2018-06-05 konferencja prasowa, Dariusz Mioduski - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Mioduski: Klafurić pokazał, że potrafi wygrywać i pracować z szatnią

Mishka, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Chciałbym jasno podkreślić, że Dean został wybrany. To słowo nie jest użyte przypadkowo. Trener został wybrany w wyniku procesu, który zaczęliśmy ponad 2 miesiące temu. Przewinęło się wielu kandydatów, a w finałowej piątce znalazł się również Dean - powiedział Dariusz Mioduski.

- Został wybrany z dwóch powodów. Po pierwsze pokazał, że potrafi wygrywać, a w Legii to najważniejsze. Po drugie, pokazał, że wie jak pracować z szatnią. Potrafił sobie w ciężkiej sytuacji poradzić z presją. Pokazał, że potrafi pracować z tymi zawodnikami, wyciągnął z nich to, co najlepsze i wygrał dwa trofea. Na koniec miał okazję przedstawić swój plan na ten sezon i na ten zespół. Skonfrontowaliśmy ten plan z naszymi oczekiwaniami i nastąpiła zgodność. Nie będę się wypowiadał na temat nazwisk innych kandydatów, bo każdy z nich mógłby być trenerem Legii. Kto wie, może któryś kiedyś będzie - dodał prezes Legii.

- Kontrakt z opcją przedłużenia o rok daje nam komfort, bo średni czas pracy trenera w klubach europejskich to 11 miesięcy. Taka decyzja nie powinna być podjęta na poziomie emocji, bo następnego dnia po osiągnięciu założonego wyniku. My jako Legia musimy znajdować trenerów, którzy będą pasowali do wizji klubu, wpasują się w nasze założenia dotyczące rozwoju i ograniczeń finansowych. Nie może przyjść trener, który powie, że chce 8 nowych zawodników. Musi przyjść ktoś, kto jest świadomy, jak ten klub chce działać. Nie rozmawialiśmy wcześniej z Deanem Klafuriciem, bo on miał inne zadania i cele, dopiero później podjęliśmy rozmowy - wyjaśnił właściciel klubu.

fot. Woytek / Legionisci.com
Izabela Kruk, Dean Klafurić, Dariusz Mioduski - fot. Woytek / Legionisci.com

- Trener jest ważną postacią w Legii, ale nie decyduje o kadrze. My jako Legia mamy plany transferowe na kolejne okienka, bo także ze względów finansowych nie mamy takiego luksusu, żeby wybrać kogo chcemy i go zatrudnić. Zawsze musimy konkurować. To są nasze ograniczenia. W klubie jest także filozofia dotycząca wprowadzania młodych zawodników we współpracy z akademią. Dalej są także kwestie związane z przygotowaniem, stylem gry i dietetyką.

- Zrobiliśmy już rewolucję kadrową, a dzisiaj naszym celem jest wzmacnianie składu. Nie myślimy, że ktoś odejdzie, choć może się tak zdarzyć. Dobrze by było mieć skrzydłowego i napastnika, który wesprze Jarka Niezgodę. Mam nadzieję, że Pazdan zostanie z nami, ale musimy patrzeć też na boki obrony, szczególnie na lewą stronę, gdzie mamy tylko Adama.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.