fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
REKLAMA

Polska 1-2 Holandia

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Reprezentacja Polski przegrała na stadionie w Chorzowie z Holandią w ostatnim meczu rozegranym w 2020 roku. "Biało-czerwoni" objęli prowadzenie po trafieniu Kamila Jóźwiaka, ale potem do głosu dochodzili tylko goście. Holendrzy na tle Polaków przez większość meczu wyglądali zdecydowanie lepiej.

Na to spotkanie nie został powołany żaden z piłkarzy Legii.

Mecz świetnie rozpoczął się dla Polaków. Robert Lewandowski znakomitym podaniem wypuścił na wolne pole Kamila Jóźwiaka, który zostawił w tyle goniącego go Davy'ego Klaassena. Pomocnik reprezentacji Polski wpadł w szesnastkę Holendrów, zwiódł jednego z obrońców i płaskim strzałem pokonał Tima Krula. "Biało-czerwoni" wyglądali przez pierwsze 10 minut zdecydowanie lepiej niż w niedanym meczu przeciwko Włochom. Potem jednak role na boisku się odwróciły. Do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić przeciwnicy, którzy stworzyli sobie dwie dobre okazje na doprowadzenie do remisu. Najpierw jednego z rywali powstrzymał jednak Łukasz Fabiański, a niewiele później uderzając głową nieznacznie pomylił się Donyell Malen.

Polacy skupiali się na grze z kontrataku. Jedną z nich skrzydłem poprowadził skrzydłem Przemysław Płacheta. Pomocnik na dużej szybkości wbiegł w pole karne Holendrów, ale pechowo trafił tylko w słupek. Z biegiem czasu przewagę w środku pola zaczęli zyskiwać goście. Holendrzy lepiej operowali piłką przed polem karnym "biało-czerownych", jednak niewiele z tego wynikało. W 39. minucie strzałem z dystansu pokonać Fabiańskiego chciał Memphis Depay. Bramkarz West Hamu United był jednak dobrze ustawiony. Chwilę potem "Fabian" ponownie stanął na wysokości zadania. Tym razem wygrał starcie z Frenkie de Jongiem. Tuż przed przerwą z półwoleja piłkę kopnął Płacheta i pewnie piłkę złapał Krul.

Po zmianie stron Holandia ruszyła do odrabiania strat, ale Polacy byli dobrze ustawieni i nie dawali się zaskoczyć. Kwadrans drugiej połowy upłynął jednak bez klarownych sytuacji bramkowych. W 63. minucie reprezentację Polski przed utratą gola uratował Fabiański. Bramkarz końcówkami palców na rzut rożny odbił płaski strzał Depaya. Dziesięć minut potem ten sam zawodnik ponownie był autorem sporego zagrożenia. Lewonożny piłkarz bez problemów wbiegł w pole karne i jego strzał szczęśliwie w ostatnim momencie został zablokowany.

W 77. minucie Holandia doprowadziła do remisu. Jan Bednarek sfaulował jednego z rywali i sędzia słusznie wskazał na jedenasty metr. Do wykonania jedenastki podszedł Memphis Depay i pewnym strzałem pokonał Fabiańskiego. Od tego momentu Holendrzy poczuli, że mogą tego dnia wywalczyć trzy punkty. Ich opór przyniósł efekt kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Wijnaldum, ale lot piłki do bramki zmienił Krzysztof Piątek. Do ostatniego gwizdka Polakom nie udało się już odwrócić losów spotkania.

Polska 2-1 (1-0) Holandia
1-0 - 5' Jóźwiak 5
1-1 - 77' Depay 77 (karny)
1-2 - 84' Piątek (samobójcza)

Polska: 22. Łukasz Fabiański - 4. Tomasz Kędziora, 15. Kamil Glik, 5. Jan Bednarek, 16. Arkadiusz Reca (81, 13. Maciej Rybus) - 6. Przemysław Płacheta (75' 11. Kamil Grosicki), 14. Mateusz Klich, 10. Grzegorz Krychowiak (70' 8. Karol Linetty), 20. Piotr Zieliński (71' 17. Jakub Moder), 21. Kamil Jóźwiak - 9. Robert Lewandowski (46' 23. Krzysztof Piątek)

Holandia: 1. Tim Krul - 2. Hans Hateboer (57' 22. Denzel Dumfries), 6. Stefan de Vrij, 17. Daley Blind (84' 19. Luuk de Jong), 5. Patrick van Aanholt (70' 12. Owen Wijndal) - 15. Davy Klaassen (70' 20. Donny van de Beek), 8. Georginio Wijnaldum, 21. Frenkie de Jong - 16. Calvin Stengs (70' 7. Steven Berghuis), 10. Memphis Depay, 9. Donyell Malen

żółte kartki: Krychowiak, Bednarek, Jóźwiak (Polska)

sędziował: Orel Grinfeeld (Izrael)

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.