Czesław Michniewicz - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja przedmeczowa

Michniewicz: Znam wszystkie triki Michała, on moje też

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Między trenerami zwykle nie ma przyjaźni, raczej są dobre i złe relacje. Z Michałem Probierzem znamy się długo, mamy przyjacielskie relacje i szanujemy się. Znam wszystkie triki Michała, on moje też, dlatego pojutrze gramy w otwarte karty - mówi Czesław Michniewicz przed starciem z Cracovią.

- Nawet ostatnio żartowaliśmy, by podać sobie składy kilka godzin przed meczem, bo i tak nie jesteśmy w stanie siebie niczym zaskoczyć. Zobaczymy jak będzie to wyglądało na boisku - dodaje szkoleniowiec.

- Mocne strony Cracovii? Charyzmatyczny trener, który od wielu lat pracuje w klubie. Poza Markiem Papszunem jest najdłużej pracującym szkoleniowcem w Ekstraklasie. To przekłada się na drużynę, która gra zgodnie z filozofią trenera. Wiadomo, że Michał Probierz jest impulsywny w pozytywnym słowa znaczeniu. Cały czas wywiera presję na zawodników, by pracowali i się rozwijali. Na pewno czeka nas bardzo trudny mecz. Legia grała dużo razy przeciwko Cracovii, ja też grałem wiele spotkań, przeciwko Michałowi Probierzowi i wiemy jak te spotkania wyglądają - wynik nie jest pewny do ostatnich minut. Dyspozycja dnia poparta ciężką pracą i odrobiną szczęścia mogą zdecydować. Każdy zespół może wygrać.

- W drużynie widzę mobilizację. Cieszy mnie, że zawodnicy wracający z reprezentacji w dobrej dyspozycji i nie zgłaszali urazów. Nie ukrywam, że mamy problem z obsadzeniem pozycji młodzieżowca. Michał Karbownik wraca po kwarantannie, podobnie Maciej Rosołek, który nie trenował. Pozycja młodzieżowca nie jest jeszcze w obsadzona. Na innych pozycjach nie spodziewam się niespodzianek. Ci, którzy grali, nie zawodzili i ugruntowali swoje pozycje, a ci co z nimi rywalizują muszą ciężko pracować i czekać na swoją szansę.

- Nie przywiązuję wagi do konkretnego ustawienia, bo chcę, żebyśmy potrafili płynnie je zmieniać. Legia ma podążać za trendami w Europie, gdzie ustawienie zmienia się kilka razy w trakcie meczu. Ze wszystkimi zdrowymi zawodnikami moglibyśmy zmieniać ustawienie co 5-10 minut bez szkody dla drużyny. Musimy nad tym pracować i liczę, że każdy kolejny tydzień nam na to pozwoli. Przy zdrowym Lopesie, Kante i Pekharcie chciałoby się zagrać dwoma, a nawet trzema napastnikami.

Bez Antolicia, Kante, Valencii, Slisza i Remy'ego

- Sytuacja Williama Remy'ego wgląda także ćwiczy pod okiem trenerów przygotowania fizycznego. Ja spoglądam tego w jego kierunku przez pryzmat tego co obecnie prezentuje. Na dziś nie jest gotowy do gry, zobaczymy w jakim czasie dojdzie do dyspozycji.

- Domagoj Antolić nie będzie brany pod uwagę na mecz w Krakowie, bo dopiero wrócił po chorobie. Będzie wracał do formu poprzez treningi indywidualne. Mam nadzieję, że szybko znów będzie dobrej dyspozycji, bo był to podstawowy zawodnik w meczu z Wartą

- Z Michałem Karbownikiem sytuacja jest inna. Jest młodym graczem, który bazuje na motoryce. Jeśli jest w idealnej formie, to jego motoryka jest bardzo widoczna. Trenuje z nami od kilku dni i przyglądamy się mu. Decyzja o tym czy pojedzie do Krakowa jeszcze nie zapadła.

- Z Jose Kante sytuacja powtarza się od dłuższego czasu. Trenuje, a potem odzywa się jakiś zadawniony uraz i przez to nie może dojść do stuprocentowej dysypozycji. Cały czas pracuje indywidualnie z trenerami, ale ja nie mogę na niego postawić, bo nie jest zdrowy i gotowy do treningu na pełnych obrotach. Żałuję bardzo, bo potrzebujemy zdrowych, silnych zawodników, którzy są w stanie strzelać gole. Dziś ani nie strzela ani nie gra. Od początku mojej pracy zagrał 18 minut, to bardzo niewiele.

- Joel Valencia zgłosił uraz. Trenuje indywidualnie. Wkrótce podejmiemy decyzję czy będzie potrzebna dłuższa przerwa, czy wróci za kilka dni.

- Żałuję, że nie będzie teraz z nami Bartka Slisza, bo grał bardzo dobrze do momentu choroby, ale lada moment. Jest już zdolny do tego, by podjąć treningi indywidualne.

- Vamara Sanogo musi przejść do końca rehabilitację. Dużo pracy przed nim, patrząc na jego sylwetkę to bardziej przypomina mnie niż zawodowego piłkarza. Już mu wczoraj o tym powiedziałem. Musi mocno popracować, bo ma olbrzymie zaległości.

Reprezentanci

- Obejrzałem mecze reprezentacyjne naszych zawodników. Jestem zadowolony z występu Filipa, nawet przygotowałem wczoraj wycinek z jego meczu z asystami i golem. Trochę martwi nas to, że nie udało się awansować ani "Mladenovi" ani "Vako", bo obaj mieli szanse pojechać na mistrzostwa Europy. Muszą ciężko pracować, by za rok czy dwa pojawiła się szansa jechać na duży turniej. Mladenović był ostatnio w bardzo dobrej formie i potwierdził to w meczu reprezentacji. Liczę na to, że podtrzyma tę passę i będzie nam pomagał tak jak przed przerwą na kadrę.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.