Bartosz Kapustka - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Kapustka: Warta czeka na takie szanse

Mishka, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Bartosz Kapustka: To nie był nasz najlepszy mecz w tym roku. Warta to też przeciwnik, który czeka na takie szanse. Pierwsza bramka dla nich padła trochę z przypadku. Nie wiem, czy zawodnik chciał uderzać, czy dośrodkowywać. Tak czy siak, akcja skończyła się bramką. Ten mecz do końca trzymał w napięciu, my też nie czuliśmy, że był całkowicie pod kontrolą. Kiedy strzeliliśmy bramkę na 3-1, wydawało nam się, że strzelimy jeszcze jedną i pewnie zakończymy ten mecz zwycięstwem.

Dobrze czuję się w tym ustawieniu. Obaj z Luquinhasem jesteśmy kreatywnymi zawodnikami, którzy szukają sobie wolnych przestrzeni na boisku. Ja też nigdy nie byłem takim typowym skrzydłowym, nawet jak występowałem na skrzydle. Raczej schodziłem z piłką do środka niż trzymałem się linii. Teraz mam szeroki wachlarz możliwości na boisku. Mogę zejść troszeczkę niżej, czasem wbiec za plecy obrońców. Ta pozycja jest dla mnie bardzo komfortowa.

Cieszymy się, że padła bramka ze stałego fragmentu gry. Przez cały tydzień ćwiczyliśmy różne rozwiązania.

Słyszę często na boisku podpowiedzi różnych trenerów, żeby piłkarze zagęszczali strefy środkowe, ale kiedy tak robią, stwarzają więcej miejsca dla wahadłowych. Dzisiaj Paweł Wszołek świetnie wykończył akcję, odegrał dwie ważne role, grając jako wahadłowy.

Nie czujemy, że tytuł mistrzowski jest na wyciągnięcie ręki. Skupiamy się na każdym kolejny meczu. Ostatnio wygrywaliśmy bardzo ważne spotkania, często jedną bramką. To pokazuje, że te mecze z Górnikiem, Śląskiem czy dzisiaj były na styku. Zachowujemy chłodne głowy.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.