Dariusz Mioduski - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Mioduski: Uznałem, że nie ma sensu tego kontynuować

Woytek, źródło: sport.pl - Wiadomość archiwalna

- To był ten moment, w którym należało podjąć tę decyzję. Taka była moja ocena sytuacji. Po wczorajszym uznałem, że nie ma już sensu. We wtorek ogłosimy, kto będzie trenerem do końca sezonu, najprawdopodobniej będzie to Aleksandar Vuković - powiedział prezes Legii Dariusz Mioduski w programie "Sekcja Piłkarska" na sport.pl.

O zwolnieniu Sa Pinto

- Dla nas najważniejsze są trofea. W momencie gdy zrozumieliśmy, że szanse na zdobycie trofeum w tym roku zdobyć się zmniejszają, to podjęliśmy decyzję, że trzeba coś zmienić, bo cele i strategia pozostaje niezmienna. Zmieniają się środki w jaki sposób to osiągamy. Z Ricardo była normalna, profesjonalna rozmowa. Nie była długa. Sądzę, że trener tak samo musiał widzieć, że coś nie działa. Nigdy nie ma optymalnego momentu w środku sezonu do zmiany trenera. Po sezonie ma się czas i można podjąć lepszą decyzję.

- Ile będzie kosztować rozstanie z Sa Pinto? Musimy jeszcze przeprowadzić ze sobą te rozmowy. To jest umowa, która jest dobra dla obu stron. Przy zawieraniu kontraktu określiliśmy sobie cele. Teraz zachowujemy się jak dżentelmeni. Nie będzie to najwyższa odprawa, jaką wypłaci Legia.

O zatrudnieniu Sa Pinto

- Ricardo Sa Pinto przychodził z reputacją taką, że nie jest łatwą osobą. Wtedy jednak potrzebowaliśmy trenera, który jest w stanie ogarnąć ówczesną sytuację. Dziś nie mamy problemów z dyscypliną wewnętrzną, przygotowaniem fizycznym i chęciami zawodników. Są jasno ustalone reguły i to zadziałało bardzo dobrze. Kwestie ryzyka dotyczyły osobowości. Wiedzieliśmy, że ma specyficzny charakter, ale sytuacja była taka, że coś trzeba było zrobić.

- Czasami się śmieję, gdy ludzie mówią, że skoro jest zmiana trenera, to nie ma strategii. Ja mam strategię. Mamy dwa cele. Pierwszy to zdobywanie co sezon trofeów, a drugi, który ja wprowadziłem, jest taki, że mamy się stawać drużyną, która stawia na swoich wychowanków.

- Już nie chciało mi się dementować tych informacji, że Sa Pinto miał pełnię władzy. Ja nigdy nie będę ingerował w skład i treningi. Natomiast wszystko dookoła w klubie - to trener musi się dostosować do tego co jest.

O oczekiwaniach kibiców i najbliższej przyszłości

- Sukcesy w ostatnich latach doprowadziły do sytuacji takiej, że od Legii zaczęto oczekiwać samych sukcesów. Po Henningu Bergu i rezultatach, które mieliśmy wówczas, apetyty wśród kibiców i wewnątrz klubu urosły.

- Jesteśmy trochę innym klubem w Polsce pod tym względem. Nie możemy sobie pozwolić na trenera, który jest na projekt. Nie mamy komfortu by powiedzieć, że mamy projekt i będziemy go realizować przez następne 2-3 lata. U nas dyrektor sportowy jest bardzo mocny i ma pełne wsparcie. Ja jestem ostatnia osobą, która jest przywiązana do stołka.

- Wydaje mi się, że jesień wyglądała dobrze, wiosną coś straciliśmy. Mecz z Lechem mnie dobił, ale potem odbiliśmy na kilka meczów. Były symptomy - nawet we wczorajszym meczu. Myślę, że wynik w Krakowie nie odzwierciedla przebiegu meczu.

- Cały czas mamy drużynę, która jest w stanie to zrobić. Zawodnicy muszą dostać trochę oddechu, świeżości, uśmiechu na twarzy i kreatywności, której ostatnio nie widać i wziąć sprawy w swoje ręce. Mamy najlepszych piłkarzy w Polsce i ja w nich wierzę. Jeśli umożliwi się im grę na swoim poziomie, to są w stanie zagrać. Na końcu zawsze są piłkarze. Z przodu najważniejsze jest granie niekonwencjonalne, dryblingi, a nie taktyka. To nie jest podzielona szatnia. Nie ma grupek i problemu szatni. Niech będą sobą.

O nowym trenerze

- Nie chcę mówić na temat polskich trenerów szczególnie, że większość ma teraz pracę. Obserwujemy rynek trenerski, mamy dobre rozeznanie, ale to nie jest tak, że oni czekają na telefon. Nie zawsze można tego co się chce ściągnąć. Brak awansu do pucharów, brak mistrzostwa spowoduje, że inaczej będziemy musieli podejść do kolejnego sezonu. Dziś mamy aktywa, których nie mieliśmy wcześniej. Możemy sprzedać piłkrzy, którzy sporo są warci.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.