Jagiellonia Białystok 0-0 Legia Warszawa
W Białymstoku znów bez goli
Po mało emocjonującym spotkaniu Legia bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Mecz nie obfitował w wiele sytuacji strzeleckich zarówno pod jedną jak i drugą bramką. Dla Legii to drugi remis 0-0 w Białymstoku z rzędu.
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu Legia musiała dokonać jednej bardzo ważnej zmiany w składzie. Na rozgrzewce kontuzji doznał Tomas Pekhart, który wobec urazów Vamary Sanogo i Jose Kante miał być napastnikiem pierwszego wyboru na najbliższego mecze. Jego miejsce na murawie zajął Walerian Gwilia, który na szpicy wymieniał się miejscem z Mateuszem Cholewiakiem. Po kilku minutach od pierwszego gwizdka sędziego gospodarze mieli doskonałą szansę, aby wyjść na prowadzenie. Po dograniu z lewej strony w stuprocentowej sytuacji znalazł się Martin Pospisil, ale fatalnie przestrzelił. Nieco większą przewagę mieli od początku gracze z Białegostoku. Legii brakowało mocy w ataku, a dotychczas najciekawszą szansę mieli w 23. minucie. Wówczas z rzutu wolnego mocno uderzył Bartosz Slisz i piłka po odbiciu się od jednego z rywali przeleciała obok słupka.
Bramkarze nie mieli tego dnia zbyt wiele pracy. Większość akcja kończyła się jeszcze przed polem karnym, a strzały z dystansu w bezpiecznej odległości mijały cel. Do końca pierwszej połowy zerowa ilość celnych uderzeń utrzymała się. Gra nie porywała i drużyny zeszły na przerwę przy bezbramkowym remisie.
Druga połowa rozpoczęła się ponownie jak skończyła pierwsza. Dopiero w 52. minucie zobaczyliśmy pierwsze celne uderzenie na bramkę. Z rzutu wolnego przymierzył Jakov Puljić i pewnie lecącą piłkę złapał Radosław Majecki. Przez kolejne kilkanaście minut Legia była stroną aktywniejszą, ale nadal nie potrafiła stworzyć poważniejszego zagrożenia. Dwukrotnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do strzału doszedł Paweł Wszołek, jednak zabrakło mu precyzji. W 71. minucie świetnym podaniem z głębi pola popisał się Bartosz Slisz, który wypatrzył urywającego się Cholewiaka. Zawodnik Legii za moment wpadł w pole karne Jagiellonii i w ostatniej chwili został zablokowany przez jednego z obrońców.
Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasy gry dwukrotnie na skrzydle pokazał się Cholewiak. Pomocnik poprowadził dwie szybkie kontry - jedną z nich skończył złym podaniem, a drugą strzałem, z którym poradził sobie Damian Węglarz. Wkrótce sędzia zagwizdał po raz ostatni, kończąc tym samym mecz, który stał na bardzo niskim poziomie.
32. kolejka
#JAGLEG
3636
24.06.2020
20:30
Asystent trenera: Rafał Grzyb, Emanuel Lukanow
Kierownik drużyny: Arkadiusz Szczęsny
Lekarz: Zdzisław Koryszewski
Masażyści: Jarosław Ołdakowski, Marcin Piechowski
Asystent trenera: Aleksandar Radunović, Marek Saganowski
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Mateusz Dawidziuk
Masażyści: Paweł Bamber, Michał Trzaskoma, Przemysław Wielebski
Główny: Jarosław Przybył
Asystent: Krzysztof Myrmus
Asystent: Damian Rokosz
Techniczny: Grzegorz Kawałko