Czesław Michniewicz - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja przedmeczowa

Michniewicz: Wcześniejsze wyniki z Piastem nie mają znaczenia

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Statystyka ostatnich meczów z Piastem jest przerażająca, ale w niedzielę nie będzie to miało żadnego znaczenia. Nie będziemy zajmować się tym co było, bo nie mamy na to wpływu. Czeka nas na pewno trudne spotkanie, ale nie rozpatrujemy go w kategorii wcześniejszych problemów Legii z Piastem – mówi Czesław Michniewicz przed starciem z gliwiczanami.

- Chcemy jak najlepiej przygotować się do tego meczu. Wcześniejsze wyniki nie mają żadnego znaczenia dla mnie jako trenera. Zrobię wszystko, by drużyna też nie rozpamiętywała tamtych meczów.

Powroty po koronawirusie
- Wszyscy zawodnicy, którzy przeszli koronawirusa przechodzili badania EKG wysiłkowe i nic nie wskazuje na to, że mają problemy z wydolnością. Pierwsze treningi są lekkie i niezbyt obciążające organizm, ale szybko się adaptują i odbudowują – mówię to na przykładzie Antolicia, ale podobnie jest z Bartoszem Sliszem i Michałem Karbownikiem.
- Nie jesteśmy szczególnie źle traktowani przez koronawirus jeśli chodzi o te pozostałości w organizmie. Gorzej to wygląda w drugiej drużynie. Tam kilku zawodników jest bardzo osłabionych i dużo wolniej wracają do zdrowia.

Stoperów trzech
- Gra trójką lub czwórką obrońców to normalna rzecz. To tak jak kucharska, która raz ugotuje bigos, raz rosół, ale za każdym razem wszystko musi dobrze smakować. Jeśli wszyscy nasi stoperzy będą zdrowi, to nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy grali trójką. Będziemy nad tym pracować już w najbliższym okresie przygotowawczym. Skupimy się na wymienności ustawienia w trakcie meczu. Dziś jest na to mało czasu, ale z tyłu głowy mamy ten plan.

Wcześniejszy start wiosny
- Rozmawialiśmy w gronie klubowym na temat terminu rozpoczęcia ligi. Koncepcje były różne, dodatkowy termin może się przydać. W kontekście okresu przygotowawczego tygodniowe przesunięcie nie jest tak istotne. Może być to trudniejsze dla zawodników, którzy latem nie mieli odpowiedniego czasu na odpoczynek przez przesunięcie poprzedniego sezonu. Być może ten tydzień urlopowy się przydałby się im dla higieny psychicznej, ale akceptujemy stanowisko większości. Nasze było takie, że możemy grać 27-30 stycznia, ale nie chcieliśmy grać wcześniej. Musimy się jak najlepiej przygotować, opracowujemy plan przygotowawczy. Rozważamy dwie opcje obozu - w najbliższych dniach zapadnie decyzja i będziemy myśleć jak najlepiej się przygotować.

Uraz Włodarczyka, zabieg Wieteski, Mosór do jedynki
- Szymon Włodarczyk niestety do końca roku nie będzie brał udziału w treningach, bo ma kontuzję, która wykluczyła go z walki o skład. Mieliśmy w planie, by zagrał w Pucharze Polski, ale tak się nie stało.

- Mateusz Wieteska przechodzi drobny zabieg chirurgiczny i nie będzie brany pod uwagę w najbliższym spotkaniu.

- W przypadku Ariela Mosóra sprawa jest jasna - w sobotę będzie uczestniczył w meczu rezerw z Unią Skierniewice. Rozegra 45 minut i następnego dnia będzie brał udział w naszym meczu. Jaka jest jego perspektywa? Zawsze taka sama dla każdego. Trzeba być lepszym od konkurencji, dawać sygnał na każdym treningu, że jest się gotowym, by wskoczyć do składu i pomóc drużynie. Podobnie Skibicki czy Ciepiela czasami będą grali u nas, czasami w rezerwach. Ariel jest na tym samym etapie co oni.

- Marko Vesović nie zagra w tym orku. Wróci na początku stycznia. Teraz mocno i solidnie trenuje po kilka godzin w naszym ośrodku. Cieszy mnie to, że widzę go biegającego wokół boiska. Liczymy na niego. Nie pracowałem z nim, ale wiele dobrego na jego temat słyszałem. Bardzo nam się przyda na wiosnę.

Środkowy Kapustka
- Bartosza Kapustkę traktowałem jako środkowego pomocnika, odkąd wspólnie pracowaliśmy w reprezentacji Polski w U21. Zdarzały się momenty, gdy z konieczności wystawialiśmy go na skrzydle. Ma dużo atutów, by grać jako środkowy pomocnik. Jest mobilny i zaawansowany technicznie, rozumie grę, potrafi grać na małej przestrzeni, wyjść z trudnej pozycji oraz obrócić się z piłką. Będziemy starali się, by jak najczęściej grał na tej pozycji. Będą też takie mecze gdzie z konieczności zagra jako skrzydłowy. Jest wszechstronny i liczę na to, że niebawem pojawią się liczby, bo brakuje nam bramek ze środka pola. W poprzednim sezonie dużo goli strzelał Walerian Gwilia, ale teraz mamy z tym problemy. Nie możemy tylko liczyć na dośrodkowania i walkę w powietrzu. Musimy tworzyć grę środkiem boiska.

Valencia daleko od formy
- Czy dostanie szansę? Trudno powiedzieć. Zależy od tego ilu zawodników będzie zdrowych i wtedy wybierzemy optymalną dwudziestkę. Dzień wcześniej nasze rezerwy grają z Unią Skierniewice bardzo ważny mecz dla układu tabeli, a zostało tam niewiele spotkań. Część zawodników, którzy zgodnie z przepisami mogą występować w meczu III ligi, rozegra swoje minuty. Niektórzy połowę meczu, inni całe. Joelowi Valencii się przyglądamy. Na razie nie wygląda to tak, jak byśmy oczekiwali. Jest jeszcze dużo do zrobienia, żeby było w takiej formie jak był kiedyś w Piaście. Dziś na pewno nie jest.

Lider Artur Boruc
- Z Piastem Gliwice oczywiście zagra Artur Boruc. Ostatnio była taka potrzeba chwili, by pomógł nam nie grając, ale nic się nie zmieniło. Jest numerem jeden i bardzo na niego liczymy. Jest niekwestionowanym liderem na pozycji bramkarza.

Zimowe transfery
- Czy myślę o transferach? Może i tak, ale bardziej myślą ludzie za to odpowiedzialni. Niebawem odbędzie się spotkanie, na którym będziemy rozmawiać o przyszłości poszczególnych zawodników. Niektórym kończą się kontrakty, inni mogą chcieć zmienić klub. Na razie nie było ze mną dyskusji, bo nie mam na to czasu. Teraz gdy mecze będą rozgrywane co tydzień czasu będzie więcej i wtedy przysiądziemy, i wykorzystamy ten czas optymalnie.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.