Videoton na wczorajszym meczu z Bordeaux
REKLAMA

Kibicowski komentarz przed losowaniem europucharów (2)

Bodziach, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Znamy sześciu potencjalnych rywali Legii w kolejnej rundzie eliminacyjnej do Ligi Europy. Możemy - w zależności od losowania - trafić na zespoły z Węgier, Holandii, Słowenii, Szwecji, Cypru i Mołdawii. Co ciekawe, nasz klub może trafić na FC Utrecht, który wczoraj wyeliminował z dalszych gier Lecha. Jeśli chodzi o holenderski zespół, rywalizacja z nimi byłaby o tyle ciekawa, że są jedną z większych kos naszej zgody z Hagi, a do tego nasz ostatni wyjazd do Utrechtu zakończył się konkretną awanturą.

Fani z Utrechtu co nieco działają, ale wydaje się, że sporo brakuje im do ekipy sprzed kilkunastu lat. Najlepszym dowodem na to jest wczorajszy wyjazd do Poznania, gdzie stawili się w bardzo skromnej liczbie. Także na pierwszym meczu z "Kolejorzem", Holendrzy stanowili jedynie tło dla głośno dopingujących fanów z Polski, pomimo że niemal wypełnili dość wysoką trybunę za bramką, gdzie zasiada ich młyn.



Ciekawym kibicowsko wyjazdem byłby ten do niedalekich Węgier. Videoton jest ekipą, która plasuje się w czołówce węgierskiej sceny kibicowskiej, a do tego ma zgodę z Rakowem Częstochowa. Raków wspierał do tej pory Videoton na wszystkich tegorocznych meczach w europejskich pucharach - zarówno na Węgrzech, jak i na wyjazdach. Młyn Videotonu zsiada na skraju trybuny prostej, a w nim nie może zabraknąć płótna wiodącej ekipy - "Red Blue Devils 1992".



Jednym z potencjalnych rywali jest także cypryjski AEK Larnaka. O tym, że w tamtych rejonach potrafi być gorąco i to nie tylko ze względu na wysokie temperatury, przekonaliśmy się przed kilku laty, kiedy Legia grała z Apollonem. AEK posiada grupę ultras, potrafią wystawić kilkuset osobowy młyn, i zaprezentować oprawy, oczywiście z wykorzystaniem rac. Nieco gorzej prezentują się obecnie na meczach wyjazdowych poza Cyprem, ale z pewnością wyjazd do Larnaki byłby interesującym wydarzeniem.




Trafienie słoweńskiego klubu z Domżale, nie będzie miało walorów, które niosą za sobą rywalizacje z ekipami prezentujący wyższy poziom kibicowski. Co prawda dojazd do stolicy Słowenii jest bardzo dobry (autostrady), a to właśnie w Lublanie swoje mecze na tym etapie europucharów rozgrywa NK Domżale, ale niestety grupa "Ultras Domżale" prezentuje znacznie niższy poziom niż choćby grupka ultras z Botoszanów. Młynek do 50 osób, pojedyncze flagi ("Ultras Domżale"), słabiutkie wyjazdy i oprawy.



Trochę lepiej prezentuje się ekipa "Ultras Sheriff", dbająca o choreografie na meczach Sheriffa Tiraspol. Posiadają kilka flag, czasem co nieco poultrasują, chociaż trzeba przyznać, że poziom skomplikowania tych choreografii do najwyższych nie należy. Na wyjazdowym szlaku także trudno spodziewać się licznej eskapady "szeryfów". Ot niewiele lepiej od NK Domżale, ale lepiej.



Östersunds to ekipa plasująca się dość daleko w hierarchii kibicowskiej w Szwecji - daleko im do ekip ze Sztokholmu, Malmo, czy Goeteborga. Nie znaczy to jednak, że na trybunach tej dość młodej ekipy, nie dzieje się nic godnego uwagi. W młynie za bramką potrafią wystawić nawet 2-tysięczny młyn, zdarza się im również zaprezentować jakąś oprawę.





Potencjalni rywale Legii oraz odległości drogą lądową:
Videoton (Węgry) - 860 km
Sheriff Tiraspol (Mołdawia) - 1100 km
NK Domžale (Słowenia), mecz w Lublanie - 1100 km
FC Utrecht (Holandia) - 1170 km
Östersunds FK (Szwecja) - 2050 km
AÉK Larnaka (Cypr) - 3300 km


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.