Adam Hlousek strzela gola w lipcowym starciu Legii z Zagłębiem - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Zagłębie przed meczem z Legią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Za nami dwutygodniowa przerwa reprezentacyjna, podczas której kadra U-21 w składzie z Mateuszem Wieteską i Sebastianem Szymańskim awansowała na mistrzostwa Europy. Obu legionistom składamy wielkie gratulacje, miejmy nadzieję, że forma chłopaków będzie miała przełożenie mecze ligowe.

Legioniści „Miedziowych” podejmowali na inaugurację sezonu, jednak warszawiacy niemiło wspominają tamtą potyczkę. Drużyna z Dolnego Śląska zwyciężyła przy Ł3 3-1. Jedynego gola dla mistrzów Polski zdobył Adam Hlousek. Od tamtego pojedynku minęły cztery miesiące i obie drużyny diametralnie się zmieniły. Przede wszystkim stanowisko trenera w ekipie z Mazowsza przejął Ricardo Sa Pinto, za to lubinianie przed 14. kolejką Mariusza Lewandowskiego zastąpili Benem van Daelem. Holender do Zagłębia został sprowadzony latem, miał pracować z młodzieżą w akademii. Ben van Dael nie posiada wielkiego doświadczenia trenerskiego. Dotychczas jako pierwszy trener pracował jedynie w Fortunie Sittard. Holender w roli trenera prowadził Zagłębie w dwóch meczach, oba zostały przegrane przez jego podopiecznych. W ostatniej kolejce zespół Zagłębia przegrał potyczkę z Wisłą Kraków. Lubinianie po 22 minutach przegrywali 0-2, jednak w drugiej połowie udało im się wyrównać stan meczu. Na nieszczęście „Miedziowych” gola na wagę trzech punktów dla „Białej gwiazdy” podczas doliczonego czasu gry zdobył Paweł Brożek.

Po 15 kolejkach lubinianie zajmują jedenastą pozycję w ligowej tabeli, a ostatnie mecze pokazują w jak bardzo słabej formie jest zespół Zagłębia. „Miedziowi” zwyciężyć nie mogą od ośmiu spotkań, a ostatnie trzy punkty zainkasowali w 8. kolejce, pewnie 4-0 pokonując Śląsk Wrocław. W międzyczasie odpadli z Pucharu Polski, przegrywając 2-3 z trzecioligowym Huraganem Morąg. Za tą porażkę drużyna otrzymała karę finansową od prezesa. W lidze piłkarze z Dolnego Śląska polegli też w pojedynku z Górnikiem Zabrze, który swoją długą passę bez ligowego zwycięstwa przełamał właśnie na zespole miedziano-biało-zielonych.

W letnim przegranym meczu legionistów z Zagłębiem dwa gole dla „Miedziowych” zdobył Patryk Tuszyński. 28–latek jest drugim najlepszym strzelcem swojego klubu z dorobkiem jedynie czterech bramek. Ostatni raz z gola Patryk cieszył się 26 sierpnia. Drugi snajper lubinian, Jakub Mares na swoim koncie posiada jedynie dwa trafienia. Czech od początku przegrywał rywalizację z Tuszyńskim, gdyby tego było mało to borykał się z urazami. Z pewnością najjaśniejszą postacią w zespole z Dolnośląska jest Filip Starzyński. Pomocnik w obecnym sezonie zdążył zdobyć sześć goli oraz zanotować cztery asysty. Filip jest liderem w swoim zespole, dobrze wykonuje stałe fragmenty gry i wprowadza spokój na murawie. W defensywie króluje Lubomir Guldan z byłym legionistą – Maciejem Dąbrowskim. Jednak ostatnie spotkania pokazały, że obrona Zagłębia często popełnia podwórkowe błędy. Większych zarzutów nie można mieć do golkipera Dominika Hładuna. 23–letni bramkarz bardzo często popisuje się niesamowitymi paradami, jest pewnym punktem drużyny.

Zagłębie Lubin jest dwukrotnym mistrzem kraju oraz udało im się zdobyć superpuchar. W sezonie 1990/91 lubinianie z czteropunktową przewaga nad Górnikiem Zabrze zajęli pierwsze miejsce w ligowej tabeli. W sezonie 2006/07 „Miedziowi” zostali mistrzem kraju, po czym w Superpucharze skromnie 1-0 pokonali GKS Bełchatów.

„Wojskowi” z Zagłębie mierzyli się 65 razy. 32 razy lepsza okazywała się ekipa z Warszawy, za to lubinianie zwycięsko z tych pojedynków wychodzili trzynastokrotnie. Remis padał 20 razy. Najwięcej bramek dla Legii w starciach z Zagłębiem zdobywał Marcin Mięciel. Snajper do bramki drużyny z "Miedziowych" trafiał siedmiokrotnie.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.