Czesław Michniewicz - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja przedmeczowa

Michniewicz: To nie jest kluczowy moment sezonu

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Oczywiście mamy w głowie to, że przegraliśmy dwa spotkania z beniaminkami, ale to przykra historia, do której nie chcę wracać. Myślimy pozytywnie, staramy się przygotować jak najlepiej do meczu z Wartą. Liczymy na to, że zagramy dobre spotkanie – mówi Czesław Michniewicz przed spotkaniem z Wartą Poznań.

- Każdy mecz jest trudny, każdy mecz jest inny. Każdy przeciwnik ma swoje sytuacje, niezależnie od tego, z kim się gra. Pytanie jest tylko, czy je wykorzysta. Mamy świadomość, że Warta jest w dobrym momencie tego sezonu, szkoleniowca właśnie wybrano trenerem miesiąca – gratuluję, bo zasłużył na to.

- Warta przyjedzie bez swojego kapitana Łukasza Trałki i na pewno będzie starała się grać otwartą piłkę, a przynajmniej mam taką nadzieję, że zagra jak w meczu z Płockiem. To była inna Warta niż wcześniej. Liczba zdobytych punktów powoduje, że ta drużyna gra coraz odważniej. Imponuje postawa i praca trenera Piotra Tworka. Będziemy mieli okazję się przekonać, jak ten mecz będzie wyglądał. My też mamy swoje atuty, które chcemy pokazać. Niektórzy nasi zawodnicy są w naprawdę dobrej formie - widać na treningach, że forma idzie w górę.

- W Warcie jest kilku zawodników bardzo dynamicznych, jak na przykład nowy skrzydłowy, który ostatnio zdobył dwie bramki. Kuzimski nie potrzebuje zbyt wielu sytuacji i potrafi strzelić gola. Ponadto stabilnie grają w obronie i mają bardzo wysokich stoperów, którzy świetnie grają w powietrzu.


Kadra na mecz z Wartą. Kogo zabraknie?

- Dwudziestkę meczową ogłosimy dziś po wieczornym treningu. W kadrze będą zawodnicy, którzy zagrają z Wartą, a następnego dnia zagrają w meczu rezerw.

- Na pewno nie bierzemy pod uwagę Igora Lewczuka, który od poniedziałku ma wejść w zajęcia treningowe z drużyną. Ariel Mosór przechodzi jeszcze przez jakiś czas rehabilitację. Nie będzie także Joela Valencii, który cały czas odczuwa ból w okolicy kolana i nie trenuje z drużyną oraz Yasura Yaxshiboyeva, który jeszcze przez tydzień będzie przechodził rehabilitację, a później wejdzie do normalnych zajęć. W jego przypadku to drobny uraz, ale przeszkadzający w zajęciach, więc postanowiliśmy wyleczyć go do końca. Ile potrwa budowanie formy? Trudno mi powiedzieć. Miał przebłyski w sparingu z Zawiszą, wypracował bramkę, ale później zgłosił uraz.

- Marko Vesović w dalszym ciągu się rehabilituje, sytuacja jest trudna. Rozmawiałem z nim w tym tygodniu i widziałem trochę podłamanego zawodnika, bo jego powrót się przeciąga. Już trzy tygodnie temu miał wrócić i nie wyszło. Pracował bardzo mocno i ambitnie, całe dnie spędzał w klubie. Wierzę, że jeszcze nam pomoże w tej rundzie, ale kiedy to nastąpi, trudno mi powiedzieć.

- Co do Kacpra Kostorza, to dziś po treningu zdecydujemy, czy będzie brany pod uwagę, czy jednak nie. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Wczoraj z nim rozmawiałem i mówił, że nie czuje wielkiego bólu, ale zdecyduje lekarz.

- Artur Jędrzejczyk jeszcze na ostatnim treningu przed meczem ze Śląskiem był przewidziany do pierwszego składu, ale zgłosił, że w dalszym ciągu odczuwa ból, więc postanowiliśmy, żeby odpoczął i wzięliśmy go do Wrocławia na ławkę. Teraz jest brany pod uwagę. Czy zagra, zdecydujemy w sobotę, ale wszystko z nim jest ok.

- Młodzi muszą czekać cierpliwie na swoją szansę, kilku już ją dostało. Dziś kadra Legii jest szeroka. Jest rywalizacja, czyli to, o co nam chodziło.

- O tym czy Rafael Lopes zagra od pierwszej minuty zdecydujemy w sobotę. Mamy komfort, bo zdrowy jest Tomas Pekhart, a "Rafa" jest w dobrej dyspozycji.

To jeszcze nie kluczowy moment

- To nie jest kluczowy moment sezonu. Do zakończenia pozostało jeszcze 10 meczów i 30 punktów jest do zdobycia. Jeszcze wiele będzie się działo, a przed nami trudne spotkania. Nasi przeciwnicy też będą grali między sobą. Gra się będzie toczyła długo, zanim będzie można powiedzieć, że ktoś został mistrzem Polski.

- Cieszymy się z tego, że jesteśmy na pierwszym miejscu i mamy delikatną przewagę nad przeciwnikami, ale to dopiero 20. kolejka. Nikt nie pamięta kto miał ile punktów po 20 kolejkach sezon czy dwa temu, a pamięta kto był mistrzem Polski. Na tym się koncentrujemy. Nie chcę przyznawać przedwcześnie nikomu tytułu, ale nie chcę być też odbierany tak, że się nie cieszymy - bo się cieszymy. Przed nami daleka droga, by osiągnąć cel, który sobie założyliśmy. W szatni nie rozmawiamy o mistrzostwie. Aby je zdobyć, trzeba zgromadzić ponad 60 punktów. Każdy widzi, ile nam jeszcze brakuje.

Murawa

- Warunki są trudne. Wczoraj nagle spadł śnieg, boiska nie są w idealnym stanie, ale tak jest w całej Polsce. Liczę na to, że zabiegi, które u nas przeprowadzono, dadzą efekt. Wiem, że ludzie za to odpowiedzialni ciężko pracują - stosowane są dodatkowe lampy i nawozy. Robią co mogą. Mam nadzieję, że murawa będzie w dobrym stanie, choć nie widziałem jej przez ostatnie dwa tygodnie.

Jaka przyszłość Wszołka?

- Paweł Wszołek jest w bardzo dobrej dyspozycji. Zdobył ważną bramkę we Wrocławiu. Jest w tej grupie zawodników, którzy wyróżniają się w Legii i w całej Ekstraklasie. Myślę, że rozmowy kontraktowe wkrótce się rozpoczną. Jaki będzie efekt końcowy, trudno mi powiedzieć – zawodnik ma swoje oczekiwania i klub ma swoje możliwości. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.