego
Co zrobić by kibice Legii nie pojechali na najbliższy mecz do Białegostoku? Nad tym tęgie ekstraklasowe umysły dumały już zaraz po rozpisaniu terminarza rundy finałowej. Na meczu z Wisłą fani Legii odpalili race, z których dym spowodował kilkuminutowe opóźnienie w rozpoczęciu spotkania, więc Komisja Ligi nałożyła na kibiców stołecznej drużyny zakaz wyjazdowy na dwa najbliższe mecze oraz karę 20 tys. złotych.
Legioniści nie będą mogli obejrzeć niedzielnego starcia z Pogonią w Szczecinie i nie pojadą do Białegostoku na mecz z Jagiellonią.
"Kara dla Legii jest wysoka, gdyż było to kolejne takie samo wykroczenie w krótkim okresie czasu. Przerwa w meczu została spowodowana przez kibiców Legii także pod koniec rundy zasadniczej i w związku z analogicznym naruszeniem regulaminu dyscyplinarnego musieliśmy odpowiednio mocniej zareagować. Tym razem odpalenie dużej liczby środków pirotechnicznych spowodowało opóźnienie rozpoczęcia meczu o kilka minut, co jest traktowane tak samo jak przerwanie spotkania. Przerwa, czy opóźnienie rozpoczęcia meczu przez nadmierną pirotechnikę od dawna jest karane w ten sam sposób, tj. zakazami wyjazdowymi, a każde kolejne naruszenie musi być i będzie karane odpowiednio surowiej niż poprzednie" - powiedział przewodniczący Komisji Ligi Zbigniew Mrowiec.
Przewodniczący Komisji Ligi sugeruje, że kara dla Legii jest recydywą i podaje, że podczas marcowego spotkania Legii z Wisłą również nastąpiło opóźnienie meczu z powodu pirotechniki. Pomijając fakt, że wówczas pirotechnika nawet przez sekundę nie zasłoniła boiska i nie wpłynęła na opóźnienie meczu (tak zdecydował jedynie arbiter, choć nie miał ku temu podstaw), to wówczas za tamto przewinienie kibice Legii otrzymali zakaz wyjazdowy... na kolejny mecz z Wisłą (czyli na przyszły sezon). Skoro więc Komisja Ligi uznała za recydywę opóźnienie rozpoczęcia spotkania z krakowianami, to - stosując ciąg logiczny ["odpowiednio surowiej niż poprzednie"] powinna była dać 2 mecze zakazu wyjazdowego na mecze z Wisłą, albo jeden najbliższy bez względu na rywala. W każdym innym wypadku to widzimisię KL dostosowane pod terminarz - równie dobrze można wpisać punkt "karzemy jak chcemy".