Obuchowicz: Potrafiliśmy się odrodzić w trudnej sytuacji
Tomasz Obuchowicz: Mecz toczył się na bardzo zaciętym poziomie. Wprawdzie pierwsze dwa sety przespaliśmy, przez co Wyszków mocno kopał zagrywką, mieliśmy problemy z przyjęciem i nie mogliśmy wyprowadzić skutecznego ataku, ale na szczęście w trakcie spotkania okazało się, że potrafiliśmy się odrodzić nawet w tak trudnej sytuacji i finalnie to my postawiliśmy kropkę nad „i”.
Specyficzne podwieszenie w hali stanowiło początkowo pewien problem dla naszych przyjmujących, ale w trakcie gry zaczęliśmy się do niego przyzwyczajać i już w trzecim secie nasze przyjęcie się ustabilizowało, dzięki czemu wszystko zaczęło wyglądać tak jak powinno.
Gdy w tie-breaku przegrywaliśmy już czterema punktami, chyba wreszcie zaczęliśmy grać swoją siatkówkę. Szymon Pałka wszedł na zagrywkę, nie popełniał błędów, „odpalił”, my postawiliśmy przeciwnikom skuteczny blok i to wystarczyło do odniesienia zwycięstwa.
Nie przyrównywałbym naszego zespołu do BAS Białystok, bo z tego, co pamiętam, to ta drużyna źle skończyła [śmiech]. W finale przegrali tylko jeden mecz. My po prostu gramy swoje. Nasz cel stanowi wygranie każdego kolejnego pojedynku za wszelką cenę.
W okresie świąteczno-noworocznym przyda nam się trochę odpoczynku i właściwej regeneracji, a w 2021 roku mamy nadzieję na komplet zwycięstw.