Igor Lewczuk - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Igor Lewczuk

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Po ostatnich dwóch spotkaniach Legii ze Śląskiem Wrocław oraz Jagiellonią Białystok Igora Lewczuka, można było określać mianem profesora. Ważne interwencje chroniące zespół "Wojskowych" przed utratą bramki, pewność w wyprowadzaniu piłki i w pojedynkach z rywalami. Jak to wyglądało w meczu przeciwko Piastowi Gliwice? Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się występowi doświadczonego defensora.



Od pierwszych minut Igor rozpoczął w defensywie od wysokiego „C”. W pierwszej minucie pewnie wyskoczył do pojedynku główkowego, w którym zwyciężył. Przez ponad 60 minut gry w meczu z Piastem Lewczuk stoczył dziewięć pojedynków, w których zwyciężył sześciokrotnie. Często grał na wyprzedzenie i należy napisać, że wychodziło mu to bardzo dobrze. Na uwagę zasługuje gra w powietrzu tego 35-letniego obrońcy. Na pięć starć, przegrał jedynie raz, gorzej było w pojedynkach na ziemi, gdzie na cztery próby, tylko dwie były udane.

Dużo doświadczenia a przede wszystkim spokoju w obronie tworzy obserwowany przez nas zawodnik. Rzadko traci piłkę, o czym może świadczyć mecz, przeciwko zespołowi trenera Fornalika, gdzie tylko raz stracił ją na rzecz rywala. Identyczny wynik „wykręcił” André Martins, który jednak rozegrał dziesięć minut więcej od Lewczuka. Wykonał jedną próbę odbioru piłki, która okazała się skuteczna. Jednak tutaj należy napisać o jego odzyskanych piłkach. Miał ich, aż osiem. Lepsi od niego okazali się jedynie Mateusz Wieteska (15) oraz Artur Jędrzejczyk (10), który rozegrali pełne 90 minut.

Nie wszystko, jednak było idealne w grze doświadczonego obrońcy. Kilka razy źle wyprowadził piłkę z własnej linii defensywy do przednich formacji. Przykładem może być sytuacja z 9. minuty, kiedy zagrał dłuższą piłkę do swojego kolegi, ale piłka nie dotarła do odbiorcy. Jednak, gdy weźmiemy pod uwagę jego udane zagrania, to na 48 zanotował 90% skuteczności celnych podań. W zespole trenera Aleksandara Vukovicia lepszą skutecznością popisali się jedynie Gwilia (93%), Martins (92%) Wieteska (91%), a tyle samo co Igor zanotował Luquinhas. Były gracz francuskiego FC Girondins de Bordeaux przyjął 34 podania od swoich kolegów.

Trudno obecnie wyobrazić sobie defensywę bez Igora. Śmiało po ostatnich meczach można napisać, że mamy do czynienia z „Panem piłkarzem” bądź „Profesorem” bloku defensywnego. Mamy wrażenie, że przy Lewczuku o wiele lepiej wygląda Mateusz Wieteska, który zaliczył bardzo dobry występ w meczu przeciwko Piastowi. Szkoda jedynie, że metryczki nie oszuka obserwowany przez nas gracz, jednak życzymy by tych meczów w których pokazuje jak ważnym jest zawodnikiem w „układance” trenera Vukovicia było jak najwięcej.

Igor Lewczuk
Czas gry: 61 minut
Bramki: 0
Strzały / celne: -
Faule: 0
Faulowany: 0
Spalone: 0
Straty piłki: 1
Odbiory / udane: 1 / 1 (100%)
Podania celne: 48 / 43 (90%)
Podania kluczowe / celne: -
Podania przyjęte: 34
Pojedynki / wygrane: 9 / 6 (67%)
Pojedynki w powietrzu / wygrane: 5 / 4 (80%)
Pojedynki na ziemi / wygrane: 4 / 2 (50%)
Dryblingi / udane: -

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.