REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Rakowem

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W sobotę legioniści zremisowali 2-2 z Rakowem Częstochowa. Bramki dla „Wojskowych” zdobywali Luquinhas i Jose Kante. Zapraszamy do ocen jakie wystawiliśmy legionistom.

Jose Kante - W 3. minucie uderzył zza pola karnego, niestety piłka wylądowała jedynie poza linią boczną. Później w pierwszej połowie snajper miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji na zdobycie bramki, jednak brakowało skuteczności. W 60. minucie Kante huknął z dystansu, jednak tego dnia w świetnej dyspozycji był Szumski, który również poradził sobie z tym uderzeniem. W 74. minucie Gwilia znalazł podaniem Gwinejczyka, który opanował futbolówkę i głową wpakował ją do statki. To był kolejny jego bardzo dobry mecz. Świetnie się zastawiał, przez co tworzył więcej wolnego miejsca dla kolegów z drużyny. Walczył do końca o każdą piłkę. Widać było, że każda zmarnowana okazja napędzała go do jeszcze cięższej pracy. Na pewno Pekhart nie będzie miał prostej drogi do pierwszego składu.

Luquinhas - Z początku grał na skrzydle, jednak po straconej bramce przesunął się do środka. Nie można mieć żadnych wątpliwości, że Luquinhas jest bardziej potrzebny za plecami napastnika. W 25. minucie uderzył mocno z woleja, niestety Szumski sparował piłkę do boku. W 46. minucie ponownie uderzył z woleja, jednak tym razem użył mniej siły, a więcej precyzji przez co bez szans przy tym strzale był golkiper. W 77. minucie Brazylijczyk faulował w polu karnym Szczepańskiego. Niestety po tej jedenastce stan meczu wyrównał Schwarz. Luquinhas bardzo celnie podawał (88%).

Radosław Majecki - W 16. minucie za długo trzymał piłkę przy nodze, po czym ją stracił, jednak jego błąd szybko naprawił „Jędza”. W 32. minucie poradził sobie z mocnym strzałem Tudora. W 56. minucie świetnie poza linię końcową sparował uderzenie Kościelnego. Po chwili ponownie fantastycznie wybronił mocną główkę Jacha. W 82. minucie poradził sobie z technicznym strzałem Forbesa. Majecki miał wiele bardzo dobrych interwencji w tym spotkaniu. Niestety nie dał rady uchronić Legii przed stratą pierwszej bramki, jednak przy strzale Musiolika nie miał za wiele do powiedzenia.

Michał Karbownik - Od pierwszych minut ciężko pracował na boisku, a rywale mieli problem aby go zatrzymać. Wielokrotnie wchodził z piłką w pole karne, jednak najczęściej brakowało ostatniego podania lub był osamotniony. W 73. minucie po jego stracie Raków doszedł do bardzo dogodnej sytuacji. „Karbo” popełnił najwięcej strat wśród stoperów „Wojskowych”, bo aż dziewięć.

Domagoj Antolić - W 9. minucie nieźle wrzucił piłkę w głąb pola karnego, jednak stoper Rakowa uprzedził Luquinhasa. W 60. minucie po odbiorze Chorwata szansę na zdobycie gola miał Kante, jednak jego strzał obronił golkiper. Celnie podawał (88%) oraz wygrał osiem na dwanaście pojedynków (67%). Był dość niewidoczny, przez co nasz środek pola wyglądał przeciętnie.

Artur Jędrzejczyk - W 16. minucie naprawił błąd Majeckiego, który stracił piłkę przed polem karnym. W 48. minucie podczas biegu poturbował Musiolika, po czym sędzia wskazał na wapno. Jego podania były praktycznie bezbłędne, tylko jedno dogranie na 40 było niedokładne (98%).

Andre Martins - W 64. minucie zachował się bardzo ospale i niepewnie starając się odebrać piłkę rozpędzonemu Bartlowi. Podobnie jak Antolić Martins był niewidoczny. Celnie podawał (91%) oraz wygrał dziewięć na 15 pojedynków (60%). Portugalczyk często był pod grą, jednak brakowało pomysłu kiedy Raków bronił dobrego wyniku.

Paweł Wszołek - W 9. minucie świetnie wrócił pod własne pole karne i odebrał piłkę. W 46. minucie jego wrzutka znalazła adresata i piłkę strzałem z woleja do siatki wpakował Luquinhas. Zszedł z murawy w 72. minucie. Kolejny słaby mecz Wszołka, w którym jest niewidoczny. Jego ocenę uratowała asysta, którą zaliczył przy trafieniu Luquinhasa. Od niego wymaga się dużo więcej, niż jednego udanego dośrodkowania.

Igor Lewczuk - W 22. minucie nawet nie skoczył do Musiolika, który następnie głową umieścił piłkę w siatce. Zgubił krycie w 57. minucie przez świetną sytuację miał Jach. W 89. minucie skutecznie przerwał rajd Musiolika. Kilkakrotnie był spóźniony lub niepewny. Celnie podawał (87%) oraz wygrał dziesięć na trzynaście pojedynków (77%).

Maciej Rosołek - Był to pierwszy mecz, w którym wystąpił od pierwszej minuty. Z początku grał u boku Kante, jednak po stracie gola przeszedł na skrzydło. Rosołek był mało widoczny. Cieszyć może, że nie panikował z piłką przy nodze, grał spokojnie oraz pewnie. W 41. minucie wstrzelił piłkę w pole karne, jednak nie zdążył do niej Kante. Nie oddał żadnego strzału. Opuścił murawę w 54. minucie.

Marko Vesović - W 22. minucie w prosty sposób zgubił piłkę pod własnym polem karnym. „Veso” nie zdołał naprawić swojego błędu, po którym futbolówkę głową do bramki wpakował Musiolik. W 64. minucie po jego nieudolnym wybiciu oko w oko z Majeckim stanął Bartl. W sobotę Czarnogórzec często był pod polem karnym rywala, jednak jego dośrodkowania były za mocne lub niedokładne. Wygrał osiem na dwanaście pojedynków (67%). Z pewnością nie był to dzień „Veso”.

Zmiennik

Walerian Gwilia - Wszedł na boisko w 54. minucie. W 66. minucie uderzył w kierunku bramki, jednak zdecydowanie za lekko aby zagrozić częstochowianom. W 74. minucie Gruzin wpadł z futbolówką w pole karne, po czym dograł ją do niepilnowanego Kante. Gwinejczyk wpakował piłkę do siatki, a Gwilia ponownie po wejściu z ławki zaliczył asystę. Pomimo, że kilkakrotnie miał miejsce, aby oddać strzał nie podejmował tej decyzji. Celnie podawał (92%).

Mateusz Cholewiak - Wszedł na boisko w 72. minucie. Nie był widoczny, nie wniósł nic nowego do gry legionistów.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.