Frekwencja: Stabilizacja w lidze

Trzeba być skończonym debilem by iść na mecz , zapłacić za bilet i oglądać popisy pseudo piłkarzy którzy potykają się o własne nogi.
Odpadli z pucharów z kelnerami...
Nie zdobyli mistrza mimo że był bardzo blisko...
Piłkarzyki-pajacyki...

@B: Będą filmyyyyyyy.......!!!!!!!

Ponad 388 tysięcy osób dopingowało Legię Warszawa na meczach u siebie w sezonie 2017/18. To o 43 tysiące mniej osób niż w sezonie 2017/18,

Czy Wy siebie czytacie czasem? Chociaż pierwsze zdanie ?

Witam,

mam do Was pytanie. Jednak na początku muszę napisać, że jestem z Krakowa i od lat kibicuje Wiśle - sprzed ery Ciupiala.

Mimo to, mam wielki sentyment do Legii - nigdy nie zapomnę Zielińskiego, Pisza i innych.

A pytanie Moje jest takie; jako, że Legia powstała głównie z piłkarzy Wisły i Cracovii, wiadomo, Legiony - to skąd ta nienawiść?
Polonia trzymała z Cracovią, dlaczego Wisła nie z Legią? Kurde, pytanie jest poważne, bez napinki. Lubię Warszawę, mam rodzinę, która mieszka tam, a jest z Krakowa, więc bywam i jak najbardziej jestem na tak. Pomijam multi kulti, bo to Mnie przeraża, nie wspominając Trzaskowskiego...pytam, bo to Mnie nurtuje. Pozdrawiam.

Bòg!Honor!I Legia!

@Wyj: kibiców gospodarzy którzy przyszli na mecz swojej drużyny rozgrywany z Legią ;)

@oLaf: Może i faktycznie odrobinkę przesadziłem z tym 4/5,chociaż mam nieodparte wrażenie,że liczba osób przyjezdnych oscyluje właśnie wokół tej liczby,co napisałem.A co do frekwencji na tvn-owskim cyrku,to sądzę,że różnica polega na tylko i wyłącznie na tym,że po takim."meczu"wszyscy wychodzą zadowoleni(nie wiem qrwa,z czego oni tam się cieszą)-wszak miło spędzili czas,a po meczu Legii non-stop wqrwienie i zszargane nerwy i to za własne,ciężko zarobione pieniądze.Bo dać Mioduskiemu 50 zł i wyjść wnerwiony po meczu,to po prostu masochizm.To tak jak byś chodził to knajpy,gdzie mają hoooojowe jedzenie,które podają Ci na brudnym talerzu.No bez sensu-prawda?.

@FOREVER LEGIA: aczkolwiek argument o meczach pseudo gwiazdeczek z TVN gdzie przychodzi 30 000 ludzi - bardzo trafny!!! Dla mnie to szok, że na takie badziewie taki tłum leci... bilety są 50% tańsze, może dlatego.

A może dlatego, że nasi kopacze przebili dno... mułu. : (

@FOREVER LEGIA: sorry, ale hasło "Przecież 4/5 ludzi w Warszawie,to osoby z prowincji" jest nieprawdziwe.

Tych osób jest ok. 45%.

Jak nie wierzysz przejdź się na Stare Miasto - tam jest takie muzeum gdzie ci wytłumaczą : )

@FOREVER LEGIA: "Przecież 4/5 ludzi w Warszawie,to osoby z prowincji,wychowani w kibicowaniu swoim klubikom,a przede wszystkim w nienawiści do Legii." Dość ryzykowna teza - równie dużo przyjezdnych w Warszawie jest z regionów/miast w których nie ma liczących się klubów i często właśnie oni stają się nowymi kibicami. Przecież Legia to taki polski Bayern/Juve/Man Utd i ma kibiców tak naprawdę w całej Polsce.

