2017-09-24 Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa, Michał Kopczyński - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Jagiellonia Białystok 1-0 Legia Warszawa

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legia Warszawa niestety przegrała w niedzielę w Białymstoku z Jagiellonią. Jedynego gola zdobył trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Fiodor Cernych, który popisał się bardzo ładnym uderzeniem z dystansu. Trzeba jednak przyznać, że w tej akcji obrona mistrzów Polski zachowała się w sposób katastrofalny. Jagiellonia nie pokazała nic wielkiego, a legioniści przegrali na własne życzenie.

Od początku spotkania lepiej prezentowali się piłkarze Legii, którzy zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce. Pomimo tego brakowało klarownych sytuacji bramkowych. Dopiero w 11. minucie z dystansu huknął Michał Kucharczyk i udanie na rzut rożny piłkę wybił Damian Węglarz. Za moment z powietrza mocno strzelił Dominik Nagy, lecz Węgrowi zabrakło precyzji. Gospodarze po raz pierwszy przebudzili się nieco ponad kwadrans po pierwszym gwizdku sędziego. Zza pola karnego szczęścia spróbował Martin Pospisil i dobrze zachował się Malarz, odbijając futbolówkę w boczny sektor boiska. Z biegiem czasu legioniści nieco stracili impetu i do głosu zaczęli dochodzić podopieczni Ireneusza Mamrota. W 28. minucie znów zagroziła jednak Legia. Adam Hlousek podał po ziemi do Kaspera Hamalainena, a ze strzałem Fina na raty poradził sobie golkiper gospodarzy. Pojedynek był bardzo nierówny. Obydwie drużyny miały problemy z wymienieniem kilku dobrych podań. Ostatecznie do przerwy nie wydarzyło się nic ciekawego i utrzymał się wynik bezbramkowy.

W 52. minucie Fiodor Cernych wpadł w pole karne Jagiellonii, ale jego strzał bardzo słaby i spokojna interwencja Arkadiusza Malarza. Za moment odpowiedział równie mizernie Kucharczyk. Po godzinie gry było blisko, aby to Jagiellonia objęła prowadzenie. Z rzutu wolnego przymierzył Piotr Tomasik i piłka bardzo nieznacznie minęła lewy słupek. Gospodarze poczuli się pewniej. Po jednej z wrzutek ze stałego fragmentu gry nieco niedokładnie główkował Piotr Wlazło. Potem tempo gry zdecydowanie spadło. Nie oglądaliśmy żadnych ciekawych okazji. Teoretycznie częściej przy piłce byli legioniści, jednak niestety nic z tego nie wynikało. W 75. minucie Cilian Sheridan uderzył głową. Jednak zdecydowanie zbyt słabo i spokojnie bramkarz Legii. Za moment odpowiedział Dominik Nagy. Węgier huknął z ostrego kąta i zabrakło niewiele, aby otworzył wynik spotkania. W 87. minucie wszystkie niewykorzystane sytuacje zemścił się na legionistach. Fiodor Cernych popędził skrzydłem, zbiegł do środka i mocnym uderzeniem pokonał Arkadiusza Malarza.

Jagiellonia Białystok 1-0 (0-0) Legia Warszawa
1-0 Cernych 87

Jagiellonia: 96. Damian Węglarz - 22. Rafał Grzyb, 17. Ivan Runje, 16. Guti, 77. Piotr Tomasik - 21. Przemysław Frankowski (81, 9. Arvydas Novikovas), 6. Taras Romanczuk, 23. Piotr Wlazło, 26. Martin Pospíšil (90, 99. Bartosz Kwiecień), 10. Fedor Černych - 44. Łukasz Sekulski (62, 18. Cillian Sheridan).

Legia: 1. Arkadiusz Malarz - 55. Artur Jędrzejczyk, 34. Iñaki Astiz, 2. Michał Pazdan, 14. Adam Hloušek - 21. Dominik Nagy, 15. Michał Kopczyński, 75. Thibault Moulin (90, 11. Jarosław Niezgoda), 22. Kasper Hämäläinen, 18. Michał Kucharczyk (75, 53. Sebastian Szymański) - 99. Armando Sadiku.

żółte kartki: Runje, Tomasik.

sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
widzów: 17 894.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.