Legia w Portugalii
Troia: Tajna taktyka
Piątek na zgrupowaniu w Troi rozpoczął się od treningu o godzinie 10. Pierwsze 20 minut zespół spędził na odprawie w salce przy boisku One Troia Training Center. Do drużyny dołączył Aleksandar Vuković, którego nie było przez pierwsze dni obozu ze względu na kurs trenerski.
Fotoreportaż z treningu - 20 zdjęć Woytka
Następnie cala ekipa wyszła na murawę i zaczęły się wszystkim doskonale znane interwały. Ok. 30 minut biegania w zmiennym tempie podzielonych na kilka serii. W końcowej fazie biegania na twarzach zawodników widać było ogromne zmęczenie. Carlitos łapał się za udo, a William Rémy nie wytrzymywał narzuconego tempa i pod koniec został niemal zdublowany. Przedostatni do mety dobiegł Luis Rocha. Tymczasem Miroslavowi Radociviowi chyba nie było dość, bo krzyczał: "poproszę jedno dodatkowe okrążenie dla mnie!", a wcześniej wraz z Ricardo Sá Pinto mobilizował czarnoskórego obrońcę do dogonienia swojej grupy.
Wytrzymałością imponuje czwórka Michał Kucharczyk, Cafú, Iñaki Astiz i Adam Hlousek. Bardzo dobrze pod tym względem wygląda także Kasper Hämäläinen. Co ciekawe najmłodsi nie odstawali od reszty.
- Końcówka. Jeszcze jedno okrążenie. Chcę, żebyście dobiegli razem, jak jedna drużyna! - pokrzykiwał Sá Pinto. Jednej z grup udało się tego dokonać. Na ostatnich metrach chwycili się za ręce i wpadli na metę z triumfalnym okrzykiem ulgi.
Ich radość nie trwała jednak długo, bo po uzupełnieniu płynów, rozpoczęła się taktyczna część zajęć. Niestety, decyzją szkoleniowca została całkowicie zamknięta dla przedstawicieli mediów. Wszystko wskazuje na to, że podczas tegorocznych przygotowań nie dowiemy się jak naprawdę prezentują się "Wojskowi" i jakie elementy są zrealizowane. Pozostaje czekać na wymierne efekty w meczach o punkty.
W piątkowe popołudnie drużyna wspólny obiad, a następnie czas wolny, który gracze spędzą na plaży.
Fotoreportaż z treningu - 20 zdjęć Woytka
