Bartosz Slisz - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Bartosz Slisz

Kamil Dumała - Wiadomość archiwalna

Od początku obecnego sezonu na stałe w pierwszym składzie Legii zadomowił się Bartosz Slisz. Nie inaczej było w meczu przeciwko Wiśle Płock, co było nawet pewne biorąc pod uwagę absencję Domagoja Antolicia. Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się występowi środkowego pomocnika w spotkaniu z zespołem z Płocka.

Były gracz Zagłębia Lubin to zdecydowanie piłkarz skupiony na destrukcji a mniej na tworzeniu sytuacji sobie i kolegom z drużyny. Widać to było w spotkaniu z Wisłą. Bartosz głównie skupiał się na przerywaniu ataków gospodarzy i odbieraniu piłki. Już na samym początku meczu Michał Karbownik stracił piłkę w środku pola i tylko bardzo dobra interwencja Slisza uchroniła zespół prowadzony przez trenera Aleksandara Vukovicia przed groźnym kontratakiem.

Także statystyki nie pozostawiają złudzeń odnośnie odbiorów i odzyskanych piłek przez środkowego pomocnika. Na cztery próby odbiorów piłki, połowa z nich była udana. Natomiast sam odzyskał 11 piłek, gdzie podobny wynik (najwyższy w zespole Legii) uzyskał William Rémy. Również wysoki poziom wygranych pojedynków z rywalami na swoje konto może zapisać 21-latek. Na 21 takich starć, wygrał 14, osiągając 67% pojedynków wygranych.

Im dłużej trwał mecz, zwłaszcza w pierwszej odsłonie gry, to Bartosz podłączał się do akcji ofensywnych. W 20. minucie huknął sprzed pola karnego, ale piłka w znacznej odległości minęła bramkę Wisły. Dwie minuty późnij podłączył się do ataku legionistów, zagrał w pole karne z pierwszej piłki do Bartosza Kapustki, który chciał szybko odegrać do José Kanté, ale ten nie zorientował się w zamiarach kolegi. Jeszcze w ostatnich fragmentach meczu Slisz świetnie odebrał piłkę w środkowej strefie i przytomnie ruszył do przodu, ostatecznie został sfaulowany przez byłego gracza Legii - Mateusza Szwocha.

Oczywiście obserwowany przez nas zawodnik nie ustrzegł się błędów, a zwłaszcza dwóch bardzo rażących. W 28. minucie podał do zawodnika Wisły Płock w prostej sytuacji, ale na szczęście naprawił po chwili swój błąd. W drugiej połowie znów zagrał do piłkarza z Płocka, ale ponownie wrócił się i naprawił swoje złe podanie. Można napisać, że w 63. minucie zrehabilitował się za wszystkie błędy w tym spotkaniu, kiedy to po strzale Cilliana Sheridana, wybił futbolówkę tuż sprzed linii bramkowej.

fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com

Od początku sezonu Slisz powoli rozkręca się. Trochę krytyki już spadło na barki młodego gracza, ale według nas jest coraz bardziej ważnym ogniwem w układance trenera. To typowy piłkarz do destrukcji, który bardziej skupia się na defensywie niż ofensywnych zapędach. Z tych wywiązuje się bardzo dobrze. Oczywiście zdarzają się mu błędy, ale za wszelką cenę od razu chce je naprawić i to udawało się w spotkaniu z Wisłą Płock.

Bartosz Slisz
Czas gry: 90 minut
Bramki: 0
Strzały / celne: 1 / 0 (0%)
Faule: 2
Faulowany: 4
Spalone: 0
Straty piłki: 7
Odbiory / udane: 4 / 2 (50%)
Podania celne: 79 / 66 (84%)
Podania kluczowe / celne: -
Podania przyjęte: 49
Pojedynki / wygrane: 21 / 14 (67%)
Pojedynki w powietrzu / wygrane: 7 / 4 (57%)
Pojedynki na ziemi / wygrane: 14 / 10 (71%)
Dryblingi / udane: 5 / 4 (80%)

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.