Biblioteka legionisty: Kulisy reprezentacyjnej piłki
Na początku lat 90. Jan Tomaszewski napisał książkę zatytułowaną "Kulisy reprezentacyjnej piłki". Bramkarz, który zatrzymał Anglię, już wtedy starał się pokazać trochę kontrowersji przy opowieściach dotyczących słynnych występów w kolejnych międzynarodowych imprezach, takich jak jak igrzyska olimpijskie, czy mistrzostwa świata. Tomaszewski, który w przeszłości miał krótki epizod w barwach Legii, już na pierwszych stronach postanowił "rozliczyć się" z klubem, w którym radził sobie mocno przeciętnie.
"Do końca lat 60., kiedy polskie piłkarstwo nie odnosiło międzynarodowych sukcesów, wszystko to, co dotyczyło piłki, było w miarę uczciwe i zgodne ze statutem amatorskiego sportu. Jedynym wyjątkiem, bulwersującym nie tylko kibiców piłkarskich, było postępowanie działaczy CWKS Legia. Wówczas sternicy wojskowego klubu, w wygodny dla siebie sposób interpretowali konstytucyjny obowiązek odbywania służby wojskowej. Kiedy tylko na boiskach ligowych pojawił się jakiś utalentowany zawodnik, to z góry było wiadomo, że w ciągu paru miesięcy będzie powołany do odbycia zaszczytnej służby. (...) Doszło do tego, że klub ten w swoich szeregach posiadał kilkudziesięciu doskonałych piłkarzy i paradoksem były występy ówczesnych reprezentantów Polski w rezerwowej drużynie Legii. To pozwalało osiągnąć zamierzony cel - osłabienie rywali walczących o tytuł mistrza Polski. (...) Większość kibiców pozostałych drużyn ligowych postępowanie stołecznych oficerów wzięła sobie bardzo do serca i po prostu znienawidziła ten klub. Do dzisiejszego dnia najmniej winni piłkarze Legii odczuwają to na własnej skórze, kiedy przychodzi im grać mecze ligowe poza stolicą" - pisze Tomaszewski w swojej książce.
To zresztą nie jedyny przykład tego, że Tomaszewski nie ma najlepszych wspomnień z pobytu przy Łazienkowskiej, chociaż to jako zawodnik naszego klubu zadebiutował w pierwszej reprezentacji Polski. Bramkarz, który na chwilę zastąpił Władysława Grotyńskiego w barwach Legii, zaliczył kilka fatalnych występów z eLką na piersi, po czym w bramce Legii zastąpił go Piotr Mowlik. Jeden z nich wspomina w swojej książce. "Do dziś marzę o tym, by wykreślić z pamięci mój występ w barwach Legii przeciwko Rapidowi Bukareszt w ramach rozgrywek o puchar UEFA jesienią 1971r. Nie pamiętam dokładnie, w której to było minucie, ale na pewno w pierwszej połowie spotkania - trener zdjął mnie z boiska. Spojrzałem na tablicę wyników - było 3:0 dla Rumunów, a stracone gole obciążały wyłącznie mnie. Po tym meczu zdałem sobie ze smutkiem sprawę, że w Legii nie mam już czego szukać. Jedyną rzeczą, która w tej sytuacji mogła mnie uratować, była zmiana barw klubowych. (...) Ja przeważnie siedziałem na ławce rezerwowych. Po meczach zwracałem się wówczas do wszystkich trenerów i kierowników drużyn, z którymi rywalizowaliśmy, i składałem im propozycje mojego przejścia do ich klubów z początkiem nowego sezonu" - opisuje Tomaszewski. Urodzony we Wrocławiu golkiper ostatecznie w roku 1972 trafił do ŁKS-u, w czym pomógł mu kapitan legionistów, Bernard Blaut. W kolejnych rozdziałach skupia się głównie na swoich występach w reprezentacji Polski, w które swego czasu mocno powątpiewał Lucjan Brychczy.
Tytuł: Kulisy reprezentacyjnej piłki
Autor: Jan Tomaszewski
Wydawnictwo: Promise Publishing Institute
Rok wydania: 1991
Liczba stron: 126
Więcej recenzji książek w dziale Biblioteka legionisty.