Jakub Rzeźniczak - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Rzeźniczak: Trofea przybywają, ale oddaję je do muzeum Legii

Fumen i Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

5 mistrzostw Polski, 6 Pucharów Polski, 1 Superpuchar Polski - to dorobek Jakuba Rzeźniczaka w barwach Legii. W niedzielę "Rzeźnik" po raz drugi jako kapitan drużyny uniósł puchar do góry. Wiosną jednak tylko trzy razy pojawił się na boisku i jego przyszłość przy Łazienkowskiej stoi pod znakiem zapytania. 30-letni obrońca ma ofertę z zagranicy i wkrótce będą decydowały się jego losy. Zapraszamy do obejrzenia rozmowy, którą przeprowadziliśmy przed Galą Ekstraklasy.





Wyspany?
- Średnio... Tylko trzy godzinki snu, ale myślę, że jak się zarywa noc z takiego powodu, to tylko przyjemność.

Można powiedzieć, że jesteś już zaprawiony w bojach. To czwarte mistrzostwo w ostatnich pięciu latach
- Troszeczkę nauczony doświadczeniem przygotowałem się na tę fetę. Pamiętałem, że co roku głowa pęłała, ale tym razem zażyłem środki przeciwbólowe i byłem przygotowany na każdą ewentualność. Świętowaliśmy, było super, a w środę rozjedziemy się i odpoczniemy.

Pomyślałeś już o nowych meblach? Mamy na myśli półki na medale, bo jesteś najbardziej utytułowanym piłkarzem Legii i tych trofeów ciągle przybywa.
- Trofea przybywają, ale wszystkie oddaję w ręce Wiktora, kustosza muzeum Legii Warszawa. Wszystkie medale i puchary spoczywają w gablocie w muzeum Legii.

Ten sezon był trudniejszy od poprzedniego? Jak mógłbyś porównać te dwa tytuły mistrzowskie?
- Sam przebieg sezonu był bardzo podobny, bo musieliśmy gonić, a mieliśmy w tym sezonie większą stratę bo aż 12 punktów. W zeszłym sezonie było to 10 punktów do Piasta. Może ten był zdecydowanie trudniejszy, bo aż cztery drużyny liczyły się do ostatniej kolejki w walce o tytuł mistrzowski.

W tym sezonie naszym sprzymierzeńcem był podział punktów, a w kolejnym najprawdopodobniej tego nie będzie
- Jak się goni, to ten podział pomaga, a jakby się uciekało, to by on utrudniał życie. Jeżeli nie będzie podziału, to w przyszłym sezonie musimy my uciekać, niezależnie od tego czy będzie podział czy nie.

Jakie najbliższe plany wakacyjne?
- W ostatnich dniach tyle się działo, były takie emocje, że nie mam jeszcze żadnych planów.

Może Izrael?
- W Tel-Awiwie byliśmy z żoną w zeszłym roku... gdy odbieraliśmy suknię ślubną. Bardzo ładne miasto, może jeszcze kiedyś się wybierzemy.

Oczywiście pytamy o Jerozolimę, bo pojawił się temat Beitaru...
- Plotki często są. To nieodłączna część futbolu. Przyjdzie czas na decyzję i zobaczymy co będzie dalej.

Mecz z Lechią mógł być dla ciebie numerem 250 w lidze w barwach Legii... zabraknie go w przypadku twojego ewentualnego transferu?
- To tylko liczby, aż takiej uwagi do tego nie przywiązuję, ale mam nadzieję, że jeszcze ten 250 mecz ligowy w Legii zagram.

Rozmawiał Fumen

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.