fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Trening i relaks

Leogang: Piękno i siła

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Właściwie to najpierw siła, a później piękno - tak wyglądała sobota legionistów w Leogangu. Dzień rozpoczął się bowiem od ciężkiej jednostki treningowej, w której dominowały ćwiczenia na siłę i wytrzymałość. Jedna z trzech grup zawodników wykonywała serię ćwiczeń na górne partie mięśni na przygotowanych przez trenera przygotowania fizycznego, druga w tym samym czasie biegała,a trzecia grała dziadka. Były to pierwsze zajęcia, w których uczestniczył Arvydas Novikovas.



Fotoreportaż z treningu i wycieczki na górę - 49 zdjęć Woytka



Zanim legioniści przystąpili do ćwiczeń plan nakreślił Aleksandar Vuković, a następnie Łukasz Bortnik szczegółowo wyjaśniał zawodnikom jak mają przystępować do każdego elementu i na bieżąco korygował ich postawę, a pomagali pozostali trenerzy przygotowania fizycznego i fizjoterapeuci.

fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com

Nadal indywidualnie trenują Luis Rocha i Michał Karbownik. Osobne zajęcia mieli bramkarze. Krzysztof Dowhań i Jan Mucha przygotowali dla czwórki golkiperów różne ćwiczenia - było m.in. piąstkowanie piłki po dośrodkowaniach w pole karne, a także gierka w siatkonogę. W meczu Radosław Majecki i Cezary Miszta kontra Jan Mucha i Radosław Cierzniak lepsi okazali się młodsi, ale słowacki trener już zapowiedział chęć zrewanżowania się tę za porażkę. Na koniec nieco dłużej indywidualnie trenował Novikovas.

fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com

Zajęcia zakończył konkurs strzałów w poprzeczkę, który dostarczył zgromadzonym wiele śmiechu. Zawodnicy najgłośniej wspierali Williama Remy'ego, skandując "Willyboy, Willyboy". Na wykonanie strzałów zdecydowało się także kilku trenerów, a nawet lekarz Mateusz Dawidziuk, któremu po serii natychmiast z pomocą przybiegł Dominik Nagy ;)

Po kilku dniach ciężkich treningów i dwóch sparingach sztab szkoleniowy dał zawodnikom wolne popołudnie. Po godzinie 12 cała drużyna wyruszyła kolejką na okoliczną górę, gdzie w karczmie czekał na nich obiad a także prezes Dariusz Mioduski, który przybył do Leogangu. Po posiłku był czas na podziwianie pięknych widoków Alp Austriackich i zrobienie pamiątkowych zdjęć.

fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com

fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com

Fotoreportaż z treningu i wycieczki na górę - 49 zdjęć Woytka


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.