Jacek Magiera - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Magiera: Nie było nam łatwo, ale rozumiem kibiców

Mishka, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Jacek Magiera (trener Legii): Uważam, że zagraliśmy bardzo dobry mecz jako zespół. Gratuluję zawodnikom postawy zarówno w grze defensywnej, jak i ofensywnej. Wygraliśmy jak najbardziej zasłużenie. W ostatnich dniach dużą wagę postawiliśmy na odbudowanie drużyny pod względem mentalnym. Nie jest przyjemnie wracać w takich nastrojach, jak miało to miejsce ostatnio.
Legia przyzwyczaiła wszystkich do gry w europejskich pucharach i ten brak awansu to duży cios. Dziś nie jesteśmy w stanie tego zmienić, ale to co zepsuliśmy, możemy naprawić tylko dobrą grą i zdobyciem mistrzostwa Polski. Mentalnie wyglądaliśmy dziś bardzo dobrze, cieszy mnie, że drużyna tak zareagowała, była jednością, walczyła o każdy metr do końca.

Nie było nam dziś łatwo, ale rozumiem kibiców. Chcą, żeby drużyna wygrywała i zdobywała trofea. Nasze ambicje sięgają co najmniej Ligi Europy. W tamtym roku mieliśmy Ligę Mistrzów i byliśmy przyzwyczajeni do wielkiego sukcesu, a teraz nic nie mamy. Mówiłem zawodnikom, że tylko silne charaktery sobie z tym poradzą. Każdy z zawodników przeżywał to, co się działo na swój sposób, a ja chciałem, żeby czuli wsparcie sztabu i wiedzieli, że wierzymy, że potrafią grać w piłkę. Dzisiaj wygraliśmy dla kibiców. Chcemy sukcesów i przyjmujemy na klatę i z pokorą to, co się wydarzyło. Legia potrzebuje kibiców i dobrej drużyny, bycia razem. Mam nadzieję, że już niebawem odbudujemy zaufanie kibiców.

Rzadko się zdarza, żeby ktoś dostał dwie czerwone kartki z rzędu. Michał wie, że popełnił błąd, że ta sytuacja w Tyraspolu nie powinna się wydarzyć. On tak bardzo chciał awansować, a często jest tak, że jak komuś bardzo zależy, to popełnia błąd. Nie zrobił tego celowo. Nie usprawiedliwiam go za to wykroczenie, ale wiem, że była to reakcja pod wpływem chwili.

Przed nami przerwa. Mamy wielu reprezentantów, więc 8-10 zawodników nie będzie z nami. Piłkarze dostaną 3 dni wolnego, żeby po 15 meczach w 2 miesiące spędzić trochę czasu z najbliższymi. W czwartek spotykamy się na badania wydolnościowe, na piątek mamy zaplanowane 2 treningi, a na sobotę sparing z Mazurem Karczew.

Arek Malarz poczuł mięsień dwugłowy. Miałem wcześniej zrobić zmianę - cieszę się, że tego nie zrobiłem. Wydaje się, że nie jest to nic groźnego, ale jutro przejdzie badania, usg i rezonans, które pokażą, czy potrzebuje tygodnia na dojście do zdrowia, czy dłużej. W jego wieku potrzeba na to czasu, ale znając go, jutro będzie chciał na jednej nodze przyjść na trening.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.