Argument,że frekwencja na Legii powinna być zdecydowanie większa,bo mamy najwięcej mieszkańców jest absurdalny.Przecież 4/5 ludzi w Warszawie,to osoby z prowincji,wychowani w kibicowaniu swoim klubikom,a przede wszystkim w nienawiści do Legii.Fanatyków jest i było ok 7000,wystarczy sobie przypomnieć frekwencje na meczach w latach 80-tych i 90-tych.Reszta ludzi,to widzowie,którym w zasadzie Legia zwisa i żeby nie rywal z"górnej półki"albo oprawa,to by nie przyszedł.Wystarczy porównać mecze na Legii,gdy grają "aktorzy vs politycy np.Przychodzi wtedy komplet widzów,pomimo beznadziejnego przecież poziomu sportowego.Niestety,ale raczej nie należy się spodziewać jakiegoś znaczącego wzrostu frekwencji,ponieważ Legia zupełnie się odwróciła od kibiców,traktując nas jako konsumentów,na dodatek produktów o bardzo niskiej jakości.Kibica,żeby przyciągnąć,to przede wszystkim nie należy się od niego odgradzac,a teraz wizyta na stadionie to jak patrzenie na bardzo drogie zegarki przez witrynę sklepową.Od razu czujesz,że możesz tylko popatrzeć z daleka.A przecież ci z marketingu powinni wiedzieć,że np po meczu pół h na zdjęcia z kibicami by poświęcili,albo kilkanaście piłek z autografami w trybuny by wykopali,albo np kibice mogli by wziąć udziałw projekcie np strojów w jakich nasza Legia będzie grała,na pewno częśc,przede wszystkim ta młodsza,by złapała być może tzw bakcyla.No ale Mioduski woli dać "parę trzy"co poniektórym grupom,żeby frekwencję nabijali.Cóż,kolejna krótkowzroczność,zaraz po polityce(a raczej jej braku) transferowej.

Jak to mówią: jest ch...owo ale stabilnie :D

55% wypełnienie stadionu - bardzo słabo.

@Kibic Legii: I to ma być usprawiedliwienie? Ok, grali fatalnie, ok przerzneli sezon koncertowo ale mimo wszystko, to ma być jakieś usprawiedliwienie że kibic nie przyjdzie na mecz? Albo jesteś z tym klubem na dobre i na złe albo nie jesteś godzien nazywać się legionistą. Nie przychodzisz dla grajków, bo Ci dzisiaj są a jutro ich nie ma. Przychodzisz z miłości do klubu a jak tego nie rozumiesz, to lepiej zostań w domu i nie zabieraj powietrza tym, którzy bardziej zasługują na to, aby być z tym klubem i śpiewać z innymi " Sen o Warszawie"...

@Mj:
od maja 2015 do kwietnia 2017 nie opuściłem zadnego meczu przy Ł3 (oprocz tych z zamknietymi trybunami) teraz niestety troszke gorzej z tym ;-)

@Tommyblny: a kto jest winien ???.........trzy kolejki przed końcem byliśmy MP. Wszystko mieliśmy w swoich nogach i głowach.
Kto dał Hamę do pierwszego składu w Białymstoku i w Warszawie ??? Graliśmy w 10 - ciu do póki na boisku był Hama, a w ostatnim meczu to pozorował walkę bojąc się na koniec o kontuzję.
A gdzie był Medeiros ??? Trzeba było z nim porozmawiać wychowawczo, a nie się obrażać i zesłać na trybuny........
Czyja to wina ??? Moja ???Czy Vuko...
Frajersko przerżnięte mistrzostwo i tyle.
ps. Vuko lubię, życzę mu jak najlepiej, ale jeszcze dużo nauki przed nim.

@Ja1916: Sprawdzałem i powiem tylko tyle. W UK jest drożej ;-) Najniższa krajowa na Wyspach to ok. 1300 Funtów, średnia cena biletów to ok. 50-60 Funtów. Na Legii wejściówka na Żyletę 40 zł, najniższa krajowa 1800 zł na "rękę".

Średnio 14 tysiecy na wyjazdach. I takie wyjazdy rozumiem.

@lob: Przestań sie czepiac Vuko,bo jest trenerem od kilku meczów a do kopaczy miej pretensje bo oni wychodzili przez caly sezon na murawę,przestań trollować Vuko,bo dopiero za jakis czas bedziesz mogl jego ocenic.

Z Frekwencją przy Łazienkowskiej jest tak jak z grą piłkarzy Legii - d..py nie rozwala . Przy takim mieście jak Warszawa to na każdym spotkaniu powinien być komplet , No ale z drugiej strony niema się co dziwić - Legia to słaby zespół trzeba sobie wprost to powiedzieć .

