Racowisko podczas pierwszego meczu finału Pucharu Polski w sezonie 2012/13 - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Kartka z kalendarza

Pół pucharu we Wrocławiu

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Pierwszy finał Legii rozegrany 2 maja należał do nietypowych. W 2013 roku był rozgrywany w formie dwumeczu, a pierwsze ze spotkań odbyło się we Wrocławiu. Legioniści wygrali 2-0 po dublecie Marka Saganowskiego.

Sezon 2012/13 Finał Pucharu Polski: Śląsk Wrocław 0-2 Legia Warszawa
0-1 32' Marek Saganowski
0-2 44' Marek Saganowski

Skład Legii: Wojciech Skaba - Artur Jędrzejczyk, Inaki Astiz, Marko Suler, Tomasz Brzyski (84' Aleksander Jagiełło), Michał Kucharczyk, Tomasz Jodłowiec, Ivica Vrdoljak, Dominik Furman - Wladimer Dwaliszwili, Marek Saganowski (77' Daniel Łukasik)
Trener: Jan Urban

Prawie dwa miesiące przed finałem padła decyzja, że w tym roku zwycięzca Pucharu Polski zostanie wyłoniony poprzez dwumecz. Było to spowodowane brakiem możliwości organizacji finału Pucharu Polski na Stadionie Narodowym, czyli neutralnym obiektem piłkarskim w Polsce, na którym nie występuje żadna drużyna klubowa. Gospodarzem pierwszego spotkania został Śląsk Wrocław, który był wygranym pierwszej pary półfinałowej, rewanż miał odbyć się sześć dni później przy Łazienkowskiej. Był to pierwszy raz od ośmiu lat, kiedy finał był dwumeczem, wcześniej taka formuła była stosowana przez siedem edycji w latach 2000-2006 i w 1954 roku.

Kibice Legii otrzymali jedynie 2 tys. wejściówek, pomimo że sektor we Wrocławiu liczy 3 tys. miejsc. Liczba biletów była zmniejszona na prośbę… kibiców Śląska. Bardzo rzadka sytuacja. Podczas meczu legioniści odpalili kilkadziesiąt rac. Pierwsze akcje z obydwu stron były nieudane. Na placu gry częściej obserwowaliśmy nerwowe i niedokładne zagrania niż składne podania pomiędzy zawodnikami. W 12. minucie piłkę dośrodkowaną przez Tomasza Brzyskiego opanował Michał Kucharczyk, jednak w sytuacji sam na sam trafił prosto w bramkarza. Z czasem Legia osiągnęła przewagę w środku pola i była coraz częstszym gościem pod polem karnym przeciwnika. W 32. minucie to „Wojskowi” wyszli na prowadzenie. Z prawej strony „Kuchy” wrzucił futbolówkę w pole karne, ta otarła się o rywala i trafiła pod nogi Marka Saganowskiego, który wpakował ją do bramki. Tuż przed przerwą „Sagan” fenomenalnie wykorzystał nieporozumienie pomiędzy Rafałem Gikiewiczem a Markiem Wasilukiem i wpakował piłkę do siatki. Legia do szatni schodziła z dwubramkowa przewagą! Po zmianie stron legioniści grali z większym spokojem, w dużej mierze skupiając się na defensywie. W 55. minucie minimalnie chybił Łukasz Gikiewicz, a po chwili główkę Piotra Ćwielonga obronił Wojciech Skaba. Później nieco mniej oglądaliśmy składnych akcji ofensywnych. W końcówce świetną paradą popisał się Rafał Gikiewicz, który wybronił strzał Wladimera Dwaliszwiliego. Z Wrocławia legioniści wyjechali z niezłą zaliczką przed rewanżem w Warszawie.











Za dwie godziny przypomnimy Wam finał Pucharu Polski z 2015 roku, w którym Legia zmierzyła się z Lechem Poznań.

WYNIKI SONDYNajlepiej wspominam finał Pucharu Polski:
SUMA GŁOSÓW: 1114
START: 01.05.2020 / KONIEC: 09.05.2020

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.