Bartosz Slisz skacze do piłki - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Slisz: Cel nadrzędny - nie stracić głupiej bramki

Woytek, źródło: Canal+ - Wiadomość archiwalna

- Wydaje mi się, że był to w miarę wyrównany mecz. Może nie było wielu klarownych sytuacji, ale na całe szczęście wykorzystaliśmy tę, którą stworzyliśmy i to jest najważniejsze. Śląsk był bardzo dobrze zorganizowany w pressingu. Ciężko było nam rozgrywać piłkę. Cel nadrzędny był taki, by nie stracić głupiej bramki, bo ostatnio traciliśmy je zwykle po naszych błędach - powiedział po meczu Bartosz Slisz.

- Koncentracja jest najważniejsza, żeby unikać tych błędów w pobliży własnego pola karnego. We Wrocławiu nie było takich błędów i mam nadzieję, że nadal będziemy tak grali konsekwentnie na zero z tyłu. Plików z analizami straconych goli w komputerze trenera jest naprawdę dużo. Można się dużo z nich nauczyć.

- Siedem punktów przewagi na razie nic dla mnie nie oznacza. Jeszcze jest dziesięć spotkań do końca sezonu, więc dalej będziemy pracować, by wygrywać mecze. Nie możemy patrzeć się na innych, tylko zdobywać punkty w każdym meczu.

- Paulo Sousa dał mi jedną konstruktywną uwagę, która pomoże mi lepiej zachowywać się na boisku. Tłumaczył mi jak lepiej się ustawiać i na pewno ta wskazówka mi się przyda, z każdym treningiem i meczem będę ją wprowadzał. Chodzi o to, bym nie stał bokiem do bramki gdy czekam na podanie z boku. Ustawienie przodem spowoduje, że wtedy mam pozycję otwartą i całą grę przed sobą. Niby to proste i banalne, ale czasami nie zwraca się na to uwagi na murawie.

- Myślę, że dużo daję drużynie jeśli chodzi o defensywę, odbiór piłki i łatanie dziur oraz pomaganie kolegom na boisku. Jak do tego dołożę grę do przodu, to myślę, że to może być mój atut.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.