fot. Paweł Kołakowski / Legiakosz.com
REKLAMA

Koszykówka

Anwil Włocławek 86-78 Legia Warszawa

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W 7. kolejce Energa Basket Ligi Legia Warszawa przegrała 78-86 na wyjeździe z Anwilem Włocławek. Legioniści prowadzili przez większość spotkania, ale w ostatniej części siłę pokazali gospodarze i przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Mecz rozpoczął się od celnego rzutu za trzy punkty w wykonaniu Michała Sokołowskiego, a po trzech minutach był wynik 3-3. Następnie inicjatywę przejęli gospodarze i w 4 minuty odskoczyli na 10 oczek, doprowadzając do stanu 15-5. Przed końcem kwarty legionistom udało się odrobić połowę strat (19-14).

Druga odsłona spotkania ponownie zaczęła się od trójki Legii - celnie rzucił Jamel Morris. Tym razem jednak "Wojskowi" poszli za ciosem i po dwóch kolejnych trafieni za trzy punkty w wykonaniu Jusina Bibbinsa i Adama Linowskiego objęli prowadzenie 23-19. Dobra passa trwała przez kolejne minuty i zrobiło się 28-21 dla Legii. Przed przerwą podopieczni Wojciecha Kamińskiego nadal dobrze punktowali i w pewnym momencie odskoczyli Anwilowi na 12 punktów, ale kilka sekund przed końcową syreną Almeida zniwelował stratę do 10 oczek (32-42).

Początek trzeciej kwarty należał do Anwilu, który po dwóch celnych trójkach Lichodieja i rzucie za dwa punkty Almeidy doprowadził do wyniku 42-40 dla Legii. Legioniści jednak otrząsnęli się i w kolejnych minutach utrzymali prowadzenie, a w połowie kwarty ponownie odskoczyli na 9 oczek (55-46), a przed ostatnią częścią gry wygrywali 7 punktami (60-53).

Niezbyt wysokie prowadzenie Legii zwiastowało, że emocje będą do samego końca. Po niecałych pięciu minutach przewaga podopiecznych Wojciecha Kamińskiego stopniała do jednego punktu (66-65), a następnie włocławianie objęli prowadzenie po dwóch celnych rzutach wolnych w wykonaniu Almeidy. Przy stanie 71-66 dla Anwilu trener Legii wziął przerwę na żądanie, ale po niej ponownie trafiali gospodarze. W sumie przez 5 minut zdobyli 17 punktów przy żadnym trafieniu Legii (77-66). Gościom udało się zdobyć punkty dopiero 100 sekund przed końcem meczu. Trafienia Morrisa i Konopatzkiego doprowadziły do stanu 77-71 dla Anwilu i przez ostatnią minutę trzeba było liczyć na faule i odrabianie strat trójkami. Tę 50 sekund rzucił Morris, niestety gospodarze nie mylili się z rzutów osobistych.

Kolejny mecz "Zieloni Kanonierzy" rozegrają w czwartek, 8 października o godzinie 17:35 we własnej hali na Bemowie. Rywalem będzie Arka Gdynia.

PLK: Anwil Włocławek 86-78 Legia Warszawa
Kwarty: 19-14,13-28, 21-18, 33-18

Anwil Włocławek [punkty, za trzy]
6. I. Almeida 24
40. I. Radić 23
11. W. Lichodiej 12 (2)
94. M. Moore 5 (1)
4. G. Green 4
---
1. D. Booker 14 (1)
15. A. Bogucki 4
5. W. Tomaszewski 0
7. K. Sulima 0
55. A. Mielczarek 0
0. A. Pluta -
24. A. Piątek -

Legia Warszawa [punkty, za trzy]
1. J. Bibbins 18 (4)
8. M. Sokołowski 12 (2)
3. J. Karolak 6 (2)
14. G. Kulka 4
33. E. Watson 2
---
24. J. Morris 26 (4)
15. A. Linowski 3 (1)
31. G. Kamiński 3 (1)
18. M. Konopatzki 2
91. D. Wyka 2

Komisarz: P. Gulak-Lipka
Sędziowie: J. Calik, J. Pietrzak, M. Skorek

widzów: 1807

Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.