Byłem na wszystkich meczach u nas. Gdzie są przeprosiny dla kibiców od Prezesa i Vuco za "przesranie" mistrzostwa w trzech ostatnich kolejkach..........Prezes skrył się i milczy, a taki był elokwentny jeszcze do ostatniej kolejki............
Przesraliście MP............Było wystawione na tacy, a Vuco i Prezes z tego nie skorzystali. ( czy nie chcieli ? w to nie wierzę. )
To jest brak szacunku dla kibiców, którzy nawet w zimę przy temperaturze - 10 na stadionie zdzierali gardło..........Czy Wy Panowie macie honor ???

@zaba285: Właśnie o to mi chodzi, skoro zarząd niejako sam robi antyreklamę swojej firmie to jak może spodziewać się przypływu klientów? Gdyby prezes firmy budowlanej powiedział: "lepiej spieprzyć robotę i się wycofać niż wykonać umowę dobrze" to czy ktoś zdecydowałby się na usługi tej firmy? Tylko jakość może dać wymierny efekt.

@zaba285: Prezes jest niereformowalny, on chce awansować do pucharów nie mając drużyny, trenera, pieniędzy na transfery. On żyje w alternatywnej rzeczywistości, założył sobie taki plan i tego oczekuje. Nie przewidział tylko tego, że gdyby zainwestował w zespół i trenera na poziomie, miałby mistrzostwo, łatwiejszą ścieżkę w eliminacjach do pucharów i być może LE, a tak nie będzie miał nic, ni pucharów, ni frekwencji na stadionie.

@7775: po ostatnich sukcesach było oczywiste, że wszystko oprócz mistrzostwa będzie odbierane jako porażka. patrząc na zarobki tutaj i w innych klubach to są oczywiste oczekiwania.
a jak prezes przed końcem sezonu się wypowiada, że "bardziej opłaca się awans do pucharów niż mistrzostwo Polski" to jak można się spodziewać tłumów?

Prawda jest taka, że wśród osób chodzących na mecze prawdziwych fanatyków jest może 4000 - 5000 osób, tyle co pojemność starej Żylety. Cała reszta frekwencji zależna jest od mniej zagorzałych kibiców a ci znowu zależni są od wyników sportowych. I wcale nie mam im tego za złe - nie każdy musi być fanatykiem a nawet nie każdy musi być kibicem - zapewne wielu obserwatorów na stadionie po prostu przychodzi oglądać mecz jako widowisko sportowe a nie kibicować. Im też nie można mieć nic za złe, w końcu to sport. I tak jak pisałem, dla nas, fanatyków, takie osoby nie powinny być problemem. Jeśli szacujemy pojemność stadionu na 30 tysięcy osób to powiedzmy 25 tysięcy nie jest fanatykami. OK. Jednak 25 tysięcy razy średnio 100 złotych zostawione na stadionie w cenie biletu i żarcia to dawałoby 2,5 mln złotych na mecz. Jak wiadomo aby się rozwijać potrzebujemy pieniędzy, więc komentarze w stylu "jak ci się nie podobają wyniki to nie przychodź bo przychodzi się dla Legii" są bez sensu. I tym bardziej dziwi mnie antybiznesowa postawa zarządu klubu, który zamiast zapewniać wyniki sportowe, robi wszystko aby zniechęcić ludzi do przychodzenia na mecz. Mam tu oczywiście na myśli poziom sportowy a nie akcje promocyjne. Bo jak ktoś jest tylko obserwatorem to za te 100 zł woli iść do ogródka piwnego, napić się dobrego piwa i obejrzeć Real czy Manchaster w TV. Podstawą każdego biznesu jest analiza. Na naszym rozwijającym się rynku konsument coraz bardziej oczekuje jakości, jeśli oferujemy mu wręcz antytezę jakości to nie ma co liczyć na dobry zysk. A bez dobrego zysku nie ma co liczyć na rozwój. Tyle dla mnie w temacie.

@lvkmar: nie mam zamiaru nikomu nic udowadniać i nikogo o niczym zapewniać :) No kup kup karnet zapewnij loczkowi piniążki on lubi zarabiać na takich debilach jak Ty :)

@Mj: ja byłbym na każdym, gdyby nie wyjazd majowy, przez który opuściłem mecz z Piastem.

