REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Lechią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legioniści wygrali w Gdańsku 2-0, dzięki czemu powiększyli swoją przewagę do dziewięciu oczek nad drugą Cracovią. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami jakie wystawiliśmy „Wojskowym”.

Marko Vesović - W 43. minucie wymanewrował rywala, po czym celnie wrzucił na głowę Wszołka, który nie trafił w bramkę. W 65. minucie wykonał fantastyczny rajd w głąb połowy przeciwnika, następnie wpadł w pole karne i zagrał do Kante, który futbolówką trafił w słupek. Gdyby koledzy z drużyny wykorzystali jego świetne centry to na pewno miałby dwie asysty. Czarnogórzec szalał w ofensywie, a powstrzymać nie mógł go żaden z rywali. Grał bardzo przytomnie przez co wiele widział na boisku i szukał ciekawych rozwiązań. Szkoda, że pod koniec meczu puściły mu nerwy i uderzył w twarz piłkarza rywali. W środę skończyło się na żółtej kartce, ale za to przewinienie sędzia mógł pokazać nawet czerwoną kartkę. Poza tą sytuacją z końcówki świetne spotkanie w jego wykonaniu.

Luquinhas - Od pierwszych minut był jednym z aktywniejszych piłkarzy w ekipie Aleksandara Vukovicia. W 10. minucie wpadł z piłką w pole karne, jednak w ostatecznej fazie nieco mu ona odskoczyła. Dwie minuty później uderzył zza pola karnego, ale zdecydowanie za lekko, aby zaskoczyć Kuciaka. W 56. minucie otrzymał piłkę od rywala, po czym Brazylijczyk zagrał na wolne pole do Wszołka, który pokonał Kuciaka. Jest to już jego siódma asysta w lidze, pod tym względem w zespole „Wojskowych” jest najlepszy. Starał się grać szybko na jeden kontakt, był często pod grą oraz rywale mieli spory problem, aby go zatrzymać. Zszedł z murawy w 89. minucie. Bardzo celnie podawał (92%) i zanotował aż trzy kluczowe podania. Zaprezentował się o wiele lepiej niż podczas rywalizacji z Cracovią, kiedy grał na skrzydle.

Domagoj Antolić - W 3. minucie z poświęceniem odebrał piłkę rywalowi, dzięki czemu przerwał atak gdańszczan. Dużo widział i świetnie rozprowadzał piłkę na boki. Chorwat miał najcelniejsze podania wśród legionistów (94%), zanotował trzy udane zwody i tyle samo odbiorów. To już kolejne spotkanie, w którym Antolić gra po profesorsku. Warto dodać, że jego występ stał pod znakiem zapytania. Jest liderem w środku pola, sporo podpowiada i „haruje jak wół”.

Walerian Gwilia - W 18. minucie uderzył z wolnego, jednak bezproblemowo piłkę wyłapał Kuciak. W 42. minucie fantastycznie wyciągnął futbolówkę spod nóg rywalowi we własnym polu karnym. W 67. minucie dobrym prostopadłym podaniem obsłużył Wszołka. Świetnie wyglądał w ofensywie oraz starał się grać szybko na jeden kontakt. Wraz z „Antolą” pokazali siłę środka pola Legii, nie mieli żadnych problemów z rywalami. Gruzin wygrał osiem na trzynaście pojedynków (62%) i dokładnie podawał (84%).

Paweł Wszołek - W 43. minucie dośrodkowaniem znalazł go „Veso”, jednak jego główka była niecelna. W 51. minucie napędził dobrą akcję, po czym dograł piłkę do Kante, którego uderzenie wybronił Kuciak. W 56. minucie wyszedł sam na sam z golkiperem, miał sporo miejsca i ze spokojem zmieścić futbolówkę między nogami bramkarza. Dużo widział na boisku oraz często schodził z piłką do środka. Wszołek znikał na dłuższe momenty i wiemy, że stać go na jeszcze lepszą grę.

