fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

To się pamięta!

Najlepsze mecze Legii w 2018 roku

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Kończy się rok 2018, w którym Legii udało się zdobyć dublet. Z powodu braku awansu do fazy grupowej europejskich pucharów, nie możemy w pełni uznać minionych ostatnich 12 miesięcy do udanych. Pamiętacie hattricka Hamalainena? Wysokie zwycięstwo z Górnikiem? Ostatnie spotkanie sezonu 2017/18 w Poznaniu, dające nam upragnione mistrzostwo? Jeśli nie, to warto odświeżyć pamięć i przeczytać nasze krótkie przypomnienie.

16 lutego, Legia 4-1 Śląsk Wrocław
Było to nasze drugie spotkanie w roku 2018. Legioniści wysoko 4-1 pokonali wrocławian, jednak mecz ten był koncertem jednego piłkarza, Kaspera Hamalainena. Fin strzelanie rozpoczął w 23. minucie, Kasper pewnie w sytuacji sam na sam pokonał golkipera, przy trafieniu „Hamy” piękną asystę zaliczył Eduardo. Drugie trafienie dołożył w 30. minucie, kiedy technicznym strzałem pokonał Jakuba Słowika. Już trzy minuty później Kasper po raz trzeci wpisał się na listę strzelców, gdy z bliska wpakował piłkę do bramki. Trzeba wspomnieć, że fantastycznie do Fina dograł futbolówkę Łukasz Broź. Honorowe trafienie dla Śląska zdobył Robert Pich, jednak Legia nie próżnowała i bramkę do szatni zdobył Jarosław Niezgoda, który wykorzystał błąd obrońców naszego rywala. W drugiej połowie „Wojskowi”, kontrolowali przebieg meczu, dzięki czemu w tabeli dopisali sobie trzy oczka. Był to pierwszy i do tej pory ostatni hattrick Kaspera Hamalainena.

9 maja, Legia 3-2 Wisła Płock
Mecz z Wisłą był horrorem, który jednak zakończył się happy endem. W pierwszej połowie legioniści wyszli na prowadzenie za sprawą Cafu, który wykorzystał fatalny błąd golkipera wiślaków. W drugiej połowie wynik podwyższył Michał Kucharczyk, który pewnie wykorzystał okazje sam na sam. W 79. minucie Alan Uryga pokonał Arkadiusza Malarza strzałem głową, a cztery minuty później było już 2-2… Kamil Biliński popisał się pięknym wolejem, którego szans obronić nie miał Malarz. Całe szczęście w 87. minucie „Wojskowi” wykorzystali błąd Furmana, któremu futbolówkę zabrał Marko Vesović. Czarnogórzec podał do Szymańskiego, ten trafił w słupek, piłka wylądowała pod nogami Cafu i Portugalczyk wbił ją do pustej bramki. Jedynym z bohaterów tego meczu był Arkadiusz Malarz. Płocczanie oddali siedem celnych strzałów, jednak nasz golkiper był w świetnej dyspozycji. To spotkanie umocniło nas na pozycji lidera, a do końca sezonu zostały jeszcze dwie kolejki.

20 maja, Lech Poznań 0-2 Legia (walkower 0-3)
O tym meczu na pewno będziemy pamiętali przez długie lata. Do Poznania jechaliśmy przypieczętować mistrzostwo Polski, jednak Jagiellonia wciąż miała szanse, aby sięgnąć po to trofeum. Właściwie już kilka dni przed meczem ustalono, że jeżeli legioniści zostaną mistrzem kraju to nie otrzymają medali oraz pucharu na stadionie w Poznaniu. Wynik w hicie kolejki otworzył w 9. minucie Domagoj Antolić, a drugie trafienie dołożył w 69. minucie Michał Kucharczyk. Po tym golu kibice Lecha rzucili kilka rac na murawę oraz wbiegli na nią. Przez to zachowanie mecz został przerwany i orzeczono walkowera. Po spotkaniu kibice stołecznego klubu przekazali piłkarzom wykonane dla nich medale oraz trofeum, a następnie wspólnie świętowali 14 mistrzostwo Polski. Był to niezapomniany wieczór i jedyny w swoim rodzaju. Rzadko spotykanym obrazkiem była radość piłkarzy z kibicami "Wojskowych" na pustym stadionie w Poznaniu.

6 października, Śląsk Wrocław 0-1 Legia
Mecz ze Śląskiem wygraliśmy skromnie 1-0, jednak dawno nie widzieliśmy tak dobrej pierwszej połowy w wykonaniu legionistów. Podopieczni trenera Sa Pinto stworzyli wiele składnych akcji, jednak zabrakło skuteczności, warszawiacy oddali aż 16 strzałów. Zwycięską bramkę zdobył w 34. minucie Cafu, podobnie jak w meczu przeciwko Wiśle Płock dobił piłkę, która odbiła się od słupka. Druga część meczu była nieco gorsza w naszym wykonaniu, jednak nie dopuściliśmy, aby Śląsk zagroził naszej bramce. Trzeba też wspomnieć, że na wyjazd udała się bardzo liczna grupa fanów z Warszawy, która hucznie świętowała dobrą postawę piłkarzy.

3 listopada, Legia 4-0 Górnik Zabrze
Podczas meczu z Górnikiem świętowana była setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Z tej właśnie okazji nasi piłkarze wystąpili w trzecim okolicznościowym komplecie strojów. Na trybunach została zaprezentowana oprawa, która długo zapadnie nam w pamięci. Wynik spotkania otworzył w 13. minucie Carlitos, który znalazł lukę pod ręką golkipera. W 29. minucie jedenastkę wykorzystał Michał Kucharczyk. W 36. minucie legioniści wyszli już na trzybramkową przewagę za sprawą Dominika Nagya, który zmieścił futbolówkę między nogami Tomasza Loski. Dzieła zniszczenia dopełnił Carlitos, dla którego było to drugie trafienie w tym meczu. Było to najwyższe zwycięstwo „Wojskowych” w kończącym się roku 2018.

A dla Was który mecz był tym najlepszym w kończącym się roku? Piszcie komentarze i oddawajcie głosy w Plebiscycie eLki 2018!

PRZYZNAJ ELKI 2018


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.