@L : siedź sobie dalej w domu w trakcie meczów, wypowiadaj się w Internecie i zapewniaj kolegów, że jesteś Legionistą. Nikt na stadionie nie będzie za Tobą płakał, bo Ci, którzy kibicują Legii, właśnie czekają na info o cenie karnetu na kolejny sezon.

@Ropa(L): W Polsce nie ma kultury i mentalności chodzenia na mecze i identyfikowania się z klubem, jedynie zagorzali kibice są bez względu na okoliczności. Brak rozwoju, wysokie ceny biletów względem poziomu sportowego, brak "gwiazd" na które chętnie można przyjść i oglądać popisy, generalnie brak czegokolwiek, co skłoniłoby potencjalnego kibica do przyjścia na stadion.

Wystarczy wyjechać do Niemiec, na każdym poziomie nas biją, byle mniejsza mieścina posiada boiska o jakich u nas można pomarzyć, przychodzi niedziela mecz regional ligi i tłumy ludzi. A u nas co? siedzą w domach, grają na komputerze i pierdzą w stołki. U nas nic się nie opłaca, wszystko na NIE albo TO SIĘ NIE OPŁACA, no z takim podejściem to nie dziwota, że jesteśmy w dupie.

Wyjeżdża taki młody chłopak na zachód i pierwsze co go spotyka to: opada mu szczęka z wrażenia, jak to wszystko jest zorganizowane, poukładane od najmniejszych klocków, wie co musi robić żeby grać, uczyć się języka itd. Kiedyś zamieszczę tutaj szczegółowy opis tego, jak wiele nas dzieli od profesjonalnej piłki, to jest przepaść na każdym możliwym poziomie.

Pamiętam jak Maciek Żurawski wyjechał do Szkocji grać w Celtiku, Gordon Strachan na treningu każdemu przedstawiał co trenujemy dzisiaj, jakie warianty ćwiczeń, po czym pytał Maćka co do niego mówił i wie co ma robić. Oczywiście sprawdzał, czy uczy się języka i rozumie, co się do niego mówi.

24K max na meczu...no potega pelna geba tyle co na 2 lidze angielskiej...

Jeżeli ktoś nie szanuję swojej kieszeni oczu i zdrowia to chodził to oglądać :)

Ja czekam aktualnie na wypowiedź loczka , apropo zarzutów jakie usłyszał z żylety oraz na fakt , że od następnego sezonu jak nic się nie poprawi a nie poprawi się nic bo loczek nie widzi swoich błędów , stadion opustoszeje uderzy go w kieszeń zacznie myśleć albo sprzeda swoje udziały albo zatrudni prezesa który się zna na prowadzeniu Klubu sportowego .

@BieLanik: operujemy jedynie na rzeczywistych liczbach osób na meczach (to definicja frekwencji), a nie na uprawionych.

@Ropa(L):
Może kwestia stosunku ceny biletu do pensji?
Nie sprawdzałem jak to jest w UK, ale stwierdzam tylko że "może"

Ja nie wiem co jest nie tak w Warszawie. W uk na jakieś pipidowy przychodzi po 30 kilka tysięcy regularnie A Warszawie stolicy nie małego państwa tak niska frekwencja. Widać ekstraklasa to mierny produkt niestety.

@BieLanik:

Już było tu pisane że na LL zawsze jest podawana rzeczywista liczba widzow a nie tyłu ilu było uprawnionych.

ale analiza!

Mamy minimalnie (z 20%) większą średnią frekwencję niż Górnik/ Lechia/Wisła/LEch ale W-wa to o 300 % większe miasta niż te ww. !!!!

: O

Co jest nie tak? Piłkarze grają marnie ale to nie wszystko...

Redakcjo - a te liczby uwzględniają fakt, że Legia nie podaje realnej ilości kibiców, tylko z palca czyli uprawnionych? Czy takie zestawienie ma sens, skoro podawane liczby różnią się od realnych często o 3-4 tysiące? Swoją drogą do dziś nie rozumiem po co to jest robione... to taki element pr lub samooszukiwania się, że marketing jest taki za....? osobiście mam wrażenie, że gdyby nie Żyleta i ciężka promocyjna robota wykonana przez nich, to odkryte zostałoby co wykonali działacze w tym zakresie... którzy dostają przecież za to pieniądze...

Ciekawe ile było osób, które były na każdym meczu.