Luquinhas - fot. Marcin Banaszkiewicz / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Lech przed meczem z Legią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

„Kolejorz” do liderującej Legii traci dziewięć oczek, a do drugiego Piasta Gliwice zaledwie punkt. Poznaniacy zdobyli 45 goli, co jest drugim, po Legii, najwyższym wynikiem w lidze. Stracili zaledwie 25 bramek, co jest bardzo dobrym rezultatem, ponieważ lepszym może się jedynie pochwalić Pogoń Szczecin (23 gole stracone).

Trzeba przyznać, że w rundę wiosenną podopieczni Dariusza Żurawia weszli bardzo przyzwoicie. Lech po rundzie jesiennej ledwo łapał się do grupy mistrzowskiej, a teraz jest jednym z poważniejszych kandydatów w walce z Legią o mistrzostwo. Poznaniacy nie przegrali od czterech meczów, a ich bilans w 2020 roku to trzy zwycięstwa, jedna porażka i dwa remisy.

1-1 Wisła Kraków (w)
4-1 Górnik Zabrze (d)
1-1 Jagiellonia Białystok (w)
2-0 Lechia Gdańsk (d)
1-2 Cracovia (w)
3-0 Raków Częstochowa (d)

Najlepszym strzelcem Lecha, a zarazem całej polskiej ligi, jest Duńczyk Christian Gytkjaer, który do siatki rywali trafiał 15 razy. Snajper dla jest bardzo ważnym ogniwem w układance trenera Dariusza Żurawia, a ostatnie miesiące są dla niego najlepsze, biorąc pod uwagę cały jego pobyt w Poznaniu. Po sześć goli zdobyli Kamil Jóźwiak oraz Szwajcar Darko Jevtić, który zimą trafił do Rubina Kazań. Niezłe liczby wykręcił Portugalczyk Joao Amaral, który do siatki przeciwników trafił trzy razy oraz zanotował cztery asysty. Amaral z powodów rodzinnych przeszedł na zasadzie wypożyczenia do portugalskiego FC Paços de Ferreira.

Jak widać zimą w Lechu nastąpiły spore roszady kadrowe. Z klubem niespodziewanie pożegnali się Darko Jevtić i Joao Amaral. Po wieloletniej przygodzie ze stolicy Wielkopolski do Jagiellonii Białystok trafił 30-letni Maciej Makuszewski. Dla Lecha rozegrał 110 spotkań, w których zdobył dziewięć bramek i zanotował 26 asyst. Ostatni rok dla Makuszewskiego nie był udany, ponieważ w Ekstraklasie nie zanotował ani jednego występu od pierwszej do ostatniej minuty. Na stałe do słowackiej MSK Żiliny został sprzedany 20-letni Dawid Kurminowski, który ostatnie dziesięć miesięcy spędził tam na wypożyczeniu. Podobnie jak z Kurminowskim sytuacja wygląda z Maciejem Orłowskim, który na stałe zasilił Górnik Łęczna. Na wypożyczenie do Piasta Gliwice trafił 19-letni Tymoteusz Klupś.

Lecha wzmocniło jedynie dwóch piłkarzy: Hiszpan Dani Ramírez i Ukrainiec Bohdan Butko. Zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego swoje pierwsze kroki stawiał w młodzieżowych zespołach Realu Madryt, jednak najdalej przebił się jedynie do trzeciego zespołu „Królewskich”. Następnie występował w rezerwach CD Leganes, Valencii, Getafe oraz zaliczył roczny epizod w czwartoligowym Internacional de Madrid. W sierpniu 2017 roku przeniósł się do pierwszoligowego Stomilu Olsztyn, gdzie rozegrał 24 mecze, zdobył tylko jedną bramkę i zanotował dwie asysty. Po roku pobytu w Olsztynie trafił do ŁKS-u, tam pod okiem trenera Kazimierza Moskala wyrósł na gwiazdę zaplecza Ekstraklasy. Wraz z drużyną z Łodzi awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej, gdzie również błyszczał. W rundzie jesiennej zdobył sześć goli i zanotował cztery asysty. Teraz w Poznaniu ma zastąpić Darko Jevticia, a początek ma niezły bo w pięciu spotkaniach zdobył bramkę i dwie asysty. Drugim, a zarazem ostatni wzmocnieniem „Kolejorza”, jest wypożyczony z Szachtara Donieck ukraiński prawy obrońca Bohdan Butko. Jest on wychowankiem zespołu z Doniecka, w którego barwach rozegrał 63 mecze, zdobył bramkę i zanotował 13 asyst. Wraz z dwunastokrotnym mistrzem Ukrainy Butko sięgał trzykrotnie po mistrzostwo kraju oraz dwukrotnie po puchar. W międzyczasie był na wypożyczeniu w drugoligowym Wołyniu Łuck, ekstraklasowym FK Mariupol i Amkarze Perm. Prawy obrońca ma na swoim koncie 32 mecze w kadrze narodowej i ponad 700 minut rozegranych w Lidze Mistrzów. Dotychczas w barwach Lecha rozegrał dwa pełne spotkania z Górnikiem Zabrze i Wisłą Kraków.

W zimę Lech przygotowywał się w Poznaniu oraz tylko na dziesięć dni wyjechał do Turcji. Podczas trzytygodniowych przygotować poznaniacy rozegrali jedynie trzy sparingi. Było to spowodowane miedzy innymi bardzo mało liczną kadrą. Trener Dariusz Żuraw do dyspozycji miał 22 piłkarzy, a gdyby nie młodzi zawodnicy z rezerw to ciężko byłoby szkoleniowcowi złożyć ławkę rezerwowych. „Kolejorz” jeden sparing przegrał, jeden wygrał oraz jeden zremisował.

3-0 NK Maribor (Słowenia)
0-1 Szachtar Donieck (Ukraina)
0-0 Astra Giurgiu (Rumunia)

Ostatni raz obie drużyny spotkały się 19 października w Warszawie. Wtedy lepsza okazała się Legia, która wygrała 2-1 po bramkach Arvydasa Novikovasa i Macieja Rosołka. W tamtym spotkaniu jedyną bramkę dla Lecha zdobył nieobecny już w Poznaniu Darko Jevtić. Ostatnie dwa mecze w stolicy Wielkopolski to dwa zwycięstwa gospodarzy. W marcu ubiegłego roku Lech wygrał 2-0 po trafieniach Nikoli Vujadinovicia i Christiana Gytkjaera. Dwa miesiące później po bramce Filipa Marchwińskiego „Kolejorz” zwyciężył 1-0.

Taką „jedenastkę” Lecha na spotkanie z Legią przewiduje serwis kkslech.com:
Van der Hart – Butko, Satka, Rogne, Kostevych – Muhar, Tiba – Puchacz, Ramirez, Jóźwiak – Gytkjaer.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.