Michalak: Cieszę się, że zaczęliśmy wygrywać
- Od zeszłego sezonu aż 4,5 miesiąca nie grałem, więc podpisując kontrakt z Legią czułem ten głód koszykówki. Bardzo się cieszę oraz czuję entuzjazm, że znowu mogę być na boisku. Po ostatnich dwóch meczach można być zadowolonym z naszej postawy na parkiecie. Każdy zawodnik który wchodzi z ławki wnosi sporo dobrego do naszej gry. W ważnych momentach młodzi biorą na siebie odpowiedzialność. Mamy fajny skład, musimy do każdego meczu podchodzić na 100%. Jesteśmy drużyną, która nie może zlekceważyć żadnego rywala. Cieszę się, że zaczęliśmy wygrywać i oby ta passa trwała jak najdłużej – powiedział po meczu Michał Michalak.
- W rywalizacji z Kingiem mieliśmy mocny początek, później ten mecz się wyrównał. W trzeciej kwarcie King nam odjechał na około 10 punktów. Następnie wynik się utrzymywał, ale wykonaliśmy dobre zmiany, które dały sporo energii, dzięki czemu dogoniliśmy rywala. W końcówce swoimi akcjami oraz dobrą obroną przechyliliśmy szalę na naszą korzyść.
- Fanom łatwiej się dopinguje gdy są zwycięstwa, więc musimy się postarać, aby przyciągać kibiców na hale. Dziękuje wszystkim, którzy przychodzą na mecze i nas wspierają. Dzisiaj kiedy spotkanie było na styku słychać było „ave” na trybunach i widać było poderwanie ludzi do dopingu. Wsparcie od kibiców jest dla nas bardzo cenne.
- Dużo jest elementów w naszej grze do poprawy. Z Kingiem wyszarpaliśmy zwycięstwo, dzięki agresji i zaangażowaniu. Na pewno są detale w obronie czy ataku, które jeśli poprawimy, to pozwolą nam mniej tracić punktów oraz łatwiej je zdobywać. Z meczu na mecz poprawia się też zgranie na boisku, dzięki któremu wszyscy się lepiej rozumieją.
