Radość po golu Cafu we Wrocławiu - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Śląsk przed meczem z Legią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W środę legioniści rozegrają zaległy mecz ze Śląskiem. Spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności. Wrocławianie mają aktualnie o jeden punkt więcej od Legii, ale rozegrali o jedno spotkanie więcej.

Zeszły sezon był dla Śląska najlepszy od pięciu lat, kiedy to sklasyfikował się tuż za podium. Tym razem wrocławianie zajęli piąte miejsce, a zważając na fakt, że sezon wcześniej bronili się przed spadkiem, to ta lokata wydaje się być jeszcze większym sukcesem. Pomimo to we Wrocławiu apetyt rósł w miarę jedzenia, a europejskie puchary wydawały się być w zasięgu podopiecznych Vítězslava Lavički. Ostatecznie się nie udało, lecz gdyby nie słaba końcówka to kto wie. Trzeba przyznać, że czeski szkoleniowiec stworzył naprawdę przyzwoity zespół. Dodatkowo, gdy popatrzymy na letnie okienko transferowe w ich wykonaniu, to można odnieść wrażenie, że będzie to trudny rywal.

Zdecydowanym hitem transferowym było ściągniecie Waldemara Soboty. 33-letni skrzydłowy wraz z wrocławianami zdobył mistrzostwo Polski w sezonie 2011/12, a później Superpuchar. Następnie wyjechał do Belgii, a dokładnie do znanego FC Brügge. z którym sięgnął po krajowy puchar. W barwach "niebiesko-czarnych" rozegrał ponad 50 meczów, w których zdobył sześć bramek i zanotował osiem asyst. W sumie w Belgii spędził półtora roku, po czym został wypożyczony, a następnie sprzedany do drugoligowego niemieckiego FC St. Pauli. Sobota w drużynie z Hamburga spędził niemal sześć lat, rozegrał 148 spotkań, w których strzelił 15 goli i zanotował tyle samo asyst. Żaden obcokrajowiec grający w FC St. Pauli nie mógł pochwalić się takim wynikiem. Po powrocie o Ekstraklasy ma na swoim koncie 1 gola i 2 asysty. Kolejnym ciekawym wzmocnieniem wydaje się być transfer 20-letniego Marcela Zylli. Jest to Polak wyszkolony przez Bayern Monachium, któremu latem skończył się kontakt z mistrzem Niemiec. Zylla postanowił nie przedłużać umowy z Bawarczykami, a pomimo zainteresowania klubów m.in. z Anglii czy Francji wybrał Śląsk. Nie miał okazji zaistnieć w seniorskiej piłce, a więc Wrocław wydaje się być dobrym kierunkiem w perspektywie jego dalszej kariery. Ponownie do polskiej Ekstraklasy wrócił Bartłomiej Pawłowski. Ostatni sezon spędził w tureckim Gaziantep FK, w którego barwach rozegrał 18 meczów. Wcześniej w naszym kraju reprezentował: Jagiellonię Białystok, Widzewa Łódź, Lechię Gdańsk, Zawiszę Bydgoszcz, Koronę Kielce i Zagłębie Lubin (w sumie 149 meczów w Ekstraklasie). Śląska wzmocniło również dwóch byłych piłkarzy Legii: 19-letni Mateusz Praszelik i 24-letni Rafał Makowski (na zdjęciu niżej). Pierwszy z nich trafił na Łazienkowską jako junior latem 2014 roku. Regularnie z pierwszą drużyną zaczął treningi wiosną 2019 roku i w sumie z "eLką" na piersi rozegrał osiem meczów. W Śląsku zaliczył dobry start - rozegrał pięć meczów i zanotował trzy asysty. Drugi z nich to wychowanek Legii, w której trenował od 2004 roku. Grał we wszystkich młodzieżowych drużynach warszawiaków, a w seniorach rozegrał 14 meczów (7 Ekstraklasa, 4 europuchary, 2 Puchar Polski, 1 Superpuchar Polski). Po opuszczeniu zespołu mistrza Polski w 2018 roku trafił do Radomiaka Radom, z który awansował do pierwszej ligi. Na razie nie przebił się do składu WKS i częściej gra w rezerwach.



Nie można zapominać, że kilku ważnych piłkarzy opuściło Wrocław. Szerokim echem odbił się transfer 22-letniego Przemysława Płachety, który za 3 miliony euro przeniósł się do grającego na zapleczu Premier League Norwich City. Płacheta został najdrożej sprzedanym zawodnikiem wrocławian w historii. "Kanarki" w zeszłym sezonie spadły do The Championship. Młody skrzydłowy we Wrocławiu spędził rok, rozegrał 35 meczów, w których zdobył osiem bramek i pięć asyst. Dodatkowym osłabieniem z pewnością jest transfer Jakuba Łabojko, który po dwóch latach opuścił Śląsk. 22-latek trafił do drugoligowej włoskiej Bresci Calcio. Łabojko w barwach wrocławian rozegrał prawie 60 spotkań. Klub nie doszedł do porozumienia z Michałem Chrapkiem (na zdjęciu niżej, kłócący się z Rzeźniczakiem), który nie przedłużył kontraktu. Piłkarz w sezonie 2019/20 rozegrał 33 spotkań, w których zdobył pięć bramek i zanotował pięć asyst.



Aktualny sezon piłkarze Śląska rozpoczęli od wpadki w Pucharze Polski. Dwukrotny mistrz Polski już w pierwszej rundzie odpadł z pierwszoligowym ŁKS-em. Po 90 minutach na tablicy wyników widniał rezultat 1-1. W pierwszej połowie dogrywki swojej drużynie prowadzenie zapewnił Piotr Celeban. Łodzianie doszli do głosu tuż przed końcem 120 minuty. Remis skutkował rzutami karnymi w których lepsza była ekipa z województwa łódzkiego. Zmagania ligowe dla Śląska zaczęły się korzystniej. Wrocławianie na inaugurację pokonali 2-0 Piasta Gliwice, a tydzień później na wyjeździe 3-1 ograli Wisłę Kraków. Następne dwie kolejki to już remis 3-3 z Lechem Poznań oraz skromna porażka w ostatnich minutach z Pogonią Szczecin. W 5. kolejce pokonali u siebie Cracovię, a w 6. kolejce przegrali w końcówce z Wisłą Płock. Warto dodać, że w lidze aż trzy gole strzelił Robert Pich.

Legia ze Śląskiem mierzyła się w historii 95 razy. Legia lepsza okazywała się 52 razy, za to przegrywała jedynie 18-krotnie. Remis padał 25 razy. Ostatnie lata to zdecydowana dominacja warszawiaków. Śląsk w ciągu ostatnich siedmiu lat zwyciężył tylko raz w sezonie 2017/18. Wtedy wrocławianie na własnym boisku pokonali legionistów po dwóch bramkach Marcina Robaka. Aby szukać triumfu Śląska w stolicy trzeba sięgnąć do sezonu 2012/13, kiedy obecni podopieczni Jana Urbana skromnie polegli 0-1. W sezonie 2019/20 obie drużyny mierzyły się trzykrotnie. Najpierw przy Łazienkowskiej padł bezbramkowy remis, jednak we Wrocławiu legioniści wygrali 3-0. Kilka miesięcy później Legia w stolicy zwyciężyła 2-0.

LEGIA WARSZAWA - ŚLĄSK WROCŁAW
KURSY: 1 1.62 X 4.30 2 5.40


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.