Artur Jędrzejczyk - W 32. minucie był czujny i skutecznie uprzedził Paixao. Kilka minut później stał w odpowiednim miejscu i wydelegował zagrożenie spod własnej bramki. Grał bardzo solidnie i pewnie, nie popełniał poważniejszych błędów. Oczekujemy, aby wprowadzał spokój w defensywie i tak właśnie robił podczas środkowego spotkania. Wygrał osiem na czternaście pojedynków (57%) i celnie podawał (89%).

Jose Kante - W 24. minucie uderzył na wślizgu, jednak zdecydowanie za lekko. W doliczonym czasie gry do pierwszej części meczu otrzymał podanie od Novikovasa. Kante opanował futbolówkę, po czym z bliskiej odległości trafił w spojenie. W 51. minucie uderzył z powietrza, jednak fenomenalnie zachował się golkiper. W 65. minucie otrzymał świetne podanie od Vesovicia, jednak Gwinejczyk trafił tylko w słupek. Zszedł z boiska w 80. minucie. Świetnie pokazywał się kolegom z drużyny oraz harował na murawie, jednak brakowało skuteczności. Kante powinien zdobyć przynajmniej dwie bramki.

Mateusz Wieteska - W 27. minucie świetnie wślizgiem zatrzymał rajd Kubickiego. W 79. minucie przerwał dośrodkowanie Haydary'ego. Zostawił serce na boisku, walczył do końca o każdą piłkę. Szkoda, że w końcówce zabrakło mu chłodnej głowy i kilkakrotnie gubił się we własnym polu karnym. Gdyby nie końcówka, to mówilibyśmy o bardzo solidnym meczu w jego wykonaniu. Wygrał 10 na 16 pojedynków (63%).

Michał Karbownik - Na początku meczu chyba brakowało mu nieco koncentracji. Najpierw potknął się przy dośrodkowaniu, a następnie źle wyrzucił aut. Później było lepiej, jednak rywale często przewidywali jego ruchy w ofensywie. Podawał celnie (88%) oraz wygrał pięć na osiem pojedynków (63%). Był to jego niezły mecz, ale wiemy na jaką grę go stać. Trzeba mieć z tyłu głowy, że zawsze musi przyjść moment lekkiej zadyszki, tym bardziej, że „Karbo” w każdym meczu ciężko haruje.

Radosław Majecki - Nie miał pracy w środkowym meczu, gdańszczanie nie zmusili go do poważnej interwencji. W końcówce był nieco mniej pewny, ale na szczęście obyło się bez konsekwencji.

Arvydas Novikovas - W 16. minucie nie biegł do piłki, która spokojnie była w jego zasięgu. W 53. minucie uderzył technicznie zza pola karnego, niestety futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Zszedł z murawy w 70. minucie. Litwin jest aktualnie największym naszym problemem. Przegrywa masę pojedynków (z Lechią wygrał tylko 23%), a momentami podejmuje fatalne decyzje. Wielokrotnie wygląda tak jakby Novikovasowi się nie chciało, a przecież w meczu z Jagiellonią pokazał, że potrafi robić różnicę. Zdenerwowanie jego grą było widać u trenera Vukovicia, może to znak, że szkoleniowiec pozwoli zagrać komuś innemu na jego pozycji.

Zmiennicy

Mateusz Cholewiak - Wszedł na boisko w 89. minucie. W doliczonym czasie gry Kuciak obronił strzał Pekharata, po którym piłka znalazła się pod jego nogami. Cholewiak ze spokojem trafił do pustej bramki, zdobywając swojego debiutanckiego gola w barwach Legii. Na treningach bardzo ciężko pracuje i pomimo że ten transfer z początku dla niektórych mógł być dziwny, to Cholewiak pokazuje, że będzie walczył o częstszą grę.

Tomas Pekhart - Wszedł na murawę w 80. minucie. W doliczonym czasie gry oddał strzał w kierunku bramki, jednak skuteczną interwencją popisał się Kuciak. Golkiper nie miał szans przy dobitce Cholewiaka, który wpakował piłkę do pustej bramki. Miał swój udział przy golu, co bardzo cieszy.

Bartosz Slisz - Wszedł na boisko w 70. minucie. Nie wykazał się niczym niesamowitym, ale starał się uspokoić grę. Była to przywita zmiana, celnie podawał (92%) oraz wygrał cztery na cztery pojedynki.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.