Sebastian Szymański w meczu z Cracovią - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Duża niewiadoma

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Przed tygodniem Legia zawiodła na całej linii, przegrywając na własnym stadionie z Wisłą Płock aż 1-4, która tym samym odniosła pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie. W niedzielę podopieczni Ricardo Sá Pinto zmierzą się z innym zespołem, który w dotychczasowych pięciu kolejkach nie odniósł żadnej wygranej. Cracovia jest na razie na dnie tabeli, lecz jak wiemy w polskiej lidze nie ma to żadnego znaczenia.

Piłkarze Legii ostatnie dni ponownie spędzili na ciężkiej pracy. Sá Pinto dawał swoim piłkarzom ostry wycisk, co jednak ma przynieść skutek, może nie w najbliższym, ale w następnych spotkaniach. - Nie mogę zacząć budować domu od dachu. Z czasem chcę zobaczyć u piłkarzy odpowiedni pressing, dobrą grę obroną i większą agresję. Jesteśmy teraz zmęczeni, ale to z pewnością zaprocentuje w przyszłości. Być może w najbliższym spotkaniu nasi zawodnicy nie będą tak świeżymi, jak byśmy chcieli, ale to jest maraton - powiedział Portugalczyk na konferencji prasowej. Po ostatnim ligowym spotkaniu nie trudno odnieść wrażenia, że na efekty jego treningów będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. W starciu z Wisłą Płock zawodnicy "Wojskowych" byli wolni i ociężali, a ich akcje ofensywne wyjątkowo przewidywalne. Bez wątpienia mógł to być jeden z najgorszych meczów, które kibice widzieli na stadionie przy Łazienkowskiej.

W starciu z Wisłą w barwach Legii nie zagrał Sebastian Szymański, który wówczas był bliski przenosin do CSKA Moskwa. Ostatecznie młody pomocnik nie trafił do Rosji, ponieważ oferowane za niego pieniądze nie satysfakcjonowały klubu z Warszawy. Najbliższe kilka miesięcy młodzieżowy reprezentant Polski na pewno spędzi w Polsce, gdzie ponownie będzie musiał udowodnić swoją wartość. Szymański grał w ostatnim spotkaniu z Cracovią, które odbyło się w lutym. Wówczas legioniści zremisowali na wyjeździe 0-0.

Ostatnie mecze

1-4 Wisła Płock, 2-1 Zagłębie Sosnowiec, 2-2 F91 Dudelange, 3-1 Piast Gliwice, 1-2 F91 Dudelange

1-3 Piast Gliwice 0-1 Zagłębie Lubin, 1-1 Pogoń Szczecin, 0-0 Arka Gdynia, 0-2 Lech Poznań

Cracovia jest na razie jednym z większych rozczarowań tego sezonu. Jakiś czas temu Michał Probierz zapowiadał z drużyną walkę o mistrzostwo Polski, jednak dosyć szybko musiał wycofać się ze swoich ambitnych pomysłów. Aktualnie najbliższy przeciwnik Legii zajmuje w tabeli ostatnie miejsce, mając na koncie zaledwie dwa punkty. Krakowianie potrafili jedynie zremisować z Arką Gdynia oraz Pogonią Szczecin. W klubie dosyć szybko dostrzeżono problem i jeszcze przed zamknięciem okna transferowego zrobiono kilka transferów. Do drużyny wrócił Marcin Budziński, który ostatnio grał w Australii, a niedawno kontrakty podpisali Mateusz Szczepaniak z Piasta, Janusz Gol, grający ostatnio w Amkarze, oraz Airam Cabrera (niegdyś piłkarz Korony). Te nabytki mają sprawić, że w najbliższym czasie Cracovia odbije się od dna i zawalczy przynajmniej o miejsce w pierwszej ósemce tabeli.

W ostatnim spotkaniu Cracovia przegrała na wyjeździe z Piastem Gliwice. Jedynego gola dla krakowskiego zespołu zdobył Javi Hernandez, który wpisał się na listę strzelców w 73. minucie. Gospodarze byli tego dnia stroną zdecydowanie przeważającą. Duże znaczenie miał również fakt, że od 12. minuty grali w przewadze jednego zawodnika, ponieważ z powodu czerwonej kartki z boiska musiał zejść Marcin Budziński. Z tego również powodu pomocnik nie zagra w niedzielę z Legią.

Mecz Cracovia - Legia rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18:00. Bezpośrednią transmisję z tego meczu przeprowadzi Canal+. Zapraszamy również do śledzenia naszej Relacji LIVE! oraz czytania i oglądania materiałów pomeczowych.

Transmisja TV

02.09. 18:00 Canal+

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.