REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Lechią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Dzięki sobotniemu zwycięstwu z Lechią Gdańsk legioniści wrócili na fotel lidera. Zapraszamy do ocen, jakie wystawiliśmy piłkarzom Legii.

Bartosz Kapustka - W 19. minucie popisał się niezłym rajdem, następnie dograł futbolówkę do Juranovicia, który niestety trafił w rywala. Bardzo dobrze się odnajdywał w środku pola, dużo widział oraz pewnie pracował na nogach. W 73. minucie miał znakomitą okazję, huknął mocno, ale prosto w golkipera. Przez uraz zszedł z boiska w doliczonym czasie gry. Makowski potraktował go bardzo brutalnym wślizgiem, za który wyleciał z boiska. Mamy nadzieję, że "Kapi" szybko wróci do zdrowia, tym bardziej, że jego forma rośnie z każdym spotkaniem. Zanotował aż cztery kluczowe podania, pięć udanych zwodów oraz wygrał aż 11 na 14 pojedynków (79%). To był jego świetny mecz!

Tomas Pekhart - W 13. minucie na wślizgu zaatakował piłkę, jednak nie dosięgnął jej. Była to świetna okazja Czecha. W 61. minucie bezbłędnie wykończył dośrodkowanie Luquinhasa i z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki. Całą sytuację wykończył w swoim stylu i aktualnie ma już dziesięć trafień na ligowych boiskach. Jest bardzo skuteczny, świetnie odnajduje się w polu karnym. Zszedł z boiska w 78. minucie.

Andre Martins - Grał z ogromnym luzem oraz spokojem. Był pracowity oraz widział co dzieje się wokół niego. Tuż po zmianie stron świetnie, wysoko odebrał futbolówkę, jednak jego strzał zza pola karnego był zdecydowanie za lekki. Miał kilka ciekawych, dynamicznych przejęć. Wygrał aż osiem na dziesięć pojedynków (80%). Dobrze widzieć Portugalczyka, który wraca do swojej optymalnej formy.

Josip Juranović - W 30. minucie świetnie uprzedził rywala, naprawiając tym samym błąd Lewczuka. Kilkakrotnie miał niezłe pomysły, aby uruchomić Wszołka. W 73. minucie oddał strzał, lecz zdecydowanie za lekki, aby postraszyć Kuciaka. W 81. minucie świetnie pognał prawą flanką, a następnie prostopadle zagrał do Cholewiaka. Niestety były zawodnik Śląska Wrocław stracił futbolówkę. Juranović jest typem pracusia, co może się podobać. Często wspomaga swoich kolegów, którzy zapominają wrócić do defensywy lub popełnią błąd. Cieszy, że forma Chorwata nie schodzi poniżej pewnego poziomu.

Luquinhas - W 13. minucie nieco przypadkowo stworzył stuprocentową okazję Pekhartowi, któremu niewiele zabrakło, aby skierować futbolówkę do siatki. W 24. minucie miał niezłą sytuację, jednak przestrzelił. W 61. minucie co do milimetra dośrodkował futbolówkę na głowę Pekharta, który otworzył wynik spotkania. Wrzutka była idealna! Miał oczy dookoła głowy oraz pomysł na grę. Luquinhas co mecz prezentuje się bardzo dobrze, a w sobotni wieczór zagrał w swoim stylu.

Artur Jędrzejczyk - Zagrał na swoim poziomie, bezbłędnie oraz pewnie. Nie miał za wiele pracy, gdyż nasi przeciwnicy nie stwarzali sobie wielu dogodnych sytuacji. Raz świetnie głową przedłużył dośrodkowanie, po czym piłkę w bramce umieścił Wszołek. Niestety skrzydłowy był na minimalnym spalonym. "Jędza" wygrał dziesięć na szesnaście pojedynków (63%).

Artur Boruc - Nie miał nic do roboty, był to dla niego luźny sobotni wieczór. Pomimo że Lechia grała dwoma napastnikami, nie zdołali oni zagrozić bramce warszawiaków.

Igor Lewczuk - Momentami grał szybko i dynamicznie uprzedzał rywali. Zdarzały mu się też błędy, jak ten z 31. minuty, gdy łatwo oddał futbolówkę rywalowi. Ogólnie jednak było nieźle, podobnie jak Jędrzejczyk miał niewiele okazji, aby się wykazać. Wygrał osiem na trzynaście pojedynków (62%).

Filip Mladenović - W 36. minucie łatwo uprzedził go Saief, na szczęście jego akcja również zakończyła się niepowodzeniem. Starał się grać w swoim stylu, czyli ofensywie, jednak w sobotę nie wyglądało to aż tak dobrze jak zazwyczaj. Nie zagrał jednak źle. Pamiętał, aby się wracać do defensywy, jednak w ofensywie nie pokazał niczego nadzwyczajnego. Mladenović postawił sobie wysoko poprzeczkę ostatnimi świetnymi spotkaniami.

Michał Karbownik - Z początku grał bardzo przytomnie i energicznie. Miał kilka niezłych odbiorów, po czym starał się brać grę na siebie. Z łatwością mijał rywali, jednak w jego grze było za dużo holowania piłki. "Karbo" dynamicznie gnał z futbolówką w kierunku szesnastki rywali, jednak nie wynikało z tego za wiele. Nawet jeśli był już blisko bramki, to gdy podnosił głowę, brakowało pomysłu. Wygrał tylko cztery na siedemnaście pojedynków (24%).

Paweł Wszołek - W 24. minucie przytomnie podaniem znalazł Luquinhasa, który przestrzelił. Tuż po przerwie szukał dośrodkowaniem Pekharta, lecz niebezpieczeństwo zażegnał Kuciak. Grał nie najlepiej, a momentami był niewidoczny. Mało pokazał na murawie, popełniał sporo strat (16) i niedokładnie podawał (33%). Zszedł z boiska w 78. minucie.

Zmiennicy

Rafael Lopes - Wszedł na murawę 78. minucie. Nie grał najlepiej, jednak ostatecznie wpisał się na listę strzelców. Z najbliższej odległości pokonał Kuciaka.

Mateusz Cholewiak - Wszedł na murawę w 78. minucie. Nie pokazał za wiele, jednak nie miał też za dużo czasu.

Bartosz Slisz - Wszedł ba murawę w doliczonym czasie gry i zdołał znaleźć się w dogodnej sytuacji po której padła bramka. Uderzył mocno po ziemi na bramkę Kuciaka, który zdołał odbić piłkę, ale prosto pod nogi Rafaela Lopesa.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.